niania-jak wybieraliscie? młodą starszą?

szukam niani do maltkich dzieci. jak narazie w ogloszeniach same studentki i emerytki. boję sie że studentka nie da sobie rady z dziesieciomiesięcznym dzieckiem, a emerytka za nim nie nadąży. mieszkamy na 3 piętrze bez windy, wózek trzeba wyciągac z piwnicy trzymając na rekach dziecko, mały jest strasznie skręcony, nie wiem co robic, szkukam i szukam. jakie wy macie nianie? stare mlode? jak sobie radzą?

Nie patrz na wiek! Miałam 2nianie. Pierwsza była studentką .Pierwsze wrażenie zrobiła bardzo dobre.Jednak najchętniej to by siedziała z gazetą w łapie a dziecko niech robi co chce.A bo to ją noga boli,a to ręka,a to głowa. Druga Pani była po 50 -tce i strzał w 10 :D Rany ile ta kobieta miała w sobie wigoru i siły! pozazdrościć.Ja sama rpzy niej wysiadałam!

a urzadzilas jakis casting polegajacy na zapraszaniu kolejnych pan na rozmowe?

moze ktos jeszcze ma jakies doswiadczenia z nianiami?

Moja mama opiekuje się dziećmi i zazwyczaj trafia do rodzin, gdzie były wcześniej studentki, które albo szybko odchodziły, albo zachodziły w ciążę, albo właśnie nie zajmowały się wcale dziećmi. Ja, jak miałabym wybierać, to na pewno nie wzięłabym młodej osoby, no chyba że z polecenia i naprawdę godną zaufania. Starsza osoba ma chyba więcej cierpliwości no i jakieś już doświadczenie.

Casting to dużo powiedziane :D Niektóre dziewczyny były z ogłoszenia (dałam ogłoszenie na niania.pl) oraz z polecenia. Dla mnie najważniejsze było to żeby osoba nie pallia przy dziecku oraz w moim domu, by była punktualna, byumiała zorganizować dziecku czas.Ważna dla mnie była pierwsza pomoc gdyby coś złego się stało. A resztę to zawsze wyjdzie w ,,praniu"