Taka dziwna sytuacja

No cóż... w sobotę byłam na weselu moich przyjaciół. Mamy taką paczkę dwójka właśnie się pobrała, następna parka im świadkowała i jestem jeszcze ja -ta z wyboru samotna:) Owszem miewałam już jakieś związki, ale zwykle szybko uciekałam od tego, uważając, że to nie dla mnie. Byc może poprostu nie potrafię z kimś się tak sobą dzielic... Tymczasem bvardzo blisko jestem z parą która była starszymi na weselu... W zasadzie kiedyś o mały włos doszłoby do trójkącika:D Eh, do rzeczy. Są ze soba już 3,5roku, tymczasem na weselu znalazłam się sam na sam ze starszym -moim przyjacielem w pokoju hotelowym, w którym się we trójkę zatrzymaliśmy... Boże, byliśmy bijani, zaczęliśmy się całowac, ale ja szybko otrzeźwiałam i wręcz go odepchnęłam mówiąc: przecież jest Ania!!! A on: ona mi pozwoliła... Zaczęliśmy się znowu całowac... caczął mnie dotykac po całym ciele... nie broniłam się:( ale wkońcu odsunełam się i mówię porozmawiajmy... Pogadaliśmy. Powiedział, że są peni, że chcą abym stworzyłą z nimi miłosny trójkąt, że już dawno o tym gadają itp... Eh, ale rzecież oni są para tyle czasu!!! Dlaczego on mnie całował i dlaczego do cholery ja na to pozwoliłam??? Przecież to moi tak dobrzy przyjaciele.... To nie koniec... Po weselu byliśmy naszczęscie zmęczenii choc Damian miał chęc, ja szybko położyłam się w swoim łóżku i udawałam że śpię... Proszę bez głupich komentarzy, pomóżcie mi, oceńcie tą sytuację, może byliście w podobnej? Czy można tak z przyjaciómi?:(

Widać chcieli cie jakoś zaprosić do trójkącika

Oczywiście, że można :)

jezu... no ale chyba gdybym była z kimś ponad 3lata w związku to byłabym zazdrosna, gdyby mój facet całował się z moją naprawdę dobrą przyjaciółka:O to jest jak z taniego filmu dosłownie...

Nie tragizuj :p

wiecie co, z Anią znam się już 6lat!!! Damian poznałam zaraz jak zaczęli ze sobą chodzic i chyba nie potrafię traktowac tego tak... hm... fizycznie:D owszem może i mam na to ochotę:P no ale jeśli to miałoby coś między nimi zepsuc... nawet może sobi nie zdają z tego sprawy P.S sorry za literówki:)

skoro rozmawiali o tym wczesniej to raczej sa swiadomi tego co rabia faktycznie tragizujesz :P

ekhm.. no ale gdyby ona zobaczyła jaki on był namiętny to napewno mina by jej zrzed:O chociaż to moja wina, bo gdybym była lojalna to... heh:( ostatecznie może macie rację:D