Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babay

jak to jest z tą cesarką?jak to wszystko wygląda?

Polecane posty

Gość babay
przeczytalam wszystko i sobie mniej wiecej to wszystko wyobrazilam i stwierdzilam ze chyba nie ma to jak porod silami natury. oczywiscie slysze ze CC to wygoda no i szybko wszystko idzie . bo skoro rodzilam 12 godzin to dlaczego nie mialabym sobie teraz dac rade?? przeciez drugi porod jest podobno latwiejszy no i szybszy PODOBNO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co zauwazyłam wsyztskie znajome mi kobiety po CC mają niestety już niezniszczalną oponkę na brzuchu, co wygląda dośc mało seksownie. Niestety,podczas CC rozcina się róniez mięśnie brzucha przez co potem nie jest sie w stanie tak ich spowrotme wypracowac, aby brzuch był normalnie płaski jak przed ciążą. Co inneog jest po porodzie SN. Brzuch powraca potem do normalnego staniu i kobieta jets w stanie go na nowo wyrzeźbić. Ja bedę próbować rodzić SN (jesli zajde w ciąże oczywiście kiedyś), natomiast CC tylko w ostateczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sekata ja mialam od razu po porodzie plasciutki brzuszek jak przed ciaza, wiec nie ma reguly :) I raczej nie ma to nic do czynienia z przecietymi miesniami, bo moje tez byly przeciete... ;) Fakt, ze bylam bardzo szczuplutka i ze malo przytylam w ciazy, pewnie to tez ma jakies znaczenie, no i pewnie tez osobiste predyspozycje jak bardzo elstyczna skora i mocne miesnie brzucha (ginekolog mi to zawsze mowil, ze ma trudnosci podczas badania mnie, bo tak mocno napiety ten brzuch mam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspertka
warto wspomnieć małym szczególe do którego wiekszość rodzących naturalnie sie nie przyznaje. Staja sie luźniejsze, i własciwie do końca zycia pozostaje im dziura między nogami wielkości wiadra. Szycia pewnie też nie unikniesz. Potną ci krocze albo sama popękasz, niektóre przez miesiąc siedziec na dupie nie moga z bólu. Pomijajac fakt,że dzieci męczą sie przy takim porodzie i cześciej dochodzi do uszkodzen ciała dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspertka
z tym brzuchem sie nie zgodze. wszystko zależy jak bardzo skóra sie naciąga w ciąży. ja miałam maly brzuch i mam idealnie płaski brzuch po cesarce, nawet fajnieszy niż przed ciążą, bez ćwiczeń. A blizna?5 cm juz prawie niewidocznej kreski poniżej linii bikini. To nic w porównaniu z plastykami pochwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam to wszystko i sie zastanawiam .... widac co szpital to obyczaj i kazda kobieta przechodzi cesarke inaczej... a to co napisala ludmiła rozwaliło mnie buchahahaa \"brzuchy potem jak frankensteina\" chyba kobieto niewiesz o czym mowisz!!!!!!!!!! ja mialam cesarke i jesli bede miala jeszcze kiedys drugie dziecko to napewno zrobie wszystko zeby znow miec cc jak dla mnie to byl to naprawde komfortowy porod, nie bylo bolu, wszystko trwalo kilkanascie minut , niewiem czemu inne dziewczyny pisza ze zszywali je 30 40 min. bo mnie moze 5 :) ale to pewnie dlatego ze ja mialam cesarke robiona ta nowa metoda, dziecko dostalam na drugi dzien na stale juz bo zaraz po operacji to moglo byc ze mna ale jak ktos z rodziny byl z nami , a w 3 dzien bylysmy z corka juz w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dokladnie zastanowcie sie kobiety nad tym co napisala ekspertka : ze sie pochwy rozciagaja, przeczytajcie sobie topiki w ktorych kobiety sie wypowiadaja na ten temat ile kobiet jest zalamanych tym jak po porodzie sn wygladaj ich pochwy, i ile kobiet jakby moglo to by cofnelo czas zeby rodzic przez cc.a blizna po cc? to cieniutka linia jak niteczka ok 5cm dluga pod linia bikini.. takze wogole jej niewidac, mi juz zaczyna blednac ta linia , moj gin swierdzil ze za niedlugo nie bedzie jej widac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspertka
