Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocham mezaa

kocham mojego meza ale mnie nie podnieca

Polecane posty

Gość ja mam tak samo
Rok po ślubie, ale staż związku pięcioletni i na seks nie mam w ogóle ochoty. Kiedyś jeszcze myślałam o innych facetach itp., ale na dzień dzisiejszy seks uważam za przereklamowaną sprawę i wcale go nie potrzebuję, ani z mężem, ani z nikim innym... Nie lubię się otwierać i oddawać facetom, to dla mnie upokarzające. Sama sobie robię i to lepiej, niż oni. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że taki układ niszczy nasze małżeństwo, a mąż co noc zadowala się internetowymi panienkami, nawet nie ma odwagi żeby odejść. Bo o tym, żeby mnie "rozblokował" i otworzył na siebie, to już nawet nie ma mowy, bo przecież lepiej i prościej zaspokoić się porno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteśmy z żoną 13 lat,4 po ślubie. Jestem jej jedynym partnerem. Uważa, że nigdy nie miała orgazmu-jak dla mnie kilka razy miała. Ale mam to głęboko w ... sercu. Robie swoje aż ma dość. Jesteśmy wobec siebie szczerzy do bólu, więc udawanie nie wchodzi w grę. Seks sprawia jej przyjemność mimo, że nie osiąga orgazmu. Da się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna Weronika
to kwestia empatii faceta albo ją ma, albo nie ma (niestety, duży % jej nie ma i w trakcie myśli tylko o sobie) ale głupio tak całe życie zadowalać się sztucznymi zastępczymi środkami, to jak wyrób czekoladopodobny zamiast czekolady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jest w 8 m-cu ciąży. Na początku lody prawie codziennie,seks ze 2razy na tydz. Od 3 posucha. Nosi mnie jak widzę te roznegliżowane kobiety, ale zrobię sobie docze i mi przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
robię swoje a nie łaska raz sie dowiedziec co lubi zona i robic to JEJ ? "uważa, że nie miała orgazmu- moim zdaniem miała" to chyba liczy sie bardziej twoje zdanie, co ona tam gupia wie, czy miala orgazm czy nie orgazm przeciez mozna z bólem brzucha pomylić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byliśmy nawet u seksuologa. Robie swoje to tak kolokwialnie. Nie miała nikogo przede mną, a sama się nie zabawia. Gdyby jej coś nieodpowiadało, powiedziała by. Rozmawiamy o wszystkim, nie odkładamy na później, aż wybuchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święta Faustyna
To kwestia wyczucia, a nie naciśnięcia przycisku "punkt G". Albo facet to czuje, albo co by nie robił i jak się nie starał, nie czuje. Można tłumaczyć, tłumaczyć, ale to jak opowiadać głuchemu o muzyce. Trzeba po prostu trafić na takiego i tyle. Przyjaciółka była przekonana że jest oziębła, a jak trafiła na takiego (szkoda że to nie mąż) to zrobiła się z niej naprawdę namiętna kobieta. Potem była jeszcze przekonana że orgazm łechtaczkowy to nie u niej, a taki jeden na tyle był sprawnyi czuły że jak najbardziej się dało. Cóż, trzeba próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do atrakcyjności, żona szaleje za mną. Dbam o ciało od kilkunastu lat, i nie ma mowy by oglądała się za innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam identycznie!!! Ale tyle, ze nie jestesmy jeszcze po slubie. Jestesmy w stanie narzeczenskim, mieszkamy ponad rok razem ale z czasem moja chec na seks sie zmniekszala... az w ogole nie chcialam sie kochac. Ale dzieki pewnej sytuacji zauwazylam, ze bardzo pomaga mi rozlaka z ukochanym. Kiedy nie mamy ze soba kontaktu kilka dni albo weekend to mam ochote kochac sie i kochac. Niewiem jak Wam, ale mnie pomaga. Podoba mi sie, ze tak czekam, to nie odemnie zalezy wtedy czy bedzie czy nie bedzie. Wtedy jest wieksza satysfakcja z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×