Dom weselny czy remiza? proszę o porade

Jestem w trakcie wybierania lokalu na nasz ślub na 2010 rok. Wesele planujemy na ok 150-160 osób. Myslalam żę wybór będzie o wiele łatwiejszy ale nie potrafie sie zdecydowac czy restauyracjaczy remiza. Wiem że to zupełnie innego rodzaju lokale, ale nie potrafie sie zdecydowac. Czy możecie cos doradzic? Dodam że zawsze chiałam miec taka uroczystosc w remizie poniewaz nei raz bylam na weselu i zawsze jakos tak bylo ze te w remizach byly o wiele bardziej udane, nie byly takie sztywne i dystyngowane. Obawiam się jednak reakcji rodziny od narzeczonego, bo są to ludzie z miasta zajmujący wysokie stanowiska, którzy z pewnościa woleli by restawuracje. Co wybrac? doradzcie prosze czy remiza nie za bardzo kojarzy sie z takimi wiejskimi klimatami? czy nie osmieszymy sie jesli "państwa z miasta" do remizy zaprosimy? czy może rzeczywiscie lepiej ekskluzywna restauracje wybrac?

remiza wychodzi zazwyczaj taniej ale sale sa zazwyczaj brzydsze niż w restauracjacxh wiec wybór zalezy od was ja wolałam jedn dzien w domu weselnym a kosztowac bedzie to tyle co zrobienie 2 dni w remizie :/ ale tak wolelismy

wolimy :) za szybko pisze :p

czy ja wiem czy taniej? jeśli sie zdecydujemy na remize to taka z zespołem kucharek gdzie plate tez za osobe, a tam kwoty wachaja sie od 180 do 200 czyli podobnie jak w restauracji gdzie mniej wiecej ceny wynosily 190 do 220, przy czym do przy wyunajeciu remizy dochodza takie koszty jak : wynajem, prad woda gaz dekoratorka wynajem naczyn itpczyli to jest kwota rzedu 6000 wiec wydaje mi sie ze cenowo wyglada to bardzo bardzo podobnie

my mielismy w nowym domu weselnym i nie byla to remiza..placilismy za wynajem plus swoje kucharki...a sala piekniejsza niz nie jedna restauracja..

no u nas wygladało to taniej w remizie jednak.........mozna było spokojnie dwa dni zrobić.ja na twoim miejscu nie chciałabym remizy bo sa po prostu nie za fajne z wygladu a restauracja jest taka elegancka i jedzenie ładniej podane ale to naprawde zalezy co wolicie zastanówcie się dobrze

no ja tez mam w domu weselnym a nie restauracji bo była ładniejsza :)

no i to jak dania sa podawane zalezy od kucharek jakie sie wynajmie...

i normalnie mielismy z poprawinamy bo za sale placilismy za wynajem jak pisalam i odbieralismy klucze w srode wieczorem przed weselem zeby kucharki od czwartku na sali juz przygotowywaly i we wtorek po weselu klucze sie oddawalo...i za poprawiny nic sie nie doplacalo...

no tak to fakt ze w domu weselnym czy restauracji wyglad nawet nie ma porownania z remiza do tego jedzenie wyglada bardzo efektownie przyznaje jak najbardziej racje ale zzdarza sie ze w restaruracjach tego jedzenia bylo duzo mniej niz w remizach. Te w remizie nie jest tak udekorowane ale wiele razy zdarzylo sie ze na paterze czy polmisku w restauracji bylo wiecej przybrania niez samego jedzenia. Kiedy teraz jezdzimy po domach weselnych wlasciciele zapewniaja ze jedzenia jest duzo i ze nikomu na prewno nie braknie ale kiedy czytam opinie na forach dotyczacych tych lokali to juz troszke inaczej to wyglada niz zapewnienia wlascicieli :(

To czy zabawa będzie sztywna czy nie zależy od ludzi a nie od miejsca w jakim robi się wesele. W restauracji wcale nie musi być sztywno.

