Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

dzieki dziewczyny, ale ja nie widze zeby maz byl pod jakimkolwiek wrazeniem, wzial 2 tyg urlopu po to zeby ciagle gdzies latac i zalatwiac swoje sprawy. myslalam ze to bedzie czas kiedy bedziemy razem poznawac synka a on bierze go na rece tylko jak placze a ja jestem np w lazience. Jak pojde sie polozyc on zamiast przyjsc do nas, pobyc nami, przytulic sie woli siedziec przed tv. dlatego wiem ze na zadnego pieprzonego kwiatka nie mam co liczyc szkoda tylko ze swoja byla z ktora ma dziecko obsypal zlotem (d al jej bransoletke czy cos) dlatego siedze i wyje a on jak zwykle nie wie o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z drugiej strony wiem ze to hormony teraz szaleja, normalnie nie wylabym raczej caly dzien z tego powodu dobrze ze chociaz synek mi to wszystko wynagradza, tak jak napisala Rumianella, on jest moim najpiekniejszym kwiatkiem, a od meza nie oczekuje niczego. Myslalam ze bedzie szalal z radosci a tu g... , nic sie nie zmienilo, poza tym my sie oddalamy od siebie coraz bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję raz jeszcze wszystkim Mamusią:):):) I se tak myślę że teraz to się odezwę dopiero jak urodzę:(bo zaczynam się denerwować o Malutką może coś nie tak że nie chcę wyjść i nie chcę was martwić moimi igraszkami humorów:(nie daje rady psychicznie ale cieszę się za was :):)Życzę wszystkim pozostałym szybkiego i bezbolesnego porodu:)😘 Do usłyszenia!! Nieznajoma4303

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) Juz nie spie :-) Teraz jestem zwarta i gotowa co 3 godziny;-) Kurcze, co to takiego kilkugodzinny sen?;-) Moja mała w nocy marudzi, nie chce smoka, cyca nic a nic.........jak zmeczy siebie i nas zasypia.Dzisiejszej nocy ja uciszałam, spiewajac kołysanke......i..........zasnał maż, a nie ona :-D Około 2 zamkneła oczy i sie poddała;-) Kikutek pepowiny jeszcze nie odpadł, chociaz sie rusza,ale zaczał troszke krwawic, bo mala musiala go naruszyc. Smaruje go spirytusem. W czw. byla pediatra i swierdziła,ze z Kornelcia jest wszystko w porzadku.Za 3 tyg. idziemy na USG......tym razem stawów:-)Juz nie wód płodowych:-) A propos..........jak byłam w szpitalu, to wody spadły mi do 2,5......nie musze wam pisac,jaki przezyłam dramat.2 razy dziennie lezałam na KTG.No, ale było......minelo........... Mnie moj maz zaskoczył:-) Jak przyszłam do domu na stole stala sliczna orchidea:-) Mieszkanie tez było wysprzatane:-)Poza tym jest jakis inny, taki dojrzalszy, bardziej opiekunczy......chyba zakochuje sie w nim na nowo:-) Tesciowa nas odwiedza, nawet przynosi obiadki,ale do małej na razie nie daje jej dochodzic........Kurcze, nie wiem,czy mi przejdzie,ale na razie nie chce dawac mojej niuni, oprocz meza, nikomu do rak....jestem padnieta i wiem,ze przydalaby mi sie pomoc,ale jak sobie pomysle,ze ktos inny miałby ja dotykac to brrrrrrrrrrrr Moja mama na razie mnie nie odwiedza, bo jest przeziebiona,ale jest to chyba jedyna osoba,której bezgranicznie ufam..... Gratuluje MG, Kasi444, Tymczasem, migotce pociech :-) 👄 Widze,ze sie rozpakowujemy na maxa;-) Brzusiowa, jak zostaniesz sama, to przyjdziemy na porodówke cie wspierac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie gratulowałam chyba jeszcze Migotce i Tymczasem 👄 Najwyżej zrobię to dwa razy :) Dagar 🌼trzymam Cię za słowo :-P Nieznajoma 🌼nie denerwuj się słonko 👄 Moja siostra urodziła 13tego dnia po terminie i to jeszcze po dwudniowym wywoływaniu prawie :) Widzisz ja też się jeszcze