Mężczyźni! Czy lubicie być zdobywani? I co oznacza coś jeszcze......

Lubicie kiedy dziewczyna/kobieta okazuje Wam zainteresowanie, stara się Was zdobyć? Czy raczej Was to zniechęca lub skłania tylko do lekkomyślności w jej sprawie? A co oznacza, gdy jesteście w związku, a w międzyczasie flirtujecie z inną kobietą? Obie traktujecie 'lekko' czy może tyko ta w międzyczasie jest tą traktowaną przez Was 'lekko'?

Hm.........

down

chce sie bez konsekwencji zabawic na boku i wrocic do tej z ktora mu cieplutko i dobrze,faceci lubia byc w centrum zainteresowania to laszcze ich ego...ale nic z tego nie wynika

....spodziewalam sie tego

facet jest zdobywca wiec on powinnien zabiegac i zdobywac,te ktore sie narzucaja,no coz czysta desperacja:O

moim zdaniem to zależy od charakteru faceta :P

i se cos upatrzy zeby skaly sraly bedzie sie staral cie zdobyc i naprawde nie muisz sie za bardzo wysilac,bo dla niego wtedy liczy sie tylko jeden cel

lubie jak kobieta mi okazuje zainteresowanie nie lubię być olewany ale nie lubie narzucających sie kobiet. zainteresowanie a narzucanie to 2 różne rzeczy

macie lat??

inaczej reaguje mezczyzna 40 a inaczej 28

a jeszcze inaczej 18

nie wspominajac o 78

on ma 20 lat wlasnie on czasem okazuje zainteresowanie, ale ma kogos. a ja wiem ze MUSZE dac sobie spokoj, bo przeciez jest w zwiazku jednak problemem sa moje uczucia, bo czuje do niego cos bardzo silnego i nie wiem czy "raz kozie smierc" i probowac czy zostawic to w spokoju i przecierpiec swoje ..... ale on kiedys byl mna zainteresowany. niby mowi, ze nic, a czasem czuje w jego zachowaniu, ze moze jednak cos

puknij sie w glowe, powinno pomoc

moze rozgladnij sie za kims innym co? skoro facet nie wie czego chce to raczej niezbyt dobrze rokuje..

szczera odpowiedz..... wiem, ze powinnam dac spokoj, ale wiesz cos innego kiedy jest sie w tej sytuacji

some, masz racje.... tyle, ze on jest dla mnie cholernie wazny.... a zycie tylko jedno

a niby ktos cie wbrew twojej woli w te sytuacje "wstawil", do kogo masz pretensje?

Pierwsza zasada- nie wpieprzaj się w czyjś związek.

nie mam zadnych pretensji, sama sie w to "wpakowalam" po prostu inny punkt widzenia, o to mi chodzi dziekuje za odpowiedzi, musez juz leciec pozdrawiam Kafeterian!

znajac zycie i kobiety, to polowa z tego co mowisz to wytwory twojej wyobrazni i projekcje rzeczywistosci w oparciu o gleboka analize kazdego gestu, slowa i przekazow podprogowych

Lady_F wlasnie wiem, i dlatego nic nie robie..... i przy tym postaram sie zostac pa

zawsze szczery to jest bardzo mozliwe hehhe jeszczer raz pozdrawiam