Wczoraj pobił mnie mój brat...

Jestem cała w siniakach. Prawa reka mnie tak boli że ledwo nią ruszam :( poprostu nie mam siły...wpadł w furie i okładał mnie pięściami aż zaczełam piszczeć...wtedy chyba się wystraszył i poszedł do siebie. Jestem załamana....

Pewnie zasłużyłaś.

zrób obdukcje i pokaz mu ze tak nie moze byc

Nie pozwul mu na to! powiedz o tym komus bliskiemu ;)

Nie zasłużyłam :( nic mu nie zrobiłam :( moich rodziców nie ma w domu sa za granica a ja piore gotuje sprzatam ...niańczyłam go normalnie. Miał zawsze wszystko na swoim miejsu ale widocznie ma to gdzieś...byłam pzrerażona jak mnie bił:( ale obdukcji nie zrobie bo rodzice by sie wkurzyli a jestem od nich uzalezniona bo studiuje dziennnie

nie rozumiem ,brat cie pobil i rodzice bede wkurzeni na ciebie???a jak cie zabije po pijanemu to tez sie wkurza??jak trafisz nastepnym razem do szpitala to i tak z studiow nici....

No ale chyba musial miec jakis powod. Tak po prostu przyszedl i pobil?

Jemu czasem odwala ...zwłaszcza po alko. :( tym razem trafilo na mnie. Przyszedł pobil mnie i poszedł....wystarczyło to zebym sie popatrzyła...on zaraz mowi"co sie gapisz" wyzywa mnie a jak coś mówie albo sie nie odzywam to bije....

No to trzeba było wezwać policję, żeby zabrali go do izby wytrzeźwień. Od dziś mu nie pierz i nie gotuj. Nie odzywaj się do niego i zagroź, że jak jeszcze raz cię dotknie, to wezwiesz policję i mu założysz w sądzie sprawę o pobicie i pójdzie siedzieć. I nic cię nie będzie obchodziła opinia rodziców. Zadzwoń do rodziców i powiedz, że cie skatował po pijanemu. Badź stanowcza i konkretna, żeby się przestraszył, bo inaczej pobije cię jeszcze raz. Powiedz, że mu tego nie darujesz.

idź przez zboże siostro

Mój chłopak ma zamiar z nim porozmawiac o tym...ale boje sie ze wyniknie z tego bójka jakaś :( Mój chce dobrze dla mnie. To pierwsza osoba do ktorej zadzwonilam po pobiciu..

Dokładnie, okazując słabość dajesz mu pozwolenie, to absurdalne ale tak jest. Nie wolno okazywać słabości i trzeba walczyć o swoje. To okropne. Mnie brat raz rzucił i kiedyś przydusił, rzucał rzeczami, a za co? Za to że rozbiłam niechcący talerz, po ojcu. Pożałował tego szybko.

Mam nadzieje ze i mój bart tego pozałuje...

już mu powiedziałam, że od tej pory nie mam zamiaru sypiać z jego psem, nawet jak mnie będzie na kolanach błagał. Ma mnie przeprosić, to wtedy możemy porozmawiać co dalej

Głupi podszyw

Zrob obdukcje , to ci kose wbije i juz nie bedzie problemu z siostrą. Zrób zrób :D bieeeeeeeegnij