jak można złożyć skargę na listonosz poczty polskiej

powinni wprowadzić nową usługę, list polecony awizowany, bo po co płacić za coś co i tak nie wykonują.

dno a pracownokom nie chce sie jechac zawiezc paczke jak nie ma go w chacie, bo jak mowi poczta mu za to nie placi, potem znajduje awizo powtrorne lub zadne'nigdy wiecej tej marnej firmu=y

Opiszę swoją sytuację. Po raz x wychodzę rano z domu i patrzę awizo. Normalnie człowieka szlag jasny trafia. Przecież byłam w domu, a to była ważna przesyłka. No ale u mnie takie awizo można odebrać dopiero po 18.00. Idę na pocztę i pytam się dla czego listonosz nie raczy zadzwonić do drzwi. Proszę zapytać listonosza itp. Na kopercie widnieje napis: " Adresat nieobecny. Drzwi zamknięte" co jest kłamstwem. Rozumiem raz, ale nagminnie? Na poczcie jak już stoję w kolejce po tą przesyłkę spotykam osoby z pretensjami: -"Przecież babcia jest chora i na pewno była w domu - Przykro mi ale nie mogę panu wydać przesyłki bo nie jest Pan tam zameldowany - Ale powtarzam babcia jest chora i to jest wina listonosza, że nie oddał przesyłki." I tak w kółko. W końcu wkurzyłam się i napisałam skargę do "GÓRY POCZTY" Dzisiaj dzwoni ktoś przez domofon. Nikt się nie odezwał,ale otworzyłam. Po pewnym czasie dzwonek do drzwi i kogo widzę kierownika poczty. Sprawdzał czy mój dzwonek działa. Powiedział, że dostał skargę. No ja mu na to, że zgadza się. Widzi chyba jednak, że głucha nie jestem, a dzwonek do drzwi jest podpisany i sprawny. Czekam jednak na oficjalną odpowiedz. Powiedziałam oczywiście, że nie chodzi mi o to aby kogoś zwalniać itp tylko o to aby jednak te przesyłki były dostarczane w miarę sumiennie.

hahahahahahahaha, serio? naprawdę jestem w szoku, że potraktowali poważnie skargę.. do mnie nigdy się nikt nie pofatygował, pomimo moich licznych zgłoszeń podobnych do Twojej sytuacji, w końcu zacząłem pisać na http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,2118 i odzew mnie zaskoczył :)

no przepraszam bardzo ale poczta polska ma słuzbowe samochody , którymi powinny byc rozwożone paczki. i przy danym adresie powinien takowa paczke wziąc ze soba a jesli nie ma mieszkańców wtedy zostawić awizo.

Ja zamówiłam paczkę ale oczywiście na mojej poczcie w Skarżysku listonosz chyba zapomniał mi zostawić awizo. A teraz mam problem i musze paczke ściągać z Koluszek z działu rzeczy niedoręczonych

Moja paczka jest od wczoraj na poczcie (śledzenie przesyłki). Dziś oczekiwałam na paczkę i nie doczekałam się ani listonosza ani awizo. Jakież było moje zdziwieni, jak w śledzeniu przesyłki zobaczyłam że paczka jest awizowana i to w czasie gdy byłam w domu. Mieszkam w domu jednorodzinnym, więc z okna widzę jak podjeżdża listonosz (psy szczekają, trudno nie zorientować się, że ktoś podjechał).

Ja mam inny problem. Zamówiłem paczkę pobraniową i czekałam na nią. W końcu doczekałam się SMS że paczka dotrze 17.10.2013 więc siedziałam cały dzień w domu, dziś siedziałam od rana w domu, w końcu się wkurzyłam i weszłam na śledzenie przesyłki wpisałam numer przesyłki i dowiedziałam się tam że "nieudane doręczenie-decyzja o zwrocie" więc wściekłam się i zadzwoniłam na pocztę, kazano mi czekać. Za kilka minut otrzymałam telefon z poczty, że nie było podanego dokładnego adresu, a dokładniej brak numeru domu. Zadzwoniłam do nadawcy i dowiedziałam się że był podany dokładny adres, otrzymałam od nadawcy skan potwierdzenia nadania paczki. Zadzwoniłam jeszcze raz na pocztę (ale tym razem niebyłam taka miła) okazało się że to listonosz powiedział że niebyło numeru domu (chyba nie chciało sie dupkowi nawet awizo wypisać więc odesłał przesyłkę). Nie wiem co mam dalej z tą sytuacją zadziałać ponieważ, chcę mu zrobić koło d**y. Nie chodzi mi o to śmieszne 12zł za przesyłkę, ale o fakt że nikt nie będzie ze mnie robił debil i frajera... Co dalej robić? Pomóżcie!

