Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość od jednej znajomej nieznajomej

całuski dla Gnoma

Polecane posty

Gość od jednej znajomej nieznajomej

winne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Zastanawia mnie zawsze pęd kobiet do facetów którzy oceniają płeć piękną przez pryzmat szuka/nie szuka pieska :P a sami po prostu szukają kogoś kogo da się porozstawiać po kątach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Ze to wina kobiecych kompleksów i braku poczucia własnej wartości :D, najczęsciej zresztą nieuświadomionych... A dlaczego pytasz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, przeczytałam, że OD Gnoma, a nie dla ... :D to odwołuję - nie dziękuję i nie "ucałowuję" ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
MOżemy podrązyć, pod warunkiem że mianem ciekawy temat określasz mój wtręt a nie temat niniejszego topiku :D. Chętnie poznam twój punkt widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj punkt widzenia jest dosc trudny do opisania, bo to zlozona sytuacja ale sprobujmy: 1. wszedzie dobrze gdzie nas nie ma - kobiety (faceci tez, ale kobiety czesciej) - szukaja wlasnie tego czego nie maja, czyli majac spokojnego cieplego faceta szukaja drania 2. kobiety z natury sa zdecydowanie bardziej ulegle od mezczyzn (trwa proces stopniowego zacierania sie tych relacji ale wciaz daleko do rownowagi) - to powoduje, ze "normalniejsze" sa zwiazki, w ktorych to facet dyktuje warunki a nie na odwrot 3. jesli facet ma byc tym zdecydowanym, przedsiebiorczym, pewnym siebie, zapewniajacym byt rodzinie itd - to sila rzeczy nie moze byc ciepla klucha - wiec ma tendencje do rozstawiania po katach jak to okreslilas na poczatek tyle, jesli chcesz dalej drazyc temat to smialo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora *Sami*
{milczy z otwartą gębą ze zdziwienia}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora *Sami*
nawet zachwycić sie Twoim mądrym postem nie mogę? ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora *Sami*
nie dyktuj mi co mam robić ok? nie lubie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora *Sami*
i znowu mnie umniejszasz ...lubisz to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
1. szukaja wlasnie tego czego nie maja tak. ale to dotyczy obu płci, w równej mierze. popatrz chociażby na panow z rodzina i dwudziestka na boku. czyli odpada jako argument w tej dyskusji 2.to powoduje, ze "normalniejsze" sa zwiazki, w ktorych to facet dyktuje warunki a nie na odwrot YES< YES< YES:P Zwłaszcza jeśli to facet w związku jest egoistą i ma kąt widzenia analogiczny do kopalnianego konia z klapami na oczach ( patrz przykład podany w punkcie 1.) A skoro wciąż daleko do równowagi - jak to ująłeś - to wciaz więcej kobiet niż mężczyzn ma uczuciowe podejście do związków 3. Sensowny argument. Ale dlaczego JEDNOCZEŚNIE tak boi się "bycia pieskiem" ( patrz postawione przeze mnie pytanie)??? "This is my general manager" powiedział mi kiedyś prywatnie dyrektor przedsiębiorstwa wskazując na swoją żonę wychowującą mu czworo dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sally, pojawilo sie chyba niezrozumienie z mojej strony, nie pisalem o sytuacji, w ktorej to facet CHCE byc ustawiany po katach a co do tego: ale to dotyczy obu płci, w równej mierze. popatrz chociażby na panow z rodzina i dwudziestka na boku. czyli odpada jako argument w tej dyskusji skoro dotyczy obu plci to nie odpada w dyskusji :-) bo to chyba nie jest dyskusja o roznicach plci, tylko o tym dlaczego kobiety ciagna do takich a nie innych facetow? czy moze nie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"This is my general manager" powiedział mi kiedyś prywatnie dyrektor przedsiębiorstwa wskazując na swoją żonę wychowującą mu czworo dzieci... chcial zaimponowac? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Jeśli kobieta chce mieć silnego, dominującego faceta, to nie może nawet próbować go ustawiać. Posiadanie uległego faceta jest co prawda wygodne, ale nie dające prawdziwego zadowolenia - jak można kochac kogoś, kogo się nie szanuje. Dominujący facet co prawda czasem skrzywdzi, zachowa się inaczej niż oczekujemy, ale będziemy go szanować i mieć w nim oparcie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Stawiam sztabki złota przeciw orzechom, że masz problem z uznaniem autorytetów. Ciekawe, czy dotyczy to tylko kobiet czy także meżczyzn :D chcial zaimponowac? Nie. Chciał mieć szczęsliwą rodzinę i wiedział kiedy i gdzie należy poddać tyły ;) nie pisalem o sytuacji, w ktorej to facet CHCE byc ustawiany po katach możesz jaśniej? Nie rozumiem czego to dotyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaklad bys przegrala :-) a co do "mozesz jasniej" to przeczytaj jeszcze raz swoja pierwsza odpowiedz na moj post a pozniej moja odpowiedz, to zrozumiesz :-) Zastanawia mnie zawsze pęd kobiet do facetów którzy oceniają płeć piękną przez pryzmat szuka/nie szuka pieska na to ja: kobiety z natury sa zdecydowanie bardziej ulegle od mezczyzn na to ty: Ale dlaczego JEDNOCZEŚNIE tak boi się "bycia pieskiem" na to ja: pojawilo sie chyba niezrozumienie z mojej strony, nie pisalem o sytuacji, w ktorej to facet CHCE byc ustawiany po katach Chyba, ze czas zdefiniowac "bycie pieskiem" :-) pozdr. ps taka buzka ;-) - oznacza zart (przypadek menagera) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Ju...... Prawdziwa siła NICZEGO NIE MUSI SOBIE UDOWADNIAĆ. Dominujący facet co prawda czasem skrzywdzi, Do władzy i dominacji trzeba dorosnąc i to BYNAJMNIEJ NIE METODĄ KRZYWDZENIA SŁABSZYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
zaklad bys przegrala - to ty tak twierdzisz ;) czas zdefiniować, bo ja o gruszce ty o pietruszce :) Może ja zacznę Moja pierwsza wypowiedż dotyczyła jakiejś tam wypowiedzi Gnoma. Pisał on mianowicie, że dostaje gęsiej skórki jak słyszy hasło ksiezniczka i kobieta ma być partnerką a facet nie ma byc jej pieskiem na posyłki. Włozył chłop w tę wypowiedź sporo emocji i widać było, że identyfikuje sie z poglądem. Następna wypowiedź Gnoma, już pod innym nickiem brzmiała w stylu, że teraz to on ma swoją partnerkę (ex-partnerkę?) w poważaniu bo ona fochy ma i dogadać się nie idzie. jednocześnie prezentował pogląd, że jego lenistwo nie ma nic do rzeczy w materii związku i jakos tak mi to tak zabrzmiało jakby praca nad związkiem była wyłącznie wymagana od kobiet... Stąd wziął się mój komentarz pod tematem całusków dla Gnoma :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Sally "Prawdziwa siła NICZEGO NIE MUSI SOBIE UDOWADNIAĆ." Zgadzam się w całej rozciągłości. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Ju... No to mamy jakąs płaszczyznę porozumienia :) A co odnosnie tego krzywdzenia? ;) Posiadanie uległego faceta jest co prawda wygodne, ale nie dające prawdziwego zadowolenia - jak można kochac kogoś, kogo się nie szanuje. Widzisz... szacunek do człowieka i szacunek do władzy to nie sa pojęcia tożsame.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Tożsame nie są, fakt. Ale często się zazębiają. Z tym krzywdzeniem nie chodziło mi o fizyczną agresję bądź inne celowe działania mające sprawić drugiej osobie przykrość, tylko o krzywdzenie w sensie postepowania niezgodnego z oczekiwaniami. Co do uległości zaś - nie wiem, jak Ty, ale ja mam problem z szanowaniem kogoś, kto daje kierować sobą jak marionetką. Pobawię się trochę, a jak mi się znudzi, to wyrzucę zabawkę na śmietnik. A szacunek do człowieka tez nie bierze się znikąd. Nawet ten, którym pierwotnie darzymy nowo poznaną osobę, może zaniknąć. Masz to, na co się godzisz. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
A Gnoma tez bym chętnie pocałowała - butem w tyłek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Co do uległości zaś - nie wiem, jak Ty, ale ja mam problem z szanowaniem kogoś, kto daje kierować sobą jak marionetką. Pobawię się trochę, a jak mi się znudzi, to wyrzucę zabawkę na śmietnik. Nigdy nie próbowałam Ju..., więc nie wiem jak to jest. Ale zawsze czuję ciepło na sercu kiedy poproszę i... dostanę :). Może dlatego, że bardzo trudno przychodzi mi wyrażanie swoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×