imilii a z jakiego wojewodztwa jestes?

wesele bylo robione w okolicach Radomia.. bo ogolnie jestem ze Śląska.. dom weselny w ktorym my mielismy wesele wygladal tak http://weseleradom.pl/topics3/zloty-dwor-vt286.htm http://imili86.fotosik.pl/zdjecia/5 (te zdjecia byly robione przez kuzynke jak byla kiedys na weselu takze jakosci najlepszej nie sa)

imilii sala jest na prawde bardzo ładna,przestrzenna, do tego widze że parkiet a nie płytki jak w wiekszoscie domów weselnych w mojej okolicy. ja też jestem ze sląska ale okolice częstochowy wiec dla mnei to zdecydowanie za daleko:( a szkoda bo sala na prawde baardzomi sie podoba :)

no ja mialam tam wesele ze wzgledu na to ze cala rodzina pochodzi z okolic radomia i maz tez ..wiec nie bylo sensu sciagac tutaj wszystkich...no i wlasnie te sale bo nie chcialam robic w restauracji tylko chcielismy ze swoimi kucharkami..nie dlatego ze taniej bo nawe gdyby tanie wychodzilo...ale dlatego ze wiedzielismy ze mozna na nie liczyc dobrze gotuja no i wiedzielismy ze tym sposobem jest wiecej jedzenia niz w restauracjach..chociaz na pewno takie wesele zajmuje wiecej czasu w przygotowaniach w tym ostatnim tygodniu bo wiadomo samemu sie kupuje artykuly spozywcze itp... a jesli ktos niema tyle czasu no lepszym rozwiazaniem jest restauracja..

autorko : wynajmujac remieze musisz liczyc sie z tym ze sama musisz sobie ja udekorowac sama musisz znalesc kucharki sama zamowic jedzenie itp. w niektórych remizach nawet nie maja sztuccy. nie wiem czy jest tak we wszystkich ale jak moja znajoma robila wesele w remizie rok temu ale mowi ze wiecej by tego nie powtorzyla. owszem wybawili sie i wogole ale byla tak zmeczona tymi przygotowaniami ze o 1 juz prawie zasypiala. a placac za sale czy restauracje idziesz na gotowe i nic cie nie musi obchodzic. ja tez jestem z czestochowy i mam wesele tutaj : http://www.kleopatra-gastro.pl/galeria.html sala naprawde piekna i wielka!!!

...nie remiza,nie restauracja,a dom weselny z prawdziwego zdarzenia:)

Miałam taki sam dylemat, z tym że ja marzyłam o weselu w restauracji a wybraliśmy w remizie ze względów finansowych. I powiem tak: 1. Poszukać ładnej sali. Teraz często remizy 'stawiają' na wesela i często są ładne, wyremontowane, odnowione, z wypasionym zapleczem kuchennym i nawet w niektórych klimatyzatory są. 2. Każdą salę, nawet remizę można ładnie udekorować, czasem nawet ładniej niż restauracje, bo restauracja zazwyczaj oferuje dekorację w cenie. 3. Znaleźć dobry zespół kucharek. Jak dla mnie te 180 zł przy własnej kucharce to kosmicznie dużo. U nas (okolice Krakowa) wychodzi jakieś 80 zł/os. Poza tym, dobra kucharka jedzenie ładnie poda i przystroi. No i jedzenia faktycznie jest więcej i moim zdaniem lepsze niż w restauracjach, ale trzeba naprawdę dobrą kucharkę znaleźć. 4. Jedynie co, to pozostają ci 'panowie z miasta'. Osobiście też będę mieć takie osoby i tez mi trochę głupio przed nimi że na takie wiejskie wesele ich proszę. Ale doszłam do wniosku, ze jeżeli im na mnie zależy to nie będą do tego uwagi przywiązywać, a jeśli sie będą męczyc to sobie pójdą wcześnie do domu.