Ale gdzie odesłał paczkę? Do nadawcy? To niemożliwe, bo on o tym nie decyduje, te paczki których nie dostarczy zostawia na poczcie i to poczta dalej decyduje co z tym robić. Jeśli adres był pełby to czeka na poczcie na odbiór, a jeśli rzeczywiście było brak numeru domu to urząd pocztowy mógł odesłać do nadawcy.

Dlatego nie korzystam z usług poczty Polskiej.Paczkę doręcza kurier.Listy polecone firma konkurencyjna.Przychodzi dotąd az mnie zastanie w mieszkaniu.Ewentualnie informuje mnie telefonicznie i staram się być o umówinej porze.

TO LISTONOSZ DECYDUJE O ZWROCIE PRZESYŁKI DO NADAWCY. A leniwe wieloryby zapraszam po odbiór przesyłek na poczcie( wiem wiem, siedzicie w domu cały dzień), oraz włożenie więcej trudu niż zapłacenie 7 zł za list. Nie uczyli was w szkole jak się nadaje listy ? Bardzo mi przykro.

tak się składa, że jestem w domu z dzieckiem, nie raz siedzimy cały dzień a w skrzynce i tak znajduję awizo.. http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,610 nie powinno tak być

listonosze to k***y i złodzieje --> nieroby p********e ! płace za doręczenie listu a nie awiza wy k***y pocztowe !!!

Nikt normalny nie zostaje listonoszem. Do wykonywania tego zawodu trzeba byś upośleczonym umysłowo zeby roznosić listy kazdego dnia. Więc taki upośledzony debil(ka) myśli sobie tak -> zrobie tych idiotów głupszym od siebie rozdam im awiza , a niech z**********ą na poczte jak w niedzielę do koscioła....

"zanim napiszesz na poczcie jest wyzysk na w każdej innej firmie oprócz listów zwykłych, poleconych, paczek, awiz, listonosz musi nosić też ulotki i pieniądze na wypłaty świadczeń często wychodzą z tego duża torba na ramię, torba na kółkach do ciągnięcia i jeszcze reklamówka z listami z tym wszystkim chodzić po piętrach to prawdziwa udręka, zastanów się jakbyś się czuła gdybyś miała przez cały dzień wchodzić na któreś tam piętro," xxx Chyba kpisz, nie podoba się to niech szuka innej pracy. Jak już się za coś człowiek bierze to niech to wykonuje sumiennie!

Porażka, składałam już nie raz skargę ale to nic nie daje. Unikam ich zwyczajnie, może jeśli będzie więcej takich osób to zbankrutują albo coś zmienią. Warto skorzystać z Centrum Kurierskiego i wybrać odpowiednią firmę.

Wągrowiec Ul. Średnia, od jakiegoś czasu mamy listonoszkę która olewa totalnie swoją pracę ponieważ ,niektóre przesyłki które zamawiam przez allegro są otwarte i ponownie zaklejane,w skrzynce na listy znajduje awizo a przebywam cały czas w domu