kulam :D Przyjdzie na Ciebie też czas i meldować mi się tu!!! K_Z_Kasia 🌼 mój pewnie też tak zrobi :( Ja mu kilka miesięcy próbuje wytłumaczyć, że się do szpitala coś przynosi, a wczoraj mu mówię czy już wie co, bo ja kwiatów nie chcę, bo se tak myślę, żę w szpitalu mi je da, potem musi zabrać do domu, a jak ja wrócę to będzie po kwiatach :) Ja miałam w maju urodziny i imieniny, czekam na prezent :D:D:D:D:D Powiedziałam mu co chcę i ma mi to kupić!!! Mam jakąś chorobę na kryształki Swarovskiego i dla mnie idealnym prezentem będzie to: http://allegro.pl/item757699308_chrzest_chrzciny_smoczek_swarovski_figurka_prezent.html No może dokupić mi np komplet kolczyków buahahaha marzenie :-P No to na razie tyle, bo muszę skoczyć do marketu 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MG - Gratuluje :D ale fajowo sie macie mamuski :):):) Ja wczoraj przy gosciach myslalam, ze padne. Az nie wypadalo, ale w ogole nie moglam odnalezzc sie w rozmowie, sama nie umialam zaczac zednej pogawedki ... masakra... chyba nas juz predko nie odwiedza. Nie wiem co sie ze mna dzieje... energii zero!!! K_Z_kasia -- nie przejmuj sie kochana mezem, oni niestety tacy sa. Ja kwiatki dostaje najczesciej jak M mnie wkurzy i nie odzywam sie do niego dluzsza chwile, ale to tez nie zawsze.. zazwyczaj jak sam stwierdzi, ze przesadzil... faceci ehh nie da sie ich zmienic. Ide cos pichcic... tylko co hmm... Buzki i do popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha no i wielkie sorki za bledy ortograficzne i inne :) Jak czasem spojrze, na moje wczesniejsze wpisy to strasznie mi wstyd :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje kochane! Już dawno się nie odzywałm, ale cały czas czytam na bieżąco! Na początku z całgo serca gratuluje wszystkim naszym nowym mamusiom!!!! Kasia, Angela, Wasze skarby są boskie, razem z mężem nad nimi pialiśmy! Zazdroszczę Wam, że macie swoje kruszynki:) Kasiu - spokojnie, mężowi się napewno naprawi, może daj mu jakieś obowiązki, nie wiem, np niech kąpie małego. zamiast płakać, może powinnaś mu powiedzieć, że jest Ci bardzo przykro i czego byś od niego oczekiwała, bo milczenie spowoduje, że będziecie się od siebie oddalać, a przecież nie o to chodzi. Będę trzymała kciuki!!!! Nieznajoma - kochanie, napewno już lada chwila urodzisz, nie denerwuj się. Moja koleżanka urodziła 12 dni po terminie. Widocznie maleństwo jeszcze czeka, potrzebne mu te kilka dni:) Zrób sobie kąpiel, małe SPA, rozluźnij się, potem nie będziemy miały na to czasu:) SURI - mi też zwiększyła się wydzielina i muszę używać wkładek Renatinka - mi się też ciągle chce jeść, a najbardziej słodycze. Masakra, przez te ostatnie tygodnie, to przytyję chyba z 5 kilosów! I tak patrze na tabelkę, że się wciąż przesuwam do góry. Dziewczyny, musimy się trzymać, niedługo i my się rozpakujemy! Zmykam, bo mój mężuś robi jajecznicę z kurkami. Pychotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczynki!! Moj synek to maly leniuch dzisiaj. Az sie zaczelam denerwowac. Ale odkrylam,co na niego ZAWSZE dziala :) Sliwki. Obojetnie w jakiej postaci. Na nie zawsze reaguje zywiolowo. Jestem ciekawa, czy jak podrosnie, to tez bedzie takim smakoszem. Kasia K_Z--> domyslam sie,ze jest Ci strasznie przykro. Ale moze tak jak Lalune proponuje - porozmawiaj z nim na spokojnie. Moze wtedy zrozumie,co czujesz. Bo jak sie zamykasz i placzesz, to pewnie sobie mysli,ze hormony i lepiej nie podchodz! Poza tym musisz pamietac,ze jak Ty jestes zdenerwowana, to twoj synek sie boi, bo przeciez swietnie wyczuwa twoj nastroj. Wiec kochana moja: glowa do gory!! Wiesz przeciez, ze my tu wszystkie Cie bardzo kochamy :) PRAWDA?!?!?! ❤️ Nieznajoma--> nie denerwuj sie. Przeciez wiesz, ze my mozemy sobie gadac, probowac malinek, ananasow i innych pierdol, a tak naprawde to dzidzia decyduje, kiedy jest gotowa. Czekaj wiec na nia cierpliwie i pisz nam dokladnie, co u Ciebie slychac. 