kobieta 163cm, 55kg. jak to oceniacie

duzo/mało/bardzo duzo/normalnie?

normalnie i tak ma być :)

ocenić mogę Twój łeb :O infantylność i tyle. źle się czujesz to się odchudzaj, albo żryj ile wlezie. trudno ocenić kogoś po takich wymiarach :O

ja tak mam, na serio mam drobne kości więc tych kilogramów nie widać /no i troje dzieci/ jedynie martwi mnie niski wzrost, no ale już nie urosnę :P

Znowu te głupie pytania... Przecież to, jak wyglądasz zależy w dużej mierze od tego, czy jesteś wysportowana, proporcjonalna... Mięśnie ważą coś koło 3 razy więcej niż tłuszcz, więc możesz ważyć 55 kg i nie mieć prawie mięśni, tylko tłuszcz, albo na odwrót...

może za dużo o trzy kg, bo na pewno nie za mało wcześniej przed dziećmi ważyłam 47kg i jakos dobrze czułam się w tej wadze, w tej też dobrze się czuję...

kieedys wazylam 45kg... niecale dwa lata temu... nie wiem w ktorym momencie tak strasznie przytylam... nie jest ze mna zle...mam plaski brzuch, zgrabne nogi...ale... czuje sie jak monstrum,z drugiej strony nie chce znów wpaść w wir odchudzania...

dokladnie....najlepiej sie czułam ważac równo 47.... nie wiem tylko jak wrócić do tamtej wagi..

bardzo normalnie i jeszcze zalezy ile masz lat:D

47kg przy 163 cm to już granica niedowagi (BMI poniżej 18) a 55kg to dobra waga przy takim wzroście (wtedy BMI trochę mniejszy niż 21 a 21 uznaje się a ideał)

56-57 kg i uważam że wyglądam dobrze (rok po porodzie). mam 27 lat

może postaraj się pozostać przy tej wadze i jednak więcej nie tyć.... w ciąży jak mi przybywało kilogramów już ok 60 kg nie podobało mi się ... ta waga 55kg jest akuratna ani dużo ani mało...przynajmniej dla mnie mamusi po 30-stce ale u młodej dziewczyny samopoczucie może być inne

i ważę 55. Jestem szczupła. I waga jest ok.

taka mała uwaga, jakby ktoś nie wiedział, BMI jest wiarygodne wtedy, gdy obliczane jest dla ludzi, którzy nie uprawiają żadnego sportu regularnie

No ok, tyle że wy jesteście kobietami (wasze ciało nabrało kobiecości po urodzeniu dziecka) a ja jestem 21 letnią dziewczyna, bez ciąży, porodu a jedyne co naprawde rujnuje moje ciało to tabletki antyk.a nikt mi w to nie wierzy.od czasu tabletek zaczął mi się robić POTWORNY cellulit, zaznaczam, że kiedyś nie wiedziałam co to wogóle jest

no to.. wniosek jest chyba jeden?

zupelnie normalna waga, pewnie nosisz 36 a uwazasz ze jestes za gruba:/

hmmm jesli porównac cie ze mna to wazysz za mało - tylko, ze ja uprawiam regularnie sport, jestem wysportowana, do tego mam grube kości a waze 63 przy takim samym wzroście, a wygladam dobrze...wiec trudno stwierdzic po opisie

no ok, ale rezygnacja z tabletek wiąże się z ryzykiem ciąży a ja jestem dopiero na 3 roku a do ślubu zostały dwa lata...do dziecka conajmniej 4

kiedyś regularnie biegałam, pływałam, teraz siedzę jak sflaczały grzyb i nie mogę za chlerę zmobilizować się do ruchu....chciałabym chodzić na basen, ale w poznaniu graniczy to z cudem ( nie ma w trakcie roku szkolnego miejsc na pływalniach), obiekty takie jak siłownie zwalają cenami z nóg

tylko, że z tabletkami to też różnie bywa, znam kilka przypadków kobiet, które brały przez długi czas tabletki anty. i nie mogły później zajść w ciąże... Z tego co wiem, jest tak dosyć często - po prostu rozstrajasz nimi cały układ hormonalny

to zamiast tabletek niech mąż zakłada prezerwatywę

no dobrze, ale powiedzcie mi kobiety jeśli ja naprawdę czuję, że tabletki (yasminelle) fatalnie wpływają na moje samopoczucie( osłabienie, rozdrażnienie, tycie) to czy mogę przeprowadzić badania jakieś, ktore stwierdza, że tabletki zle na mnie wpływają? Jelsi tak by się stało, zdecydowałabym się je odstawić, ale co wtedy mi zostaje?....prezerwatywa...:(

ja też mam kiepski dostęp do takich miejsc, ale ćwiczę codziennie w domu po jakieś 40 min, i nie mów, że nie masz czasu, bo ja też za wiele go nie mam, ale mimo to ćwiczę. Poza tym, poza niezłym ciałem mam lepsze samopoczucie. A co do tych waszych BMI - u mnie wychodzi, że mam 17,86 ale jakoś chuda nie jestem.

a moze zmien tabletki?? i przestan pierdolic, ze jestes gruba:O wnerwiajace sa juz takie babki jak ty. nie masz na co narzekac? moze na swoje kompleksy i charakter, bo z waga wszystko w porzadku:O

A powiedz mi ćwiczysz z jakimś konkretnym zestawem ćwiczeń? Czy ogólnie przysiady i takie tam?

Nie rozumiesz, ja nie twierdzę, że jestem za gruba, stwirdzam jednak fakt, że w przeciągu ostatnich 2 lat przytyłam 10 kg, a to nie jest raczej normalne w przypadku młodej dziewczyny, prawda?

oj, przysiady dla mnie nie są za dobre, bo bardzo rozwijają mięśnie ud. Jak chcesz mieć powiedzmy zgrabne nogi, to różnego rodzaju wyrzuty, nożyce i takie tam;) poza tym brzuszki no i pompki, ale nie za dużo, tylko żeby mieć zarysowane mięśnie. No i co najważniejsze - na początek sporo rozciągania - to wysmukla:)