Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zonkos

wspolne czy osobne konta?

Polecane posty

zonkos ale Twoje podejscie mi sie nie podoba, masz pretensje do zony ze chce miec wpsolne konto a zaraz potem piszesz ze zadne z was nie ejst rozzutne. no to o co Ci chodzi czlowieku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zalezy od dwojga ludzi bo po to jest malzenstwo. Jesli oboje wydaja rozsadnie, rozumieja sie w tych sprawach to jaki problem jest dostepu do pieniedzy czy posiadanie wspolnego konta? Jesli sytuacja jest inna, jedna strona nie umie kontrolowac wydatkow co prowadzi do dlugow albo przychody sa male i trzeba kontrolowac budzet to w ramach wspolnego szanowania swoich potrzeb ktos bierze odpowiedzialnosc za rodzine i za to zeby po prostu dzieci mialy co jesc. Jakos nie widze u was zrozumienia i mozliwosci wyobrazenie sobie innej sytuacji niz dobrze sytulowanej rodziny dwojga rozsadnych ludzi, ktorzy nie maja wygorowanych potrzeb. A szkoda, bardzo szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkos
i tu jestes w grubym bledzie, lunch jem na miescie, sniadania szykuej sobie sam przed praca okolo 5 rano i przy okazji zonie tez uszykuje i zostawie zeby mogla sobie zjesc jak bedzie wstawac do swojej pracy. sprzatanie weekendami RAZEM, pranie i tego typu rzeczy tez w weekendy wiec nie jest zadna robotnica domowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkos
wkurzona zona, nie chodzi mi o to ze zona nakupuje ciuchow i bedziemy jedli suchy chleb, tylko o to ze majac dwa oddzielne konta kazdy ma kontrole nad jego stanem, moze pooszczedzac, a przy wspolnym koncie wszystko sie rozmywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkos
wyszlam z kapieli, masz mnie za idiote? daruj sobie takie komentarzy jakoby pranie i gotowanie robil za mnie sprzet agd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
widzę, ze Wykładowca lubi kontrolować :P dla mnie związek dwojga dorosłych ludzi, w którym jedno z nich traktowane jest przez to drugie jak niepełnosprawne ekonomicznie i/lub intelektualnie jest zwykłą patologią :-o tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkos
wkurzona zona, oczywiscie ze "odpalam" jak to okreslilas, wiec nie widze sensu wspolnego konta poza czysto teoretycznym jesli i tak na wszystko odpalam a oprocz tego zona ma swoje pieniadze na swoim koncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialem tak
Kiedy poznalem swoja przyszłą żonę, Ona bardzo chciała wiedzieć ile zarabiam, ale wspólnych pieniędzy nie chciała mieć. Do tego, przed śłubem wzieła kredyt dla swoich rodziców. Kiedy przelałem na Jej konto cześć moich oszczędności, po jakimś czasie one znikneły (kupiła sobie kilka par butów). Wyjaśnienie - były pieniądze to je wydałam. W tej chwili wygląda to tak, że nie daje jej dostępu do swojego konta ale i co jakiś czas pokrywam Jej "małe" długi. Kocham Ją ale dostępu do konta nie daje. Czy to jest według was dziwne? Czy może rozsądne i porządane? A może jednak powinienem Jej dać dostęp do swojego konta albo założyć wspólne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialem tak
