Mobilizacja do diety...

Kurcze... Mam w sobie takie coś, że chcę schudnąć, ale nie mogę się zmobilizować.. Postanawiam, że przechodzę na dietę, a za chwilę nici z postanowienia.. Jak sobie mogę z tym poradzić??

xczzxzX

faceta :(, zobaczyłam ją na zdjęciach, jędrną, ładną, bardzo szczupła, z malutką pupą. mamy ten sam wzrost, tylko ja jakieś 10 kg więcej, od 4 dni jestem na dziecie i trochę ćwiczę, a ja mam ochotę na coś kcalorycznego to patrzę na jej zdjęcie :( boli....

No to faktycznie masz mobilizacje...;/ Nie zazdroszczę..;/ Ja nie mam faceta... Może to będzie dobrą mobilizacją.. Pomyśle, że z sexi ciałkiem łatwiej kogoś poderwę...

pomyslcie dziewczyny o ptasim mleczu, torciku wedlowskim albo jakiejś bombonierce powinno pomóc

Co???????? Myślenie o słodyczach??

jksadjas heheheheheheheheheheh

ja tak siedzę i tak mam ochorę na taki orcik wedlowski albo nachos takie jak w kinie z sosem serowym.Niesey na diecie mam ochorę na rzeczy na kóre normalnie ie mam ochoty. nie znam zdrowej dziewczyny która torcika by nie zjadła albo jakiejś czekolady nadziewanej czy też cukierków michałków. normalnie gęba w niebie

znam te uczucie, jak sie odchudzam to sni mi sie ze frytki jem, a normalnie to ich nie tykam:-) tez BRAK MI MOTYWACJI; nawet moje zdjecie naklejone na lodowce jak mialm 60 kilo, nie pomaga:-)teraz mam 85 kg, 168cm, i wielka ochote na diete, normalne jestem na bialkowej, ale jak tu schudnac jak co sobota wyjscie z domu..:-)

niestety, albo stety wróciliśmy do siebie, dałam mu ostatnią szansę, na razie jest dobrze, jednak faktycznie mam wielkie zaparcie by schudnąć. ważę 60 kg przy 173cm, więce jestem normalna, ale chcę być szczupła, więc 55 kg to mój cel. po sesji lecę na aerobić, na razie nie jem po godz 18 i ćwiczę.

Mnie by wystarczyło schudnąć 8 kilo... Najlepiej 10... Tylko jak sobie poradzić z tą chęcią na "małe co nieco"...

do mnie pomogla kochanka --> dziewczyno, 60kg to jest moje marzenie, wedlug mnie jestes szczuplutka i zaden facet nie jest wart Twojego katowania sie, tym bardziej taki, ktory Cie zdradzil... Odchudzac powinnaś się dla siebie, tylko i wyłącznie dla własnej satysfakcji. To tylko moje zdanie, oczywiście decyzja i życie jest Twoje, w każdym razie pozdrawiam. Co do tematu --> no to witajcie w klubie dziewczyny, ja mam 75 kg i baaardzo mi z tym źle, diety zaczynałam jakieś 7 razy w ciągu ostatniego roku i nici z tego, a nie chciałabym więcej niż dychę zlecieć, tylko jakoś słaba silna wola :)

do już nie mogę a może postaraj się pogodzić z faktem że będziesz już pulpetem?

Ale dziewczyny, pomyślmy, jakie możemy być szczupłe.. Ładne...

Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tnij.org/testosobowosci

zmusić się można w ten sposób że zamówcie sobie gotową dietę i wtedy jak zapłacicie będzie motywacja. Ja tak miałam z dietą limvena.

superszybkieodchudzanie.bloog.pl zapraszam!:)