Podnieca Was juz samo całowanie, czy potrzeba Wam czegoś więcej...

by mieć "odpowiedni poślizg", że tak powiem? ;) Kiedyś mi to wystarczyło, ale z obecnym chłopakiem najczęściej potrzeba mi czegoś więcej....najgorsze, że podniecenie jest, a tam sucho :O Że tak powiem, sprzeczne sygnały ślę, hehe. Chociaż...wystarczy, że obejrzę 5 minut jakiegoś filmu, wszyscy wiemy jakiego, i pływam. A przecież nie powiem - Kochanie, ja sobie pooglądam, a potem zajmę się tobą! Boję się, że tak będziemy seks zaczynać już zawsze, a tak nie może być :O

Weź sposobem warkocza...possij skarpety najpierw :p Dopiero potem wtykaj pingponga :o

Tez czasami mam tak, ze potrzebuje jakiegos filmu. To nie do konca, ze to lubie, ale jakos pozwala mi sie otworzyc :P Z niektorymi chlopakami wystarczyl pocalunek, dotyk i juz cala drzalam, a z niktorymi wlasnie tak jak u Ciebie...Mysle, z to normalne. Po prostu nasze cialo i zmysly roznie oddzialowuje na innych mezczyzn.

ale ten storczyk to musi kochac tego warkocza.....:)

W następnej dopiero kolejności pompona. Możesz też go natrzeć sposobem warkocza kitem pszczelim :o

Nie kietm pszeczelim tylko Tabacko....matołku :o