popieram cie w 100% i rozumiem takiej sytuacji kiedy nagle komus "odbije" tez mozna uniknac dzieki osobnym kontom, swoje pieniadze zawsze sie bardziej kontroluje niz pieniadze wspolne gdzie zawsze "jakos" mozna pokryc deficyty ktore "jakos" wyszly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patologii w Polsce i współczesnym świecie jest wiele, np. kontakty bez miłości, rodziny wielodzietne, umiejętność radzenia sobie z osobami nieodpowiedzialnymi kochając je dalej, dzisiejszy holocaust. Ale osoby takie jak Ty i spoleczenstwo daje odczuc innym ze to co one robia jest dobre a odpowiedzialnosc, milosc, rodzina jest be. Przypomina mi sie przyklad mojego brata. Otoz On i Jego zona dosc dobrze zarabiaja ale budowali dom. Maja wspolne pieniadze ale brat ma wygorowane wymagania i zamiast typowych materialow musial miec najlepsze. Mimo ze zona sie na to nie zgadzala pobrali kredyty na wspolne dochody. Teraz oboje ponosza konsekwnecje tego stanu rzeczy, a wiec brak wspolnych wyjazdow, harowka. I tak moze sie skonczyc posiadanie wspolnych pieniedzy i konta. Wiele jest takich sytuacji gdzie jedna strona ciagnie druga na dno. Inna sytuacja. W mojej rodzinie jest kuzynka, ktorej maz okazal sie oszustem i popadl w dlugi. Poniewaz mieli oddzielne pieniadze (on sie dokladal) i dom jest na nia, dzieki tej sytuacji utrzymali dom choc jakis czas nie mieli dochodow z Jego strony. Inaczej skonczyli by na ulicy. Gdyby mieli wspolne konto i wlasnosc. Jeżli można coś doradzać to rozsadek i wzajemne zrozumienie w tych sprawach. Trzeba rozumieć swoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkos
a ja mialem tak, wykladowca: dokladnie. i nie rozumiem wiec upierania sie przy wspolnym koncie jesli nic to nie zmienia praktycznie, poza samopoczuciem; a zabezpieczenie na przyszlosc jednak jakies jest dzieki oddzielnym kontom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a coz jest patologicznego
w rodzinach wielodzietnych?? Że ktoś dąży w życiu do innych celów niż tylko kasa, "kariera", zagraniczne wycieczki? Zwykle dzieciaki z takich rodzin są porządniej wychowane, niż rozpieszczony, otoczony gadżetami jedynak urodzony przez 40 letnią 'karierowiczkę'... zapraszam choćby na forum wielodzietni.org, sam sie przekonasz ze to w wiekszosci porządni, uczciwi ludzie. Ale lepiej powtarzać obiegowe stereotypy, że każdy facet zdradza (b. wygodne, nie?), każda rodzina wielodzietna to alkoholizm i patologia, a w każdym konkubinacie (czyt: życiu na kocią łapę) dochodzi do pijackich libacji i wyrzucania niemowląt przez okno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to zalezy od sytuacji. Wszystko jest dla ludzi. Kazde malzenstwo to inne, idywidualne rozwiazanie. U mnie wyglada to tak, ze dziele sie wszystkim czyli dochodami ale bierzace wydatki bardziej kotroluje ja, tzw. kowoty co wynika z jakiejś tam sytuacji, ktorej nie muszę tutaj opisywać. Ludziom jednak brakuje zrozumienia czyjeść sytuacji, umieją tylko rzucać obelgami, nad czym mogę tylko ubolewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ne skumales, sam jestem ojcem rodziny wielodzietnej, reszty domysl sie sam ... chodzi mi o to, ze ktos krytykuje, w glupi sposob to ze mozna w pewien sposob kotrolowac wydatki w rodzinie, jesli to wynika z jakiejs tam sytuacji, nazywa patologia cos co jest zroworozsadkowym podejsciem wynikajacym z sytuacji i odpowiedzialnosci, mnie jest po prostu zal takich ludzi zapatrzonych jedynie w siebie i swoje wygodne zycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
Wykładowco, na wszystkie Twoje przykłady jest jedna odpowiedź - ROZDZIELNOŚĆ MAJĄTKOWA :P A jeśli to do mnie był zarzut, że wg mnie "odpowiedzialnosc, milosc, rodzina jest be.", to coś Ci się pomiętroliło :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za...tii
wielodzietne to patologia? dygnij sie w lepetyne i to tka mocno..ale raczej nie pomoze...wielodzietne obecnie sa liczone od 3 dzieci czyli ja pochodze z wielodzietnej czyli z patologii bo nas 4 w domu bylo...ojoj.....chyba sie zalamie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkos
nie rozumiem tez, dlaczego to, ze ktos moze miec w malzenstwie inne cele niz wychowanie dzieci jest takie dziwne i spolecznie nieakceptowalne jesli oboje malzonkow nie chca realizowac sie poprzez pieluchy, tylko przez prace tworcza, prace zawodowa, wyjazdy lub cos cokolwiek innego jest to od razu uwazane za zboczenie? spoleczenstwem rzadza stereotypy: malzenstwo bierze sie po to, by miec dzieci, wspolne konto po to, zeby tez wygladalo to "normalnie" brak slow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnula210
Dobrze Cie rozumiem i popieram, proponuje Wam ,część pieniędzy np 1/3 przelewaj na wspólne konto (na bieżące wydatki)pozostałe na oddzielne tzw. oszczędnościowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziny wielodzietne to patologia? Proszę bardzo, proszę przeczytać wytyczne do ustawy o świadczeniach rodzinnych, można też wyjść na spacer z wiekszą liczbą dzieci i jeśli ktoś jest nieznany w danym środowisku to zaraz są komentarze, a wczoraj lub dziś na onecie był news o facecie, który ma syna z autyzmem i w urzędach musiał się tłuamczyć ze swojego stanu prawnego do dziecka, nie mógł nocować w szpitalu jak matki, itd. taka jest polska w wielu miejscach i umyslach niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konta
lol wybierzecie jedna rzecz i sie przyczepicie od wykładowcy który ma rację w tym co mówi. Nie zawsze są idealne związki. I warto zadbać o jakieś zabezpieczenia. Miłość i zaufanie to jedno a zabezpieczenia to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czy powinienes mniec wspolne konto z zona czy osobne to powod do rozmowy z zona a nie tutaj na kafe. Jesli przychodzisz tutaj to wyglada jakbys nie mial z nia podstawowego kontaktu co do fundamentalnych decyzji w zwiazku. Chcesz od nas uslyszec argumenty przeciw czy za? problem w tym ze to wy tworzycie rodzine a nie osoby z kafe, nie osoby z pracy, nie przyjaciele, nie maka czy ojciec. To powinna byc wasza decyzja prywatna i dziwie Ci sie ze probujesz w nia wciagnac obce osoby. Piszesz mi ze moje rozwiazanie ktore mam ci sie podoba ale ono wcale nie musi byc najlepsze dla was, bo teraz nie ejstes tylko ty z twoimimi 10 razy wiekszymi zarobkami tylko jestescie wy, ty i zona i to sa wasze wspolne pieniadze. i to czy beda na wspolnym koncie czy na osobnych to juz powinno zalezec od waszej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a coz jest patologicznego
ok, przyznaję że przeczytałam po łebkach Twoją wypowiedź, zwracam honor. Już te 'kontakty bez miłości' nie nastrajały zbyt optymistycznie, jako że na forum lubisz serwować inforamacje, że 80% kobiet nie kocha mężczyzn za ktorych wychodzi za maz, wiec stwierdziłam ze dalej jest jakieś takie pieprzenie też :P Przepraszam, to głupota odpisywać emocjonalnie na posty, których się dokładnie nie przeczytało, ale czasem aż klawiatura świerzbi, jak sie uslyszy odpowiednie hasło (też z wielodzietnych :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze spadac ale podam wam inny przyklad. U mnie w pracy, na dosc duzym wydziale jest pewne "spoleczenstwo". Ludzie z reguly maja po 1, 2 dzieci lub a samotni. Jak wam sie wydaje co mowia o koledze ktory ma 4 dzieci? Jest On przedmiotem kpin i komentarzy. Taka jest rzeczywistosc. Dopiero jak ktos cos przezyje, doswiadczy czegos to potrafi zrozumiec ludzi w innych sytuacjach i cieszyc sie jesli mu sie akurat ulozylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkos
wkurzona zona: poki co takie rozwiazanie jak twoje funkcjonuje w moim malzenstwie juz rok tylko nie wiem co tak nagle zaczelo tu przeszkadzac z ta oddzielnoscia kont, w momencie gdy zmienilem prace na lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×