kruszynka - to nie sala tworzy wesele, lecz ludzie i bardziej dobry zespół. Byłam kiedyś na weselu w remizie (wpadka, nie zdazyli nic lepszego załatwić), zespół był super, a dechy, które tak krytykowałam (że idę na jakąś wiejską \"potupaję na dechach\"), okazały się być jednym z lepszych parkietów (nie slizgałam się jak na terakocie).

znalazlam bardzo ladna, odnowiona, z klimatyzacja. Zaplacilam za nia 1100zl ( w tym naczynia i obrusy na stoły) + opłaty 300zl (prad, woda) + 700zl za dekoratorke która wszystko ładnie ubrała, łaznie ze stołami. WYszło 2100zl za sale. Kucharka za wesele na 180 osob wziela 2000zl z jej obsluga. Ja tylko kupowalam produkty. Szykowanie zajmowala sie kucharka i jej pomoce, wiec nawet do kuch nie musialam wchodzic. Wiec ogolnie wedlug mnie bardziej oplacalne. Za te same pieniadze mialam wesele na 180 osob, a w restauracji wyszlo by mi na 80-90 osob. Do tego poprawiny, o sala byla na tydzien do naszej dyspozycji, jedzenia zostalo duzo. Wiec radze pojezdzic po wszystkich salach jakie bierecie pod uwage i zapisac sobie jakie gdzie sa ceny. No i poszukac dobrej kucharki.. Zycze powodzenia

dzieki dziewczyny za porady:) wiecie co chyba rzeczywiscie poszukam remizy, co prawda bedzie wiele wiecej pracy i przygotowań ale poświęce się :) co do wygladu to na pewno wynajme dekoratorke i ona powinna troszke zakryć mankamenty sali. Dziś znów mi popołudnie minęło na poszukiwaniach lokalu ale nie byłam w żadnej remizie. Im dłużej szukam tym bardziej przychylam sie nad remizą, w prywatnych lokalach doliczają sobie doslownie za wszystko: za to ze wnosze swoj alkohol, za to ze gra u nich zespół, za potrzaskane kieliszki państwa młodych, za to ze swoja dekoratorke chce miec. dosłownie za wszystko :( chyba zdecydowanie taniej bedzie w remizie i wtedy będzie mnie stać na wesele na 180 osob na dwa dni :)

Uwierz mi ze teraz w remizach naprawdę nie ma czasem co zakrywać. No chyba ze tylko ja miałam takie szczęście, bo jak zobaczyłam swojasalę to mi szczena opadła z wrażenia.

do evvvunia -> ja też byłam już w kleopatrze w poniedziałek ale niestety wlascicielka nei miala dla nas czasu :/ tlumaczyla sie studniowkami ale jesli bym miala wybierac to chyba bym ''Beate" wybrała to jest link: http://www.weselnasala.pl/ a w Kleopatrze juz byłam rok temu na weselu i wiem jak jest

cokolinko tylko sobie tak teraz mysle że wesele chce miec w lipcu albo sierpniu a w mojej okolicy o ile sie orientuje żadna z remiz nie posiada klimatyzacji, jesli trafie na upal oj to nawet nie chce myslec co to bedzie

..no i bardzo dobrze!...że myślisz:):)

ja w beacie bylam oglada to stwierdzilam ze nic specjalnego. a ty tam bylas? mnie sie jeszcze podobala taka jedna sala na rzasawach nowa ale bardzo ladna. nazywa sie camila chyba le nie jestem pewna

tu jest link http://www.salacamilla.pl/ my jak szukalismy sali to zjezdzilismy chyba wszytskie w okolicach i wszedzie jakies zastrzezenia. ale jak weszlismy do kleopatry to bylismy zachwyceni

ta ala caamilla wyglada jak stolowka

jak stołówka..????? no nie powiedziałabym. bardzo ladna sala. to moze podasz link do jakiejs ladniejszej?

żółwik toś ty chyba prawdziwej stołówki w życiu nei widziała:-D Camilla jest OK.