Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babay

jak to jest z tą cesarką?jak to wszystko wygląda?

Polecane posty

Gość babay

zdecydowalam sie na ciąże teraz chce sie zdecydowac w jaki sposób urodzic? tak wiem....najlepiej w sposob naturalny... zastanawaim sie nad CC jak to wyglada?ile trwa zabieg?ile trzeba zostac jeszcze w szpitalu? czy potrzebne sa skurcze, rozwarcie na CC? po ilu dniach zdejmuje sie szwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego najlepiej naturalnie??????????? ja miałam cesarkę i nie uważam żeby któryś poród byl lepszy a któryś gorszy , na pewno naturalny jest bolesny bo masz skurcze a przy cc nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
agivp-opisz mi prosze szczegoly?ile dochodzilas do siebie po CC? sama zdecydowalas sie na CC?czy musialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorlop80
lekarze juz nie chca sie zgadzac na cesarki na zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy27
ja miałam cesarkę z przyczyn medycznych ale ciesze sie że tak to sie skończylo. Chwalę sobie ale nie namawialabym nikogo bo to co dobre dla jednej dla drugiej już nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy27
lekarze sa leniwi, bo przy naturalnym nic sie nie męczą i w zasadzie nic nie robią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od początku chciałam cc, nie wyobrażam sobie porodu sn. Miałam umówiony termin, ale wody odeszły parę dni wcześniej, pojechałam do szpitala, najpierw ktg, później kroplówka i sala operacyjna. Znieczulenie w kręgosłup od pasa w dół, dziwne uczucie nic nie czuc. Później zapach opalonej skóry i po 5 minutach dziecko było w rękach lekarza. Następne 20 minut miałam świadomośc gmerania w moim brzuchu. Cała operacja z przygotowaniem trwała około godziny. Przez 17 godzin byłam na środkach przeciwbólowych i nic nie czułam oprócz zmęczenia. Jedyny ból był przy pierwszym wstaniu z łóżka, masakra, ale czym więcej się ruszasz, tym lepiej. Po pierwszej dobie dostałam dziecko, po dwóch dobach wyszliśmy do domu. Szwy zdjęli mi po 8 dniach, nic juz więcej nie bolało, laktacja pojawiła się natychmiast. Poród godny polecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okularyyyyyy
u mnie stole a o 3 dzidza wyszla tak wiec samo wyciagnie idzie szybko a zszycie trwa ok 30-40 min.A ponziej................szok.Maz jak mnie zobaczyl jak wygladalm po operacji to jak trup.Trudnosci z oddychaniem,kaszel ,bol brzucha taki okropny ze ciary mnie przechodza jak sobie pomysle.Po 9 godz od operacji kazali mi chodzic ale jak tu wstac jak boli brzuch i kazdy ruch najmniejszy sprawia trudnosc a do tego opieka nad dzieckiem;/Dzis mienelo 9 miesiecy od porodu a ja dalej mam brzuch odretwiały jak z gabki.Moze i szybko sie tak rodzi ale pozniej trzeba sie omeczyc ze hej nie tak jak przy naturalnym.Jak bede miec kiedys 2 dziecko chciualabym rodzic naturalnie.Szybko czlwoeik dochodzi do siebie i do domu puszczaja po 2 dniach a po cesrace tydz trzeba byc.Tak bylo u mnie.Jak cos jeszcze chcesz wieziec pytaj.w okolicach nie ma wyboru chce tak rodzic czy tak.Cesarka jeste robiona tylko w konicznocsi.Ja mialam cesarke chodz szykowalam sie na porod naturalny ale dziecku zaczelo spadac teteno i szybciutko na sale operacyjna.Ja to praktycznie malo pamietam.........mialam znieczulenie całkowite tak wiec o 2.50 sobie usnelam na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okularyyyyyy
dodam jeszcze ze dziecko dali mi po 6 godz,pokarmu nie mialam,szwy zdjeli po 6 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okularyyyyyy
