41-letni kawaler do wzięcia

to mowisz, ze my po 30 "starymi pannami " jestesmy? ciekawe...

No tak szczerze mowiac, nie czuje sie ani stara, ani tym bardziej dewota.

hahahahahahaha - a Ty ile masz lat? Zamężna już jesteś, że tak się cieszysz, że już jesteś tą "szczęściarą?:D

wiesz palantko/palancie ile mialem propozycji matrymonialnych od moich facetow..?!! ha ha..!! baaaaaardzo sporo! wiec zamilcz. teraz mam faceta kilka lat mlodszego i to on chce slubu, a ja nie! :-p oprocz tego mam powodzenie u innych, nawet spooooro mlodszych! :-p a takie gadki jak ty mozesz sobie uskuteczniac przed starymi rurami z twojej zapyzialej wsi :-p

o, heloo wrocila, fanie, bo ja mam ochote pogadac. Heloo, a gdzie mieszkasz?

ooops..! w poprzednim poscie napisalam "mialem" zamiast "mialam" :-D :-p ai do gejow nic nie mam absolutnie :-D mieszkam w italii. ty, kasiu, skad jestes..?

to po sasiedzku:-) Szwajcaria. wprawdzie mysla zasciankowo i przedpotopowo troche, ale pozne malzenstwa (albo ich brak) nikogo nie dziwia. A Twoj facet duzo mlodszy?

ze jak facet po 40stce to za pozno na dzieci. zycie to wielka niwiadoma. w mojej miejscowosci tydzien temu 30letni chlopak osierocil malutkie dziecko. i takich przypadkow jest wiele . nie ma reguly

jest mlodszy tylko 5 lat, a wiec staruch :-D mialam chlopaka, ktory byl mlodszy prawie...11 lat :-0 i zostawilam go, bo byl zbyt zazdrosny :-0 jakze zazdroszcze ci szwajcarii... :-)

Fakt, jest pieknie, porzadni i bezpiecznie. Ale Alpy i jeziora masz tez we wloszech , a faceci tam sa o niebo fajniejsi (my tu przynajmniej w to wierzymy:-)

na kazdego przychodzi pora albo i nie, to sprawa indywidualna a mysle ze negatywne zdania do piotra nie wziely sie w wiekszosci z braku tolerancji, tylko jego post po prostu zapachnial desperacja....

Kasiu.. wroce za jakies 10-15 min. bedziesz..?

Odeszłam od kompa, przepraszam, że nie pisałam. Kasia, czytam ciebie i jakbym siebie czytała w tym samym wieku. Zawsze dawali i dają mi 10 lat mniej, i moje wewnętrzne poczucie, że mam 20 lat, dopiero co była matura :-D Nie przeszkadzały mi nawet rodzące się wokół dzieci koleżanek i znajomych... Dopiero jak te dzieci teraz idą do szkoły, do mnie zaczęło docierać, że też chciałoby się miec kogoś takiego, by móc chociażby mu przekazać swoją wiedzę... dzieci znajomych były dla mnie zawsze niemowlętami, teraz nagle okazuje się, że idą do szkoły ..., że można z nimi pogadać... i czasem szkoda, ze to nie z moimi dziećmi tak moge pogadać. Kasiu, ja czasu nie cofnę, ale z mojego doświadczenia powiem ci: masz 34 lata, to najwyższy czas, bo jeszcze masz czas. Po 40 cholernie czas się kurczy :-( Nie jestem zdesperowana i nie rzucam się na co popadnie - ale jeśli masz z kim to rób to dziecko. Po co ci ten stres po 40? Dawniej zawsze zdawało mi się, że na wszystko jest za wcześnie i że jestem za młoda na wszystko - teraz nagły przeskok - nagle okazało się, że jestem za stara na wszystko i wszystko jest (a w każdym razie na wiele) jest za późno.

Troche przesadzacie. To prawda, ze za granica nie ma tego nacisku na zamazpojscie co u nas, ale 40latka bez meza czuje sie tak samo kiepsko jak w Polsce:D

Dodam, że ja ze swoim młodym samopoczuciem mieszkam całe zycie w Polsce. Choć świat trochę znam, bo podróżowałam. Nie czuje się gorsza, bo sama. Dlaczego wcześniej nie założyłam rodziny? Nikt wart tego nie stanął na mojej drodze aż do 39 roku życia. Miłość czasem przychodzi późno, a ja jakoś nie umiem bez miłości. ;-)

Do starej panny hellooo, ktora zyje sobie "easy": masz styl pisania 18latki po zawodowie. Wmawiaj sobie dalej, ze jestes "fajna niunia", ale czas leci i obudzisz sie z reka w nocniku. Tez mieszkam za granica i wiem, ze nikt ci tego nie powie, ale kazdy uwaza, ze skoro przez 40 lat nie udalo sie kobiecie zatrzymac faceta, to cos z nia nie tak:D

