ludzie ja umieram

no pomyśl:)

pewnie ze fajnie by bylo...:)

to na co Koleżanka czeka hm:)?

na odpis...;)

poszło... see you in heaven...

wierzyć mi się nie chce że temat tak się rozwinął:) musze wyjść z tego doła, narazie stawiam pierwsze kroki:O Pod koniec stycznia spotkam się z dawno niewidzianą koleżanką ze szkoły, którą poznałam na naszej - klasie.. Zabiorę ją do knajpy na pogaduchy.. W odpowiedzi na ostatnie pytania odpowiadam, ze chcę mieć kogoś takiego jak ja, żebyśmy odbierali na tych samych falach.. powiem tylko tyle że już spotkałam takiego mężczyznę ale on mnie nie zechciał bo sam był wypalony po poprzednim związku :O Nie szukam kogoś, żeby się chajtnąć i ułożyć życie. Nie będę czegoś takiego narzucać drugiej połówce, ja po prostu chcę mieć kogoś, kto zechciał by ze mną dzielić swój czas, żebyśmy razem szli przez życie bo w pojedynkę na dłuższą metę nie da rady:O Człowiek jest zwierzęciem stadnym, singielstwo jest krótkotrwałym darem jeśli umiejętnie z niego korzystamy...

welcome to hell...:(

Witam w raju zwanym Ziemia :) Hehehe widze ze dyskusja nabrała tempa :)

czasem sobie sami to fundujemy...

poplatanie z pomieszaniem z odrobina lachmaniarstwa...jednym slowem zycie...bo ja bym chciala byc singlem, takim rasowym...:(

myślisz ze to daje szczęscie?

mysle ze jak na kogos kto sprobowal juz kazdej opcji, dla mnie takie zycie mialoby sens...szkoda ze dowiadujemy sie o tym po fakcie...

nigdy nie jest za późno

jasne,tyle ze czasami ma sie dosyc zmian...ja to nazywam lenistwem z wyboru, hihi...oj, gdyby tak ktos mogl to zrobic za mnie ;) dobra, dobra....juz przestaje marudzic :P

opuszczam szanowne grono zakreconych pozytywnie ...ale jeszcze tu wroce...:D

w tym co napisałam wam o dbaniu o siebie komuś się nie podoba ostatnie zdanie... :) nooo Nikt krytykowania nie lubi.. Staram się wykonywać wszystko jak najlepiej potrafię ale jak komuś się nie podoba i krytykuje to mówię: nie podoba się? i nie musi :)

nio...teraz mnie sie podoba ;) pewnie ze nikt nie lubi krytyki, a tym bardziej jak wklada w swoja prace cale serducho...chociaz ja madra krytyka nie pogardze... Wracajac do tematu i wypowiedzi autorki..a mowia ze to przeciwienstwa sie przyciagaja...nie wydaje ci sie moja droga ze bedac z kims podobnym do siebie znudzisz sie juz po pierwszym roku bycia razem, hmm ? tamten facet byl wypalony, ale moze warto zaczac od delikatnej przyjazni i po malu rozwijac ta znajomosc...bo wyglad mi na to ze dalas za wygrana : \'\'nie ?, to nie !\'\' i kropka... pozdrawiam cieplutko i piszcie .....

No ladnie, moglam sobie prosic o pisanie...kurcze ale sie naszukalam...i cio tam w szerokim swiecie...? hej, pisarze prosze o odzew...smutno mi ....:(

ok...to ja tak na zapas pisiam,co by nam topick nie zwial na 59 strone...w spisie...

jednak zwieje, dzisiaj chyba wszyscy imprezuja....nie dziwie sie...dla tego wlasnie wolnosc kocham i rozumiem....buziaki..bawcie sie dobrze ;)