agvip a na czym polega nowa metoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspertka
a jest tu też temat o wstydzie po dczas porodu, wystarczy zeby to poczytac i już sie odechciewa naturalnego porodu. baby srają, leją, rzygają i gapi sie na to sztab ludzi zagkladajac w cipke. po prostu cud narodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nazywa sie Metoda Misgav-Ladacha. Ja ja mialam polega na tym ze czas cięcia jest krotszy o wiele krotszy , trwa to wszystko kilka minut , szybko sie dochodzi do siebie, po operacji jest mniejszy bol, rana ciecia goi sie bardzo szybko bo jest rozrywana a nie rozcinana a tu tak bardziej ksiazkowo: 1. Istotnie krótszy czas cięcia wykonywanego techniką Misgav Ladach skraca czas znieczulenia, któremu pacjentka jest poddawana oraz skraca czas ekspozycji otwartego brzucha na środowisko zewnętrzne. 2. Krótszy czas od rozpoczęcia operacji do wydobycia płodu jest korzystniejszy w przypadkach nagłych, gdy istnieje duże zagrożenie płodu jak również pozwala na ograniczenie ekspozycji płodu na leki anestetyczne. 3. Zmniejszona utrata krwi podczas wykonywania cięcia cesarskiego metodą Misgav Ladach wpływa korzystnie na przebieg połogu i zmniejsza ryzyko konieczności podawania pacjentce krwi bądź preparatów krwiopochodnych. \ 4. Istotnie mniejsza ilość leków przeciwbólowych stosowanych po wycięciu wykonanym techniką Misgav Ladach dowodzi redukcji bólu pooperacyjnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak Ekspertka!!! mało tego się gapi...potrafią jeszcze paść jakieś fajne komentarze które po tym wszystkim bolą najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekspertka
a to zadna nowość juz chyba wszedzie tak robią. ja to mialam 2 lata temu. o 12 położyli mnie na stól o 12:30 było po krzyku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam cesarkę ibęc
miałam 3 tyg temu dochodzę po mału do siebie, karmię cycem więc urata składników tez ma znaczenie, ból głowy, zachwiania równowagi niewiem czy po cesarce czy wogóle mało dozywiona jestem. ja mialam planowaną, z momentem przyjechania do szpitala lekarz stwierdził ze cesarka bo dziecko duze, ze cukrzyca więc na stół dnia nastepnego, mój lekarz prowadzący nie dał skierowania na cesarkę liczył ze urodze naturalnie dziecko 4 kilo i 58 cm! juz jak mnie badał przed cesarką to miałam rozwarcie na 2 palce jakbym nie pojechała do szpitala nie wiem jakby sie to dla nas skończyło moze mała by sie zaklinowała? i koniec.dla mnie najgorsze było cewnikowanie ból rozpierający jakbym miała zaraz się posikac z prędkościa wodospadu! sparwdzano mi kilka razy czy dobrze założony bo ciągle ból mnie rozpierał. na stół, wbijano sie kilka razy w żyły bo takie miałam kijowe.wbicie w kręgosłup prawie bezbolesne.potem ulga jak ręką odjął, relaks i ciepło w nogach, nic nie czułam od piersi w dół, potem parawan i ciecie trwało to z pół godziny od ciecia i dziecko bylo. była sina, a jakby sie musiała cisnąć przez kanał to