wchodzę na pocztę jedno okienko czynne cztery osoby do okienka. Czekam grzecznie. Po mnie przychodzą jeszcze dwie Panie. Byłam z trzy miesięcznym dzieckiem i zapytawszy sie pani w okienku czy moge zapłacić kartą za usługę którą chce aby poczta mi wykonała Pani odpowiedziała że moge tylko wypłacić pieniądze. Poszłam do samochodu po kartę bo nie miałam wystarczającej ilości gotówki przy sobie. Wracam, czekam jeszcze minutkę i już moja kolej. Kłade kartę w okienku i mówię do Pani : Prosze mi wypłacić 100 zł i w tym samym momencie pani która przyszła druga po mnie mówi do pani w okienku że coś tam też chce. To odwracam sie do Pani co mi się wpycha w kolejke że ja byłam pierwsza i też czekała. Na to Pani w okienku mówi że jestem nie kulturalna i chamska. zezłościło mnie to bardzo bo odstałam swoje w kolejce do tego mi sie wpychają a poani w okienku mnie obraża i po za kolejnością obsługuje może i nawet swoje koleżanki. Bo obsłużyłam ją z uśmiechem na twarzy i kiedy ja powiedziałam że jestem z dzieckiem trzy miesięcznym grzecznie stałam w swojej kolejce a on obsługuje panią która jest w pełni sprawna już pewnie koło 60 więc jej nie powinno się już nigdzie śpieszyć to mnie wyśmiała że właśnie tak. że obsługuje najpierw takie osoby którym się nie śpieszy i że nie mam do niej się odzywać bo ona ze mną nie rozmawia. Skandal w ogóle. Po prosiłam ją o nazwisko i powiedziałam że chce na nią skarge złożyć to nawet mi nie powiedział jak sie nazywa bo identyfikatora nie miała ubrane. Kiedy już skończyłam rzeczy które chciałam zrobić, a tylko paczkę miałam do wysłania,poszłam do samochodu po przekaz(avizo) który zostawił listonosz. Poszłam z powrotem na poczte aby się dowiedzieć co to jest. Wtedy już pani z okienka miała identyfikator i z niego dowiedziałam sie że pani nazywa się Krystyna Olewnik lub Olejnik. Z tego wszystkiego z tych cłych negatywnych emocji i przykrych zdarzeń jakie podarowała mi pani w okienku już zapomniałam dokładnie jak miała na nazwisko. Poczta w Piątnicy Poduchownej zapewne ma tylko jedną panią kierowniczkę w swoim składzie więc łatwo będzie ja zidentyfikować aby wyciągnąć wnioski z jej chamskiego zachowania. Całkiem spokojnym i opanowanym tonem mówie jej że jest mi przykro ze tak mnie potraktowała a ona dalej że nie będzie ze mną rozmawiać. Z usług poczty już nie bede korzystać bo nie mam zamiaru stać w kolejce kiedy pani z okienka mnie ignoruje i obsługuje osoby które być może i zna i chciała w jakiś sposób się popisać przed nimi bo jej zachowania nie jestem w inny sposób sobie inaczej wytłumaczyć. W banku jak kobieta w ciąży albo osoba z dzieckiem to proszą bez kolejki, na poczcie mimo że w kolejce swoje odstałam to i tak mnie nie obsłużono kiedy już moja kolej nadeszła. Mam nadzieje że Pani Krystyna poniesie tego jakieś konsekwencje i ktoś kto jest "nad nią" zwróci jej uwage i wytłumaczy że każdy w Polsce powinien być traktowany tak samo. Ona jest w pracy i nie powinno być że koleżanki czy sąsiedzi mają przywileje a osoby takie jak ja matka z niemowlakiem któremu nie da się wytłumaczyć aby był spokojny bo pani w okienku ma mamusie za jakiegoś gówniarza albo żula spod biedronki. Bo tak właśnie mnie Pani potraktowała. Przeprasza za błędy. Pisze to w nerwach "za ciepłego prawa" po prostu chamstwo ze strony pani w okienku

U mnie listonosz to starszy pan, ale i moja cierpliwość jest na wyczerpaniu. Mieszkam w domu, mam dwa psy i szczekają na przechodniów ( jak to psy na swoim terytorium ) . Szanowny pan listonosz KAZAŁ mi skrzynkę na listy zawiesić w inne miejsce i żebym COŚ ( nie bardzo wiem co miał na myśli ) zrobić z psami bo jak przyjeżdża to potem rzekomo nic nie słyszy i denerwują Go. Już myślałam , że nic nie jest w stanie mnie zadziwić ale to tego człowieka już nie mam sił. Pan chyba nie jest najlepszym człowiekiem skoro takie ma podejście do zwierząt ! Co z takim typem powiedzcie zrobić ?! Nigdy nikomu krzywdy nie zrobiły, są na swoim terenie, nie ma możliwości by mogły wyjść na ulicę, więc nie bardzo rozumiem typa ! A , że szczekają - to chyba normalne .