U mnie w oklicach nie ma wyboru jak chce sie rodzic cesarka jest w naglych wypadkach.Ja mialam cesarke chodz szykowalam sie na porod naturalny ale dziecku zaczelo spadac teteno i szybciutko na sale operacyjna.Ja to praktycznie malo pamietam.........mialam znieczulenie całkowite tak wiec o 2.50 sobie usnelam na stole a o 3 dzidza wyszla tak wiec samo wyciagnie idzie szybko a zszycie trwa ok 30-40 min.A ponziej................szok.Maz jak mnie zobaczyl jak wygladalm po operacji to jak trup.Trudnosci z oddychaniem,kaszel ,bol brzucha taki okropny ze ciary mnie przechodza jak sobie pomysle.Po 9 godz od operacji kazali mi chodzic ale jak tu wstac jak boli brzuch i kazdy ruch najmniejszy sprawia trudnosc a do tego opieka nad dzieckiem;/Dzis mienelo 9 miesiecy od porodu a ja dalej mam brzuch odretwiały jak z gabki.Moze i szybko sie tak rodzi ale pozniej trzeba sie omeczyc ze hej nie tak jak przy naturalnym.Jak bede miec kiedys 2 dziecko chciualabym rodzic naturalnie.Szybko czlwoeik dochodzi do siebie i do domu puszczaja po 2 dniach a po cesrace tydz trzeba byc.Tak bylo u mnie.Jak cos jeszcze chcesz wieziec pytaj. dodam jeszcze ze dziecko dali mi po 6 godz,pokarmu nie mialam,szwy zdjeli po 6 dniach. tak to mialo byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessy27
to zalezy idywidualnie, ja m=ból dzielnie zniosłam, a po 2 tygodniach juz dzwigałam i zasuwałam jak samochodzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfg
cc to normalna operacja. a lekarze którzy beda zgadzac sie bez powodu na cc beda karani nawet usunieciem z pracy, widocznie o tym jeszcze nie słyszałyście. cc to wielka ingerencja w organizm i dlatego niedługo skonczy sie ciecie na życzenie jesli nie bedzie ku temu odpowiednich powodów. te które decyduja sie na cc to zwykłe tchórze. tyle kobiet przezyło poród siłami natury a wy nie mozecie? żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
okularyyy, to co opisujesz to byla cesarka ze wskazań medycznych jednak. moze stąd takie postępowanie. moja bratowa rodizła przez cc. w umówionym terminie pojechała do szpitala, położyli na stół, znieczulili od pasa w dół, ciachnęli, wyjęli dziecko, dali jej na ęce, pozszywali i przewieźli na salę. cala sprawa odbyła się w okolicach 10 rano, trwała pół godziny. wieczorek ok 18 ja pionizowali, następnego dnia sama poszla rano pod prysznic, chodziła, normalnie zajmowala sie dzieckiem. w szpitalu spędziła łącznie z porodem 2,5 doby, jednego dnia urodziła, drugiego dnia potrzymali, trzeciego dnia rano wypuścili. laktację miala byle jaką, ale miała, a i tak nikt nie zagwarantuje że po naturalnym by ja miala większą. karmi butelką a mały rozwija się świetnie. do figury sprzed ciązy wróciła prawie od razu bo niewiele przytyła ogólnie, a brzuszek w pełni znikł po trzech miesiącach. szwy wyjeli chyba koło 5 czy szesciu dni po porodzie. siedziałam z nią na oddziale i widziałam że to jest praktycznie norma wśród cesarek na życzenie. natomiast całkiem nierzadko panie o porodzie naturalnym czuły sie o wiele gorzej niz te po cc. wiec nie ma co demonizowac. jak chcesz tak to rodź tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łehehehe
ale nie wiadomo, czy lekarz sie zgodzi :D a jak nie to zostaje ci tylko przec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludmiła
jasne, przy kazdym nastepnym dziecku tez bedziecie kazały się ciąć? brzuchy potem jak frankensteina, buhahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balcerkowa
ja tez mialam cc ..bo mala nie chcial sie urodzic...czulam sie po cc swietnie, ale z tego co czytam na kafe jest duzo kobiet ktore mialy duze problemy...wiec trudno jednoznacznie powiedziec co jest lepsze, szybsze i mnien bolesne...moze sie okazac, ze ty bedziesz miala po cc straszne problemy....uwazam, ze jezeli nie ma wskazania do cc nie powinno sie jej robic...tylko porod naturalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
\"te które decyduja sie na cc to zwykłe tchórze. tyle kobiet przezyło poród siłami natury a wy nie mozecie? żałosne. \" tyle kobiet się zgadza na przemoc w rodzinie, więc co, my tez musimy? nie dziękuję. jak mam alternatywę to chętnie ją wykorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabbbbkoooo
Tak jessy27 teraz sobie chwalisz a sama na jakims topiku napisalas ze blizna po cesarce czasami cie pobolewa mimo iz minely juz 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgfdsjgyy
\"te które decyduja sie na cc to zwykłe tchórze. tyle kobiet przezyło poród siłami natury a wy nie mozecie? żałosne. \" \"tyle kobiet się zgadza na przemoc w rodzinie, więc co, my tez musimy? nie dziękuję. jak mam alternatywę to chętnie ją wykorzystam.\" nie wiadomo czy lekarz bedzie tak wyrozumiały i pozoli ci na cc, chciałas dziecko to rodz sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
jednak wole rodzic silami natury po tym co tu przeczytalam to stwierdzilam ze i tak lekarz by sie nie zgodzil na taki porod. dam rade urodze silami natury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp
ja bedę rodzić przez cc.. nie uważam, ze poród sn jest jakimś wielkim bohaterstwem, a cc to tchórzostwo..każdy ma swój wybór.. jeden lubi się męczyć, drugi woli sobie ułatwiać życie i nie narażąć dziecka (i siebie) na kilkunastogodzinne (lub kilkunastogodzinne) męczarnie.. a na lekarzy są sposoby i jak ktoś chce cc, to żadna siła go nie zmusi, by rodzić inaczej... nie uważam tego też za żaden błąd w sztuce lekarskiej..poza tym udowodnienie, że cc było niekonieczne raczej jest mało prawdopodobne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasiczka77
Witam was dziewczyny, miała 2 cesarki, obydwie robione w szpitalu w Łomży.Sam zabieg jest dość nieprzyjemny, ale da się znieść.Wszystko trwa jakieś 40 minut.Po zabiegu trzeba leżeć plackiem 6 godzin.W tym samym dniu lub następnego trzeba wstać, im wczesniej tym lepiej, szybciej się dojdzie do siebie.Samo wstawanie proste nie jest, boli brzuch, ale da się znieść.Każdy nastepny dzien jest łatwiejszy.Dziecko przywieźli mi od razu i od razu przystawili do piersi.Praktycznie dzidzia leżała cały czas obok mnie.W nocy pielęgniarki zabierały nam dzieci jęsli o to prosiłysmy bo np. byłyśmy zmęczone i chciałysmy się zdrzemnąć.Ale nie trwało to dłużej niż 2-3 godziny, bo dziecko musi być z matką.Pokarm miałam w ilosci wystarczającej.Do domu puszczaja po 5 dobach, zależy też jak u dziecka wygląda żółtaczka.Jesli poziom bilirubiny jest wysoki, to zostawiają w szpitalu was oboje na naświetlania.Szwy zdejmują w dniu wyjścia, brzuch jest zagojony na zewnątrz.Potem przez miesiąc trzeba uważać na siebie i nie dźwigać.Ja tam bardzo chwalę sobie taki sposób rodzenia.ale jak słusznie któras stwierdziła: co dobre dla jednej niedobre dla drugiej.Ja rodziłam przez cc bo mam dużą krótkowzroczność -9 dioptrii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świetnie
chciałam urodzić naturalnie, bo taką książkową mamą wtedy byłam i przejmującą się bardzo...i po przejściach z wcześniejszą ciążą... poród przeciągał się straszliwie, lekarz chyba mi zbytnio pomógł, bo zaczęłam tracić przytomność ze względu na brak postępu w II okresie porodu i grożącą zamartwicę płodu zączęto gorączkowe przygotowania do cesarki, niewiele już pamiętam, bo chwilami odpływałam... usypiała mnie znajoma anestezjolog i już później dowiedziałam się, że cały zespół był zdenerwowany i nawet padły słowa ratujemy matkę... liczyły się sekundy, mam cięcie którego w planowanych cc nie robiło się już, ale tu liczył się czas...dziecko jednak nie dało się i z nędznym 3 w skali Apgar przeżyło... troszkę się o dziecko obawiałam... ale okazuje się, że nawet dzieci po tak ciężkich przejściach rozwijają się prawidłowo, bo nigdy nie miałam z dzieckiem dużych problemów zdrowotnych, a umysłowo i emocjonalnie jest cudnie - bo o to najbardziej się obawiałam. Po cesarce pielęgniarki zmusiły mnie do wstania z łóżka, bo bałam się, że wszystko mi się rozejdzie, żartowały, że mi założą cewnik... to ruszyłam z łóżka, postawienie nóg na podłogę trwało ok. 30 minut, chodziłam zwinięta w paragraf... ale wszystko się skończyło dobrze ... już wiele lat minęło... a!!!!i jestem super ciasna tam gdzie trzeba... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świetnie