🌼 Lalune--> dobrze,ze sie odezwalas. Tak sobie wlasnie wczoraj przed zasnieciem myslalam,co u Ciebie, bo dawno Cie nie bylo. To samo tyczy sie Lubili, a takze Betix, Jenny06 :) Halo, co tam slychac!??!?! Tymczasem--> gratuluje mlodej mamie :) Jestes niezla z przemyceniem laptopa do szpitala hahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, ja znalazłam sposób, aby nie myśleć o zbliżającym się terminie i jakoś przetrwać jeszcze te 2 tygodnie, lub dłużej. Codziennie coś sobie planuję, wyciągam męża do znajomych, na zakupy, oglądamy filmy i tak leci dzień za dniem. Spakowałam też torbę na wyjście ze szpitala. Swoje ciuchy na wyjście i kombinezonik dla małej. Mam do Was pytanko, jak będziecie wracać ze skarbeczkami do domku, to czy oprócz kombinezonu, jeszcze owinąć dzieciątko w ciepły kocyk, czy to już przesada i wystarczy cieńszy? Bo nie mam pojęcia. U nas teraz straszny wiatr, nie sądzę, że potem pogoda będzie lepsza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mg - też wszystkiego najlepszego - żeby dzieciaczek dobrze się chował, dużo zdrówka, szczęścia, i mnóstwo miłości!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, wiecej sprobuje napisac jutro rano, a dzis tylko sie odezwe... Wielkie gratulacje dla MG29! Ale super!!! Nieznajoma - wracaj i pisz! No co Ty? Chyba, ze pisanie naprawde przysparza Ci frustracji, to zrob jak chcesz. Ja mysle, ze z nami bedzie Ci latwiej... chocby dla zabicia czasu... Ale i tak, przeciez niz strasznego sie nie dzieje... Jedna ma nagly porod, a inna przygotowuje sie do niego dluzej... Ja na pewno urodze po Tobie, wiec badz tu, bo ja mam dalej niz Ty! Badz z nami, prosze, caly czas!! Ja caly czas o Tobie mysle i jak sie nie bedziesz odzywala to bede sie martwic... Buziaki i do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się pochwalę :P chyba zaczął mi dzisiaj czop odchodzić :) co prawda taki mleczny bez śladu krwi więc to szybkiego porodu raczej nie wróży ale zawsze to coś... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełka - to super, tzn. że już bardzo niedługo będziesz tulić swojego skarbeczka w ramionach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny, ja tez Was kocham:) Perelka - no no super! Lalune - moj synek mial zwyklego pajacyka, na to polarowego i na to cienki kocyk. Niestety wszystko okazalo sie za wielkie. W ogole za malo ciuszkow na rozmiar 56 kupilam Agata, luzik nie przejmuj sie bledami Brzusiowa - tez lubie Svarovskiego:) dagar - super ze Konrnelcia zdrowa! to najwazniejsze Nieznajoma - pisz z nami kochana, rozumiem ze Ci ciezko, ale na pewno z niunia wszystko w porzadku. Wyjdzie jak jej sie spodoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka - jutro zaczynamy 39 tydzień:) Ale mnie dzisiaj co chwilę skurcze łapią. Wzięłam nospę, bo zaraz jadę z mężem do znajomych na mecz siatkarek. Ale dzisiaj cisza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ale WAm zazdroszcze dziewczyny tyle z was juz ma to wszystko za soba i malenstwo przy sobie. ja nadal kocham sie regularnie z mezem ale jakos efektu nie widac i pewno urodze sobie za 2 tyg. jutro ide