eliminacja studentów....

jak wiadomo, jest sesja :O ja jestem przerazona delikatnie mowiac:( na sama mysl o wielogodzinnej nauce robi mi sie słabo.... jakie macie najlepsze sposoby na wkuwanie do examów? i jak niwelujecie zmęczenie? bo mnie pokilku godzinach dopada senność albo ból głowy i z dalszej nauki nici..... makabra:-(

przez cały semestr i sesja nie jest problemem :p

hehe, bardzo smieszne! regularnie to mozna uczyc sie do kolokwiów przez caly semestr a egzaminy nie koniecznie sa o tym samym :O albo ktos tu nigdy nie studiował:O a ma lajt an studiach:P dzieki za konstruktywna wypowiedz:O

Tussipect. Ale to lekarz musi Ci przepisać.

chyba na poczatku semestru dostaje sie sylabus czyz nie?a jezeli nie to egzamin jest poniekad z wykladow a reszte regularnie doczytujemy...:P a tak wogole to nie ma rady, zakuwamy dzien i noc wlewajac w siebie hektolitry kawy, zielonej herbaty i red bulla. A i radze odlaczuc sie od TV i od neta,chyba ze musisz szukac materialow w necie, no to nie wchodz przynajmnje na kafeterie:P

u mnie to wyglada tak ze ja caly semsestr musze zaliczac kola, tak okolo3-4 z kazdego przedmiotu, takze uwierzcie mi ze mam co robic i bez zakuwania od 1 pazdziernika do egzminow, bez przesadyzmu Ograniczam neta, tv wcale nie mam:P chcialam zapytac o jakie smadre rady dletego weszlam na kafe,:P ehhh jak ciezko o zrozumiene na tym forum

jesli chodzi o kawe i herbate to owszem, a redbulla nei pije.... wiem jakei sa skutki jego picia, wkoncu ucza nas cos na tych studiach:P no i nocki zarwane, oczy czerwone ale mam adrenaline takze sie trzymam jakos, a na kafe jesli jiuz siedze tylko w przerwach bo mnie odstresowuje:P

Ja polecam Memory Formula firmy Ortis, troszke to kosztowalo, pare lat temu na tygodniowa dawke wydawalam chyba ze 40-50 zl. Moja kolezanka tez sprobowala i po tygodniu miala takie zaciecie do nauki, ze nawet do kibla z ksiazka do laciny szla:)