.... muszę dodać, że leżałam 8 lub 9 dni, bo gorączkowałam i w końcu znajoma powiedziała, bym strząsnęła termometr... zaryzykowałam i puścili do domu... ale nie polecam okłamywania lekarza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kochana ... zależy -> jeśli wiadomo dziecko nie jest ułożone do porodu główką na dół to niestety nie masz wyboru ... moje było wszystko idealnie do porodu .................. poród trwał 24 godziny po czym straciłam przytomność po odzyskaniu tomności -> lekarz kazł z całej siły przeć ... ja myśle sobie kurcze w końcu po tylu godzinach i każdym zwalistym skurczy krzyżowym którego nie da sie wytrzymać urodze w końcu moje dziecko .. parłam tak kilkanaście razy aż lekarz stwierdził że nie ma postępu główka nadal nie umie sie oprzeć na spojeniu łonowym i że jedynie co mi pozostaje to CC ... podpisałam na pół trzeźwo bo dostałam serie zastrzyków takich po których nie umiałam nawet mówić i nic nie widziałam na oczy ... mam świadka mój mąż przy porodzie był ... podpisałam i zabrali mnie na stół ... usiadłam z tyłu lekarz zadał kilka pytań w tym samym czasie na sali zebrało sie z 10 osób pielęgniarki i lekarze i przyszedł kolejny zwalisty skurcz - wszscy którzy ze mną byli na sali oddechali razem ze mną - jedyne co mnie pocieszyło :) no ale do rzeczy po tym jak zakończył sie skurcz - lekarz poprosił abym sie nie ruszyła wypięła ładnie pupę i kręgosłup w pozycji siedzącej i wkuł się do mojego kręgosłupa ... potem mnie połozyli i nie czułam już żadnych zwalistych skurczy ani w sumie nic ... potem pare razy sprawdzał czy coś czuje ( w sumie czułam nakłucia ale dali dodatkowo 2 dawki głupiego jasia ) i zaczli kroić - o dziwo też to poczułam oznajmiłam więc pielęgniarce która nade mną czuwała że to czuje więc dodatkowo dali znów 2 dawki GJ ( głupiego jasia ) ... po 4 dawkach odjechałam na inny świat .... po paru minutach przyszłam do siebie ale oczy miałam nadal zamknięte i słyszałam najpiękniejszy słowa jakie w życiu usłyszałam " ma panie pięknego syna " ma 10 na 10 w skali apgar :) potem otworzyłam oczy i strasznie mi sie kręciło w głowie powiedziałam pielęgniarce że chyba mdleje a ona wszystkim na sali oznajmiła - "wróciła" taaa że niby o mnie :p Ale dalej było śmiesznie skapowałam sie że już wszystko spoczko i .... lekarz do mnie podchodzi i mówi że ma pani zdrowego ładnego syna - a ja mu na to ŻE WIEM !!! :) on zdziwko :p Więc mu mówie że słyszałam ;) Potem przerzucili mnie na łóżko poporodowe ubranego , zważonego zmierzonego dzieciaczka położyli koło mnie i zawieźli na sale poprodową ale zaraz go zabrali bo była akurat 24 w nocy więc na noc dzieciaczki w szpitalach po cesarskim zabierają tym bardziej że nie ma sie tak szybko mleka w piersiach jak prz normalnym porodzie . Tak więc kochana nie wystrasz sie mojej opowieści ale powiem jedno - ja wspominam CC za udane i w życiu nie poszłabym rodzić naturalnie - te skurcze które otępiają i nie umiesz wytrzymać z bólu no i te ilość godzin ja osobiście rodziłam 23 godziny - przy CC zabierają dają znieczulenie i już po bólu . Jest też znieczulenie ogólne tzn usypiają cie ale nic nie wiesz ja wiem wszystko no na pare minut mnie nie było ale to był głupi jaś 4 dawki .... :p Kochana życzę trafnego wyboru i szybkiego porodu :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak aha i leży się 4 dni 3 nocki z rzędu zabierają dzidzusia a na 4 nc dają Ci do opieki :) Co jeszcze ? Krew leci tam tak samo jak po normalnym z różnicą że nie możesz sie ruszać i nie masz szwów w kroczu i nie oglądają cie tam wszyscy lekarze co