niewiem jaka by była. potem na rolki i zepchnieto mnie na łóżo po cesarce. potem cały dzień lezenia i gapienia sie w sufit i rano przewracanie na boki z wielkim bólem, 3 doba prysznic chodziłam z trudem i wielkim bólem podpierając sie wszystkiego po drodze.mimo trudów i bólu, przetrwałam i nie wyobrazam sobie rodzic naturalnie bo bym tam zdechła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim wykonano mi CC 8 h rodziłam sn i bóle były wyjątkowo silne, potwornie się męczyłam. Może 8 h, to krótko, ale przy takich bólach czas wlekł się w nieskończoność. CC było i będzie dla mnie wybawieniem. Być może trudniej po takim porodzie dojść do siebie, byłam troszkę obolała, nie mogłam dźwigać i trudniej było mi zajmować się dzieckiem, ale nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacerkowa
nie wiem jak jest w pl...ale w niemczech przy pierwszej cesarce robia tylko male naciecie a reszte jak gdyby rozrywaja, zeby skora czy miesnie puscily tam gdzie chca...nie oznacza to, ze robia dziure na 30 cm....jest bardzo mala ok. 5 cm i szybko wszystko sie zrasta..przy 2 cesarce..tna na starej bliznie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacerkowa
Niezdecydowana mama ...........mialam tak samo...porod mial odbyc si normalnie ...24 godz. bylam w szpitalu...a ok. 8-9godz. mialam bole...skoczylo sie cesarka, bo mala nie chcial sie "wykluc":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
wywnioskowalam ze lepiej rodzi sie przec CC bo szybciej ,nie ma skurczow, tylko ze poznieij ciazko sie pozbierac. a znowy SN to jednak ten cholerny bol ale za to szybciej mozna na nogi stanac i dojsc do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio mialam taki dylemat czy cesarka czy naturalny, jestem w ciazy blizniaczej i stwierdzilam ze bedzie cesarka, lekarz powiedzial jak sobie zycze tak bedzie. WIem ze przed cesarka trzeba minimum 12 h nic nie jesc i nic nie pic, potem zakladaja cewnik, znieczzulaja od pasa w dol, maz moze byc po stronie glowy w specjalnym przebraniu ochornnym pozniej dzieci pokazuja na chwile i ida do mierzenia i wazenia, maz moze zostac zemna lub pojsc z dziecmi wole w zeby poszedl z dziecmi, w tym czasie zszywaja mnie, jesli chodzi o skore na brzuchu jest przecinana skalpelem, miesnie nie sa ciene tylko przerywane tak sie podbno lepiej goi, perzech jest docisany do dolu zeby go nie uszkodzic, przez 24h trzeba lezec, nastepnie wstajemy, jest ciezko wstac, ale pozniej jakos daje rade, bez problemu mozna wziasc zaszczyki przecwbolowe jesli pacjentka sobie zyczy, to zalezy od ciebie mozesz wytrzymac lub poprosic o zaszczyk, mniej wiecej tak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wygladu brzucha wielka bzdura to nie zalezy od cesarki ani od porodu sn tylko od naszego indywidualizmu, jedna po cesarce ma okropny a inna ma okropny po sn, nie mala to takich narzekajacych po sn, wazny jest pas poporodowy, pozniej trzeba o brzuch regularnie dbac, niekotre mamy nie dbaja a i tak im wraca do normy, moja szefowa rodzila sn 2 corki brzuch miala katastrofalny nie szlo z nim nic zrobic wiec zrobila 12 lat temu plastyke powlok brzusznych i go wyciela w tamtych czasach bylo to ryzykowne dzis mowi ze to byla najlpesza decyzja w jej zyciu i nie zaluje zaplacilaby za to dzis kazde pieniadze, ja popoeram tkaie myslenie jesli cos jest dla mnie nie do zaakceptowania to trzeba to zmienic, czasem lepiej wydac kase na taki zabieg niz na wycieczke zagraniczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
