a ja chce drugie dziecko -ale jest problem.

dokladnie.mam cudownie dziecko i dalam rade wiec czemu nie mialabym dac teraz rady???? ale ciagle czuje strach ciagle....... maz sadzi ze jak kobieta sie kocha duzo razy podczas ciazy to porod jest łatwiejszy , szybszy i wogole....to prawda? tez tak myslicie?

to niech ci lekarz zrobi cesarke

ee dobre to - im więcej razy się kochasz tym poród łatwiejszy... to współczuje tym co się kochać niemogą bo mają ciąze zagrożoną,, sory ale myśle że to niema wpływu żadnego ...

a wogóle tak panicznie boisz się bólu itd a propozycja znieczulenia czy cesarki odpada bo mąż niezapłaci - to weź się zastanów czego ty chcesz w życiu, bo żadna z nas tu niezapewni ci lekkiego i spokojnego porodu - niejesteśmy wróżkami i tak samo jak może być lżejszy tak samo może być ciężki - jedne z nas miały tak inne inaczej, sama się zastanów co chcesz czy dasz rady tak drugi raz czy niedasz - prosta odpowiedź a jak niedasz to co zrobić zeby sobie ulżyć: ZZO czy CC, a jak niechcesz żadnego z tych rozwiązań a bólu nieprzetrzymasz to adoptuj maluszka drugiego i już ...

ja nic na ten temat nie sadze bo niewiem dlatego sie zapytalam o zdanie wasze.

przeciez wiadomo ze dam rade urodzic chyba nie umre no nie??? tylko nie wiem jak mam sie pozbyc tych watpliwosci? czy one nigdy nie znikna? nawewt sobie obliczylam ze jesli udaloby sie nam teraz postarac sie o maluszka to urodzil by sie miesiac po 3 urodzinach mojego syna. wiec to chyba najwyzszy czas.

nie mam nic przeciwko adopcji moj mąż tez . nawet kiedys o tym juz rozmawialismy. tylko ze jak zaczelam czytac w internecie ile to trzeba zalatwic wszystkiego to az rece opadaja a na koncu znowu niewiadomo czy dziecko otrzymam czy bede musiala czekac np no niewiem ile........ale sporo. nawet kilka lat.

przejdż się do PCPR on się zajmuje w powiecie rodzinami zastępczymi i adopcyjnymi i pogadaj - bo to co się nieraz wyczyta w necie to jest skąplikowane a okazuje się prostsze.. moźe warto spróbować - albo tam zadzwonić..

podjelam decyzje. staram sie w tym miesiacu . jak tylko skonczy mi sie @ to zabieram sie do roboty :) bedzie co ma byc no nie? przeciez jedno dziecko juz urodzilam i wiem jak to jest. dam radę...dla mojego synka. zeby mial sie z kim bawic zeby nie musial juz robic smutnych minek jak jakies dziecko jedzie do swojego domu(np kuzyn czy kuzynka) tylko boje sie ze znowu zwatpie w oststniej chwili. trzymajcie kciuki za mnie ;)

juz nie moge sie doczekac kiedy skonczy mi sie @ postanowilam ze malenstwo bedzie ze mna juz na przyszle swieta bozego narodzenia.

zastanawiam sie nad cesarskim cięciem czy w kazdym szpitalu sie go wykonuje? ile trwa? jak przebiega? ile zostaje sie po takim zabiegu w szpitalu?

babay :) nie zastanawiaj sie nad takimi rzeczami , jeszcze w ciąże nie zaszłas :) nie zaczynaj od tyłu

tak masz rację:) ale glupia jestem:)