zakochalam sie w nieznajomym facecie

nie znam go pare razy sie spotkalismy rozmowy pocalunki i ja nie moge zapomniec i to trwa juz 2 lata:O:O:O i najgorsze jest to ze nie chce innego inni dla mnie nie istniejA:p

Oj! To naprawdę masz problem dziewczyno!

zauroczyłaś się tylko, wierz mi- minie z kolejnym zauroczeniem:)

a w czym tkwi problem?

ano w tym ze ja ciagle o nim mysle mimo iz sie okazalo ze ma dziewczyne mimo iz jest daleko ode mnie iz go nie widuje ciagle siedzi w mojej glowie ciagle sie zadreczam czemu nam sie nie udalo? czemu nie pow ze ma dziewczyne? co ona takjiego ma w sobie ze z nia jest? ze inni faceci dla mnie nie istnieja i odechciewa mi sie wszystkiego:O

"nie znam go pare razy sie spotkalismy rozmowy pocalunki" dobry mi nieznajomy :D gdybym ja się spotkała z facetm kilka razy, całowalibyśmy się, romawiali, a on potem na ulicy powiedziałby, ze mnie nie zna, to chyba bym się lekko zdziwiła ;)

a w czym tkwi problem? problem jest tutaj ze to facet nie znajomy :P No bo zazwyczaj przeciez wszyscy zakochuja sie w tych co sie zna juz ich iles tam nascie lat :P:P:P a najlepiej zakochac sie w kims kogo sie juz z 6 razy porzuciło :P

to ok nie jest calkiem nieznajomy ale 2 spotkania na urodzinach czy na imieniach u kogos to nic wielkiego no i sie zalamalam bo pozniej zobaczylam ze ma dziewczyne :O i nie umiem sobie z tym poradzic:O

zycie bywa okrutne!!!

zyc mi sie nie chce jestem bliska zalamania:O

"to ok nie jest calkiem nieznajomy ale 2 spotkania na urodzinach czy na imieniach u kogos" ależ kobiety są mało precyzyjne :P - najpierw niznajomy to jednak ... trochę znajomy, a potem z kilku spotkań zrobiły się dwa i to na urodzinach (czyli nawet nie stricte "spotkania" tylko wspólne impreza przy okazji ;) )

ale fakt, trochę się może i czepiam :P

skad ja to znam:O nie da sie tak latwo zapomniec jak sie czlowiek zakochal, a szkodA