Mój listonosz już w tym roku zostawiał awizo 6 razy choć w domu byli domownicy. Raz nie zostawił awizo a na poczcie zanotował, że to zrobił. Gdyby nie to, że sprawdziłem na stronie poczty gdzie jest paczka nigdy bym o tym nie wiedział. Leżała tak sobie tydzień a on nawet się nie pofatygował z awizo.

Dziś byłam w domu cały dzień a ok 19 wyszłam wyrzuci śmierci i zobaczyła w skrzynce awizo co. Mnie bardzo zdziwiło siedząc w domu.listonosz n awet nie zadzwonił domofonem , a w placówce w Hrubieszowie Hrubieszowie nikt nie dobiera tel.ale to jasne bo to placówka chyba do wymiany całego niemilego personelu

Poczta Hrubieszów to dno. Obsługa nędza panie dumne jakby pracował w ministerstwie ale szacunek dla klientów 0000000000000

Przede wszystkim nie skladajcie do placówki w której pracuje listonosz reklamacji bo tam reklamacje trafiają do kosza. Tam ludzie ze sobą pracują są kolegami i kolezankami i nie będą pod sobą dołków kopać. Oni wspolnie z przelozonymi smieją sie z klientów i ich skarg. Jak chcecie odnieść sukces z reklamacji to piszcie do : Dyrekcja Generalna Poczty Polskiej Plac Małachowskiego 2 00-940 Warszawa

Jestem zadowolona z Poczty Polskiej, miła i profesionalna obsługa, przesyłki zawsze na czas. Wszystkim niezadowolonym frustratom proponuje InPost przesyłki odbierzecie w kiosku Ruchu lub w sklepie rybnym - Smacznego!

Nie proponuj innym cwaniaro innych usług! Ludzie ktorzy pracują na poczcie mają obowiązek szanowac klientów i wykonywac swoje obowiązki. Jesli ktos poczuł sie oszukany powinien skladac reklamacje bo nikt nam laski nie robi. Placimy i wymagamy wywiazania sie z umowy. Jak idziesz do sklepu zaplacilas za towar a sprzedawca da ci uszkodzony to tez ci powiem idz kupuj w innym. Normalny człowiek reklamuje towar ale ty jesteś idiotą wiec wezmiesz co dają i pójdziesz

mam pytanie jakim prawem listonosz dał nietrzeźwemu listy do ręki od lokatorów potem giną listy

Przepraszam, ale tez mam problem z listonoszka. Ale nie dotyczy to nie dostarczania przesyłek, ale raczej łamania z Jej strony tajemnicy korespondencji. Nigdy nie wiem skąd Ona wie co jest w przesyłce i czego dotyczy. A Ona to wie za każdym razem i komunikuje na cala klatkę schodowa, żeby oprócz mnie słyszeli to i moi sąsiedzi. Ze na przykład nie zapłaciłam jakiegoś rachunku i przyszło upomnienie, czy tez polecone pismo od komornika. Kilka razy otrzymałam nadszarpniętą kopertę, jakby ktoś chciał zajrzeć co jest w środku. Mam ochotę utrzeć Jej nosa i napisać na nią skargę, ale nie wiem gdzie i jakim artykułami z KK się podeprzeć. Byłabym wdzięczna za rady.

A do mnie wjezdza na posesje i trabi jak na ........... denerwuje mnie to.

listonosz to jeszcze nic to co robią kurierzy to jest już kosmos ... ja ostatnio zamawiałem paczkę czekałem na nią 2 miesiące (miała przyjść za 2 dni) . Nie przyszła bo pan kurier źle odczytał adres i paczka dotarła do jakiegoś dziadka który przyjął paczkę bo miał problemy ze wzrokiem , paczka została naruszona . Zrobiłem zamieszania , pan kurier który dostarczał przesyłkę przyznał że źle przeczytał ale już paczki mi nie dostarczyli, bo ktoś inny za nią zapłacił. (ten dziadek) .... do tej pory żądam od nich odszkodowania ... ale bawią się ze mną w kotka i myszkę ja już nie wiem ta paczka kosztowała 120 zł gdyby kosztowała 10 zł pewnie machnął bym ręką..... :O skandal..

jaki spam / kase dostajecie od złodziej z poczty