Nieromantyczny facet

Po prostu daj sobie z nim spokój. Facet nie zasłużył na ciebie.

nie czuję się szczęśliwa...:O

Traktuj go tak, jak on Ciebie ... i nic na siłę, poczekaj i zobaczysz jak to się rozwinie

No i dlatego czas to kotku zmienić. Uszy do góry

Kotek to go zostaw poki czas bo potem będzie tylko gorzej ! Też tak miałam, liczyłam, że coś z tego będzie... I tak ponad rok, a On ciągle nie potrafił się określić, uciekał od tego. Ale to On inicjował spotkania, owszem był czuły itp. ale tez nigdy nie powiedział, że kocha, że wiąże ze mną jakieś plany... wiele razy mowil mi, że jest Mu ze mną dobrze ale mysle, że ciągnął to dlatego, że sex był super. W końcu powiedzialam stop i odeszłam choć było mi ciężko. Jeśli nie jestes szczęsliwa zostaw go, im prędzej tym lepiej dla Ciebie !

Zastanawiam się, czy gdybym nie miała mieszkania i nie mieszkała 3 min. drogi samochodem od niego, to czy by zaszczycał mnie codziennie wizytami. Chodzimy czasem do kina, do restauracji, do klubu, do jego znajomych...razem gotujemy, rozmawiamy, oglądamy tv. Namawia mnie do nauki jazdy na nartach. Codziennie dzwoni, pisze sms-y... ale nie wiem kim dla niego jestem....

jak mu to powiedzieć, że chce aby się określił albo znikał?

hmmm pogadajcie....i daj znac jak sprawy stoją...zapytaj go czy to cos wiecej niz przyjazn-to co was laczy

Najlepiej wprost

a powiem czego oczekujesz? czego jeszcze od niego oczekujesz,napisz to tutaj,a potem powiedz mu to samo

chce wiedzieć, czy mu na mnie zależy, czy coś czuje....

jesteś z nim 4 miesiące i już chcesz zapewnień i deklaracji? Trochę to wcześnie. Widzisz wszystko zależy od typu człowieka. Introwertyk będzie skryty, ale to nie znaczy że mu na Tobie nie zależny. Oceniaj go po czynach, bo to one, a nie słowa, świadczą o człowieku. Ja sama przez bardzo długi czas nie byłam w stanie "Kotkać, Miśkać" i takie tam... musiałam mieć pewność, że lokuję uczucia w odpowiedniej osobę. Z czasem wszystko się unormuję. Proponuję rozmowę - ona potrafi dużo wyjaśnić.

Właśnie z nim rozmawiałam i powiedziałam, że dziś się wieczorem nie widzimy, bo umówiłam się z koleżankami. Zacznę być chłodna i go zlewać, bo tak dłużej być nie może...tak nijak.

co do rozmowy; stawianie kogoś pod murem po 4 miesiącach jest ryzykowne...zresztą ja sama wcale nie jestem pewna co do niego czuję, owszem zalezy mi, jestem zaangażowana, staram się ale bez jego uczuć do mnie ja tez nie poczuję czegoś wielkiego...

CZy ty aby nie histeryzujesz? Facet spotyka się z tobą codziennie, razem imprezujecie, pichcicie, wychodzicie. Jakby mu zależało tylko na seksie to nie spędzał by z tobą tyle czasu, bo i po co?

Dzwonił i pytał, co robiłam dziś i gdzie się spotykam z koleżankami, bo on chętnie pózniej odwiezie mnie do domu. Powiedziałam, ze nie chcę, że sama sobie poradzę z powrotem. Prosił żebym po powrocie zadzwoniła lub napisała sms-a. czy tak zachowuje się ktoś, komu chodzi o seks albo kolega? bo ja juz głupieję...

2/10

2/10 ???? nie rozumiem...

Zacznij go traktować obojętnie i podobnie jak on traktuje ciebie

koncz z nim bo jak on teraz tego nie robi to za 10 lat nie bedzie nawet cie widzial a nie mowiac o lozku...........i inych sprawach.pogon go natychmiast! aha napewno kocha samochody!