Kasiu, pytasz : "Rowiesniczka, czy Ty masz wrazenie, ze powinnas byla planowac przyszlosc inaczej? jakos postarac sie o staly zwiazek,cos programowac?" odpowiadam TAK na te wszystkie pytania. Tylko, że jak wezmę na tapetę mężczyzn, którzy przeszli przez moje zycie i uczucia to niestety ani jeden z nich nie był wart, żeby go zatrzymać - więc nie żałuję ani przez moment, że się znimi nie związałam. Tak, dla ciekawości to moja koleżanka wyszła w te święta za mąż za 10 lat młodszego mężczyznę, była przez kilkanaście lat młodą wdową. Teraz spotkała drugą swoja wielką miłość.

descarada, jestes zalosna. mam za soba 5 lat uczenia w szkole jako nauczycielka jezyka polskiego. tu, we wloszech, ucze w squola internazionale multilingue. i nie pieprz mi, ze nie potrafilam zatrzymac faceta, bo to ja wiem najwiecej o moim zyciu. ja o twoim sie nie wypowiadam, slusznie, nie znajac go, wiec zamilcz. a co do wieku.. ostatnio na lotnisku facet z check out nie mogl sie nadziwic, ze data w moim paszporcie jest realna. pytal, czy osemki nie zamieniono na siodemke :-D przysporzyl mi tym sporego zazenowania i niezdrowego zainteresowania osob, ktore staly za mna :-p zajmij sie swoim zyciem babo, a mnie zostaw moje!! :-p

Rozumiem, ja chyba tez tak mam. poawiaja sie zwiazki, jest ok, ale wiem, ze to ne jest na stale. i ze nie warto brac slubu z kims, o kim wiem, ze nie zbuduje z nim przyszlosci. Dlatego w ponad 2 letnim zwiazku nadal utrzymuje moje mieszkanie, wprawdzie wiecej czasu spedzam u mojego partnera, ale dbam o swoja niezaleznsc: swoich znajomych, wlasne dochody, miejsce do zycia. Fajne to, co napisalas o tej kolezance. Bo wiele kobiet boi sie zwiazkow zz mlodszymi mezczyznami, to tez jest troche takie spoleczne tabu.

troche odbiegam od tematu, ale helloo, ja tez jestem polonistka:-) Uczysz we wloszech polskiego? Jaest zainteesowanie naszym jezykiem?

Helloooo, "nigdy nie dyskutuj z głupcem - najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem wygra doświadczeniem w głupocie" Na głupie uwagi indywiduów, które wiedzą co WSZYSCY myslą, zwyczajnie się nie reaguje. :-D

a mnie takie wpisy smiesza, wiesz te pasztety, dewoty. Ktos ma komleksy albo sie jakos realizuje w ten sposob. Iternet jest anonimowy mozna kogos zwymyslac, co za ubaw. Zwykla glupota.

Co z tego, ze uczylas polskiego, skoro twoj sposob wypowiedzi brzmi jak jakiejs glupiej siksy po zawodowie?:O A faceta nie umialas zatrzymac, bo juz dawno bylabys mezatka, jak kazda normalna Wloszka w twoim wieku:D Ale wmawiaj sobie dalej, ze jeszcze masz czas, to ty w koncu jestes/bedziesz stara panna :D

Kasiu, najprawdopodobniej to piszą to gimnazjaliści, dla których 26 latek to już stary zgred ;-)

Widze, ze 40chy zalozyly koleczko wzajemnej adoracji i wmawiaja sobie, ze bycie singlem w tym wieku jest normalne:D Szkoda tylko, ze jak autor zalozyl ten watek to rowiesniczka rzucila sie na niego jak wyglodzony pies na kielbase

Fakt, jak mialam 15 lat to 35 latkowie nalezeli do pokolenia mojej mamy (mniej lub bardziej) tez mi sie wdawali starzy. A Ty Rowiesniczka jestes teraz w stalym zwiazku, prawda?

oj descarada, przestan, bo bylo wesolo, a robi sie nieprzyjemnie. Tez bedziesz miala kiedys 40 lat, wiec zluzuj.

Jasne rzuciłam się na biednego Piotrusia i od razu napisałam do niego 20 maili :-D :-D :-D :-D Kasia, tak kocham kogoś i jestem kochana. Ale czasu tak mało...

Zgadzam sie z toba, ze warto czekac. Bo uwazam, ze dobry zwiazek to jakosc, a nie ilosc, co z tego ze przezyjesz 20 lat tmalzenstwa , jesli nie sa to lata szczesliwe? wiec jesli teraz spotkalas wlasciwa osobe, to nic, tylko sie cieszyc.

Kasia, idę, bo jestem umówiona na 20. Moge tu jutro zajrzeć jeśli jeszcze chcesz pogadać, bo dziś wrócę po 23 to już nie włączę kompa. Jest wspaniale tylko czasu nie da się cofnąć, Kasia pomysl o tym. Jak zamieszkamy razem za pół roku to zaczynamy pracowac nad dzieckiem - i ludzkie opinie na ten temat mi wiszą - po prostu UDA SIĘ. Jak trzeba będzie to moge nawet zostac najstarszą matką w Polsce :-P Zawsze miałam wręcz obsesję, że nie chcę miec dziecka z byle kim, to juz wolę nie mieć wcale. Teraz dopiero pojawił się ten z którym chcę mieć.