przychodzą na obchód :p -> po CC 1 dobę leżysz nieruchomo bo możesz uszkodzić kręgosłup a potem wracasz do zdrowia tzn robisz pierwsze ruchu pupą i w ogóle ... nieważne -> najważniejsze że masz już przy sobie dziecko :) Dodam od siebie to wiadomość dla Ciebie ;) że po cesarkism moje dziecko miało 10 / 10 a co niektóre matki co leżały ze mną na sali poporodowej np dzieciaczki miały połamane rączki , nóżki , jeden obojczyk i dali go do gipsu ... a to wszystko dlatego że dziecko rodziło sie normalnie dołem i przy porodzie lekarze naciskali na brzuch żeby pomóc żeby dziecko wyszło ... ech ech ech wyobrażam sobie jak mocno musieli naciskać skoro połamali obojczyk dzidziusiowi ... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje pytania : jak to wyglada? - nio napisałam CI dokładnie jak ;) ile trwa zabieg? - poważnie max do pół godzinki :) ile trzeba zostac jeszcze w szpitalu? przy CC 4 doby czy potrzebne sa skurcze, rozwarcie na CC? nie nie trzeba mieć przychodzisz pare dni wczesniej do lekarza to jest taka opercaja ( zabieg ) no i karmią cie papkami żebys nie miała zapchanych jelit nie musisz mieć ani 1 skurczu ) po ilu dniach zdejmuje sie szwy? - teraz są w większości rozpuszczalne ale nie wiem czemu jeszcze miałam starą metodą chyba szew ciągły ( po 7 dniach wyciągnięty ) dziś mija prawie 5 miesięcy i nie ma śladu jest różowy pasek którego i tak nie widać bo jest w okolicy gdzie nosi sie majteczki :) :) :) super miejsce ;) nie jak 30 lat temu od pępka na dół ... moja mam ma do teraz blizne :/ Masz jeszcze jakieś pytanka ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znów miałam cesarkę ze względu na złe ułożenie dziecka do samego końca. Był wyznaczony konkretny termin.Musiałam się stawić dwa dni przed terminem.Cc miało odbyć się o 7 rano,o 5 zaczęli mnie budzić.Zrobili lewatywę,ogolili.Wzięłam prysznic i dali mi 2 kroplówki.Później tylko cewnikowanie i hop na salę. Miałam znieczulenie w kręgosłup(czułam leciutkie ukłucie tak jak przy zastrzyku) W czasie całego cięcia miałam świadomość co się ze mną dzieje.Nie było mi fajnie-miałam problem z oddychaniem.Samo cięcie,zszywanie itd trwało 50 minut.Pokazali mi dziecko na chwilkę i zabrali .Kiedy przywieźli mnie na salę w łóżeczku leżało moje maleństwo.Melko pojawiło się automatycznie,było jego tyle że sobie z nim poradzić nie mogłam :D :P Do piersi synka przystawiłam po 6 godzinach na polecenie położnej.Czucie w nogach dostałam po przeszło 8 godzinach.Kiedy przyszło czucie w nogach to automatycznie poczułam ból w okolicach cięcia. Z łóżka mogłam wyjść dopiero dnia następnego po 12.Przejście kilka kroków pod prysznic była niezłym koszmarem-wszystko bolało! W szpitalu po cc leżałam 5 pełnych dób.W 2 pierwsze doby dzieckiem zajmowąły się położne(maluch leżał ze mną na sali),a potem to tylko ja. Chodzenie sprawiało mi trudności gdyż kroplówki uśmierzające ból nie pomagały mi. Na 7 dobę ściągnięte zostały szwy i wtedy lepiej się chodziło .Najgorsza nie była blizna lecz miejsce wkłucia po znieczuleniu w kręgosłup.Do formy dochodziłam mieisąc czasu.Więc nie tak tragicznie.Wszystko by było cudnie gdyby po kilku tygodniach nie nastąpiła komplikacja po cc.Wylądowałam na 1,5 mieisąca w szpitalu dziecko mogłam widywać tylko na zdjęciach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 76597659076
ale biadolicie baby :O ja bede miala cesarke czy sie to komus podoba czy nie...dla ciebie moge byc tchorzem ale ja wole tak to przejsc..mam dosc bolu w czasie okresu..co miesiac dwa dni wyjete z zycia i zyganie z bolu.. i zastrzyki w dupe..tak niektore z nas tak maja wiec mi tu nie pierdol o tchorzostwie za pieniadze mozna wszystko a jak by sie ktos uparl to sie idzie do psychologa i dostaje sie papiery ze ma sie lek przed porodem i odmawiasz parcia i cc gotowe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×