lekarz bez problemu zgodzil sie abys miala cesarke????? u nas to wielki HALO jak ktos chce cesarke z wlasnej woli !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie mieszkam w polsce i tutaj decyzje podejmuje sie smaemu, lekarz nie ma wyboru, ja go tylko podpytalam co ijak a on odrazu powiedzial ze to moja decyzja chce cesarki bedzie cesarka, chce wodny bedzie wodny, chce znieczulenie bedzie znieczulenie, powiem cos lepszego ale to juz troche dla mnie przesada akurat!!!! Moja kuzynka miala termin cc na poniedzialek a to wypadalo w swieto i lekarz powiedzial ze ma przyjsc w piatek co w swieta nikt cesarki nie bedzie jej robil, albo we wtorek, wiec poszla wczesniej a we wtorek po swiecie juz wyszla, jest bardzo zadowolona, dziecko zdrowe a to juz drugie ma przez cc, ona zuje sie dobrze, dostala ps w szpitalu, wszelkie srodki przecwbolowe doyzlnie i nawet z karmieniem problemu nie ma, tu gdzie mieszkam tak jest, ja akurat sie nie nastawiam ze bedzie tak wszystko miodzio bo to roznie bywa, ale juz przemyslalm sprawe i zdecydowalam sie na cesarke pzy moich 2 szkrabach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam 2x sn i dziekuje Bogu ze moglam tak rodzic akurat u mnie w rodzinie nikt cc niue wspomina och i ach do tego 1 osoba zostala zarazona gronkowcem :-/, jednej ropiala rana moja mama miala tez cc i pozniej rodzila juz naturalnie -wiec mozna po cc rodzic sn :) zreszta bylam 2x u kolezanki i kuzynki po cc na odwiedzinach i nie powiem (pewnie nie kazda) ale one zdecydowanie zle zniosly cc :-( jedna byla tak glodna i tak ja glowa bolala (mimo tabletek) ze jak polozna kazala wstac to zemdlala na podloge przy mnie :( ja z porodu wyszlam bez szwow-najmniejszej blizny, nie bylam cieta, nie peklam, nie byly mi potrzebne zadne tabletki czy kroplowki przeciwbolowe ale kazda powinna miec wybor, ja tez sie balam sn, ale niepotrzebnie :) jednak te co dostaja napadow histerii slyszac o sn powinny miec wybor wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze mi w krocze oprocz lekarza i 2 poloznych nie zagladal nikt inny poza tym nie zesralam sie, nie rzygalam jak to kulturalnie inni wymieniaja ;)na obchodzie tez w krocze nikt nie zagladal w naszym szpitalu trzeba bylo pojsc do gabinetu zabiegowego ;) i tam na osobnosci ale widac nie wszedzie tak robia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noo vitamina...
zastrzyk!!!! tu juz przesadzilas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
EVI-a o wiele lepiej ci sie chodzila po drugim porodzie niz po pierwszym?czy na to samo Ci wyszlo? i ile rodzilas drugie dziecko? i bylo naprawde łatwiej?/(jak to sie mowi ze przy drugim porodziel lzej) to prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda kobieta inaczej zniesie cesarke, i nie mowcie prosze ze dlugo dochodzi sie do siebie po cc bo ja mialam cesarke i tak samo szybko zajelam sie swoim dzieckiem jak inne kobiety nawet te po sn, tylko bezsensu jest lezec i czekac , ja juz kilka godzin po porodzie wzielam prysznic , ruszalam sie, a dwa dni pozniej wyszlam z corka ze szpitala i zajmowalam sie dzieckiem, wiec doszlam baaardzo szybko do siebie - to jest kwestia indywidualna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baby tak 2 porod pod kazdym wzgledem byl LEPSZY :) krotszy, o wiele mniej bolesny, naprawde