Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zzzzalamanaaaaaaa

Mój chłopak jest hazardzistą

Polecane posty

Gość zzzzalamanaaaaaaa

Witam Już sama nie wiem co ja mam robić, żeby on przestał grać w te maszyny. Bardzo mocno go kocham, on ciągle mówi, że to był ostatni raz a ja mu wierze, ale dziś już mam tego dosyć. Czasem wydaje mi się jakby on żył tylko w świecie maszyn a inne rzeczy w ogóle się nie istniały. Ciągłe tłumaczenia mu jakie skutki może to mieć w przyszłości nie pomagają. Chciałabym, aby nasz związek był normalny, żebyśmy chodzili jak normalna para do baru na pizze a nie pograć sobie w maszyny. Czy ktoś wie jak mogę go z tego wyciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzalamanaaaaaaa
czy nikt nie potrafi mi pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła1
ZERWIJ Z NIM JAK MU NA TOBIE ZALEŻY TO PRZESTANIE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzalamanaaaaaaa
Próbowałam też tego było lepiej ale tylko na chwile. Nie chce z nim zrywać, bo naprawdę bardzo go kocham, ale też nie potrafię wyciągnąć go z tego nałogu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz tego
uciekaj daleko ,albo na leczenie ...potem dlugi, niesplacone kredyty itd ,komornik ...taka przyszlosc ..chcesz tego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz tego
Czym jest uzależnienie od hazardu? Uzależnienie od hazardu jest chorobą w swej istocie postępującą i chroniczną, która nigdy nie może być uleczoną, ale może być zatrzymaną. Przed dołączeniem do Anonimowych Hazardzistów wielu uzależnionych od grania myślało o sobie, że są słabymi moralnie lub po prostu, że są bezwartościowi. Koncepcją Wspólnoty AH jest twierdzenie, że uzależnieni od hazardu to ludzie bardzo chorzy, którzy mogą zatrzymać rozwój swojej choroby. Jest to możliwe, jeśli tylko dołożą wielu starań i będą stosowali się do programu 12 kroków który odniósł tak wielki sukces w odniesieniu do tysięcy innych ludzi którzy mieli ten sam co oni problem z graniem i hazardem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz tego
SOS dla hazardzistów i ich rodzin Codziennie możesz napisać na adres andrzej@hazardzisci.org asia@hazardzisci.org

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też swego czasu mocono przepierdzielałem nie małą kasę, bardzo długo z resztą trwał ten okres. Teraz spłacam kredyty, nie jest łatwo. Nawet człowiek, któremu udało się samemu zatrzymać w tym hazardowym pędzie, ma smutną swiadomość ilości czasu, jaki jeszcze potrzebuje aby wyjść na zero. Ale - cieszę się, że nie jestem już na tym dnie co byłem. Trwało to latami, jak ktoś to zauważył "chronicznie", bo były okresy lajtowe. Ja Ci nie potrafie poradzić, co masz zrobić. Ale dalsza taka sytuacja popsuje związek na amen, więć jeśli chcesz ratować ukochanego to musisz zaryzykować i zrobić całkowitą rozpierduchę w jego życiu - powiedz jego rodzinie, że jest z nim źle i nie wiesz jak mu pomóc. Niech czuje się zaszczuty świadomością, że w oczach innych jest chorym człowiekiem, że nikt nie traktuje go poważnie, ludzie przestają ufać. Ryzykujesz utratę jego - ale możesz uratować człowieka, który i tak kiedyś (moze nawet dość szybko) zda sobie sprawę z tego, że osoba która niby mu najwięcej zaszkodziła była w rzeczywistości jego aniołem stróżem z metodami z Guantanamo. Powodzenia. Wiem, jak trudno samemu się wydostać z tego. Nie wiem natomiast jak trudno być świadkiem staczania się ukochanej osoby (ja dla przykładu nie miałem okazji odczuć takiej troski ze strony moich połówek - jedna nawet dwa lata byłą ze mną - no ale zwalam to na kark mojego dobrego aktorstwa >bo hazardzista oszukuje nie tylko siebie). trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beataaaaaaaaaa
mam ten sam problem :( już ja się nie liczę, ważna tylko maszyna. męczy mnie to, przeraża mnie to, bo go kocham, a on na tych maszynach przegrywa nasze wspólne życie, nasze wspólne plany... nie wiem jak z tym walczyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam takie zwiazki,ktore przez granie w maszyny rozpadly sie:/ Znam takich ludzi,ktorzy spadli na samo dno przez te maszyny;/ Autorko.....masz dwa wyjscia, albo zostawisz Go i znajc zycie On nadal bedzie gral i gral az popadnie w takie dlugi,ze glowa boli albo.....jakas terapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli napradwę
go kochasz, a on chece sie leczyc i zdaje sobie sprawe ze swojego problemu to pomoż mu podjac te walke. związek to nie tylko piekne chwile ale tez pomaganie sobie w kryzysowych sytuacjach. rozstanie to ostatecznosc, takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzalamanaaaaaa
Dziękuję bardzo za pomoc. Postaram się wszelkimi sposobami wyleczyć go z tego. Chciałabym ułożyć sobie z nim życie ale jak na razie wszystko idzie w złym kierunku. Wczoraj chciałam już uświadomić jego mamę jaki naprawdę jest jej syn, ale tak szkoda mi jej było. Jeśli jeszcze raz dowiem się, że zagrał nie będę się zastanawiać i powiem jej o wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hazard jest ciezki inieopłacalny :) zawsze jestes minusie :((((( ja nie byłem hazardzistą nałogowym bo od do czasu do czasu coś ta, wrzuciłem :) prosty rachunek rzuciłem 200zł stracilem 150zł zostało 50zł znów grałem wygrałem rzekomo 40zł ale do odkucia jeszcze zostało a nie wspomne żeby wyjsc na plus:) jestem ekonomistą i znam lepsze warunki zarabiania peiniedzy niż wpłącania do jedroekiego bandyty :) Znam ludzi którzy sprzedali domy samochody bo mieli długi pozyczki :( na tyle że zostali na lodzie :( nie warto.Wole isc na 2 etaty robic ale zarobic :) a nie w maszyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hazard może być opłacalny o ile nie gra się na automatach, które z góry zaprogramowane są tak, aby klient przegrał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona hazardzisty
Moj Maz jest hazardzista ,jedynym wyjsciem to terapia I grupy wsparcia ,ale to On musi dostrzec ,ze ma problem ..Druga sprawa to ,ze hazardzista to patologiczny klamca bedzie sie staral za wszelka cene ukryc swoj nalog ,tak naprawde autorko to nie mozesz go wyleczyc -to on sam musi zrozumiec I chciec ,moge Ci powiedziec z wlasnego doswiadczenia ,ze moj zwiazek sie prawie rozlecial niejednokrotnie zreszta ,ale wlansie terapia i odciecie Meza od pieniedzy na razie dziala w naszym przypadku , co bedzie dalej ?Nie wiem bo to nieustanna walka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na twoim miejscu powiedzialabym mu, zeby poszedl do osrodka np do takiego www.otu.pl - inaczej nie ma co nawet liczyc na to, ze cos sie zmieni... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×