bolalo mnie cos jak na mocniejszy okres tylko kurcze trwaly o wiele krocej i wystepowaly w wiekszych odstepach czasowych po samym porodzie moglam bez problemu usiasc na fotelu na ktorym rodzilam :) z chodzeniem nie mialam ani przy 1 ani przy 2 porodzie najmniejszego problemu takze z zalatwieniem :-P nie wiem czemu ale mnie czyscilo dopiero zaraz po porodzie, zamiast przed - nie wiem czemu, polozna sie smiala z tego ;) bo ledwo co z fotela zeskoczylam to juz do wc mi sie chcialo :-D po 2 godzinach przymusowego lezenia moglam pibiec pod prysznic i do wc :) takze plamienie po porodzie trwalo o wiele krocej, w ostatnim dniu w szpitalu bylo to juz tylko plamienie (o wiele mniejsze niz podczas okresu), nosilam tylko wkladke, po 2 tygodniach nic juz ze mnie nie lecialo zycze kezdej takiego porodu ;) dodam ze czasowo tez bardzo szybko mi poszlo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam CC z przyczyn medycznych - to nie była moja fanaberia, na prawdę chciałam urodzić:D No ale się nie dało... A jak to wyglądało? Po 5 godzinach bóli i stwierdzeniu, że ni hu hu nie urodzę kazano mi przejść na salę operacyjną. Dali mi dwa nakłucia w kręgosłup - uczucie w pierwszej chwili cudowne, kiedy po mękach ból odszedł jak ręką odjął:) No i tak jak dziewczyny wcześniej pisały: dziecko wyciągnęli bardzo szybko, pokazali na dwie sekundy i zabrali się za czyszczenie i zszywanie. Nic się czuje oprócz szarpania. Masz świadomość, że właśnie grzebią Ci w otwartym brzuchu,a w tle słychać płacz Twojego dziecka, które również jest doprowadzane do \"porządku\" :D Później przewożą na salę pooperacyjną, podają kroplówki przeciwbólowe. Leży się około doby, ale dziecko przynoszą już po kilku godzinach (urodziłam o 11.45, a Małego zobaczyłam ok 16.) No i najgorsze się dopiero zaczyna - każą wstać! Masakra jak boli kiedy cały brzuch spada na ranę, po dobie leżenia. Przecięte są przecież mięśnie, ścięgna, skóra - boli bardzo. I boli długo - a przynajmniej mnie bolało. Kilka dni chodziłam zgięta w pół - ciężko kichnąć, kaszlnąć, zaśmiać się:) Dziecko dostałam \"do rąk\":) w drugiej dobie, już na sali dla matek po porodzie i wyszliśmy na piątą dobę (u nas w szpitalu zostaje się po cc 4 doby). Na sali byłam jedyna po CC i stwierdzam, że te po SN dużo szybciej dochodzą do siebie i na pewno mniej je boli \"po\". W domu jeszcze przynajmniej 2 tygodnie mnie bolało - do tej pory coś tam pod blizną zakuje - a później stopniowo wszystko się normowało. Ogólnie... nie polecam jak nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze tylko tyle... Jeśli dziecko jest duże to nawet jeśli jest dobrze ułożone to z miejsca proponowałabym, żeby lekarze robili cesarkę, ale jeśli dziecko jest, małe a poród postępuje zgodnie z planem to wtedy cesarkę uważam za fanaberię. Jakaś dziewczyna pisała tu, że ma bliźniaki. Szczerze? Chciałabym rodzić sama. Bliźnięta zwykle są małe, a jeśli pierwsze dziecko wyjdzie gładko to drugie wręcz wyskoczy:D Leżałam na sali z dziewczyną, która urodziła normalnie, donoszoną córeczkę, ale bardzo małą (bo coś koło 2700g) i nawet jej nie nacięli. Także, niech mnie nie wkurzają te od małych dzieci swoimi cesarkami, ani nie denerwują te co urodziły sn i chwalą się, że było łatwo. To samo z tymi co mają płaskie brzuszki po porodzie - no jak się miało dziecko jak niecałe 3 kilo cukru to co się miało rozciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×