do mojej gin.ciekawe co mi powie a tak zapewniala ze urodze wczesniej i wczesniej a tu nic. cisza................................................... ciekawe jakie mam rozwarcie-jutro sie wszystkiego dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o mnie to juz wszyscy zapomnieli.Wiem ze jestem tu nowa ale przeciez sie odzywam ale nikto o mnie nie wspomni......:(:(:(:(:(:(:(:(: dlatego juz od wczoraj stwierdzilam ze to mi sprawia przykrosc......:( piszecie o innych a ja mam tez termin na JUTRO.......... ale nic u mnie cisza. Dziewczyny ! tym ktorym sie terin przesuwa, nie przyspieszajcie go! On jest terminem UMOWNYM i to nie oznacza ze MUSI BYC tego dnia. ZAufajcie swoim DZIDZIUSIOM. Ja stwierdzilam ze jesli sie przelozyl glowka na dol to dalej tez mu dobrze pojdzie:) Musimy swoim Dzieciaczkom ufac bo jesli nie my to kto????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. a ja mam kolejny zły dzień. mąż miał jechać na studia tylko na moment, więc zjedliśmy obiad i pojechał. wrócić miał w sumie godzinę temu a tu telefon że będzie na 19.30-20.00 :( szlag by to trafił! nie dość że cały tydzień w pracy to jeszcze te weekendy. do szkoły miał chodzić dopiero za pół roku, bo ten semestr ma zaliczony tylko że czeka na cholerne wpisy. a Ci profesorowie od siedmiu boleści nie rozumieją że ma kobietę w ciąży, haruje jak wół i zamiast wpisać mu te oceny to męczą go i każą zostawać po kilka godzin... wogóle na ten temat gadania długo a nie chce przynudzać. po prostu musiał rzucić studia rok temu i zaczął te same w tym roku, semestr ma zaliczony tylko te belfry zasrane nie chcą mu przepisać ocen :( i kolejna niedziela samotnie. płakać mi się chce. kupiłam mu piwko, zrobiłam kanapeczki, stół nakryłam nowym obrusem a teraz mogę sobie to wszystko zjeść i najwyżej przygotowac mu kąpiel i łóżko bo jak wróci to tylko się walnie do spania bo jutro pobudka o 5 rano :( ja chcę już urodzić bo wtedy bedzie miał urlop i mimo nawału pracy przy małej przynajmniej będziemy razem... w trójkę :) jedyne pocieszenie. pije herbatki malinowe, molestuję mojego, masuję brodawki... JA CHCĘ NA PORODÓWKĘ! a mała tylko zasadzi mi kopniaka aż pisnę i tyle z jej strony... ech ta Ola...ale to byłoby za piękne jakby mamy październikowe urodziły zanim ten październik na dobre się rozkręci... bo jak patrzę na tabelę to trudno uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pultaska- z reka na sercu moge napisac ze myslalam o Tobie i zastanwialam sie co u Ciebie, bo masz termin dzien po moim Tylko wiesz kochana ja akurat przechodze male baby blues, chodze i rycze i na tym sie skupiam ;) na szczescie juz mi przechodzi NAwet w ostatnim poscie pisalam co tam u Ciebie, ale jak zwykle mi go wcielo i nie pisalam juz drugi raz bo maly sie obudzil. Buziaczki kochana!!! Kochane moje zycze Wam szybkich i bezbolesnych rozwiazan, co byscie sie szybko doczekaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pultaska- masz rację że porodu nie można przyspieszać ale sama wiesz że koniec ciąży to już męczarnia i masakra. I nie przejmuj się kochana że jesteś tu nowa bo ja jestem jeszcze nowsza ;) i o mnie też czasem zapominają ale tak to jest jak się wchodzi w zgrane już towarzystwo. po prostu trzeba zadawać pytania, pisać, pisać, pisać i w końcu się wkręcuimy w towarzystwo, ale wtedy to już bedzie gadka o pieluszkach a nie o kopniakach ;) zaprosiłaś mnie na NK? bo nie kojarzę Twojej prawdziwej tożsamości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KZ KASIU, 4sz4 dziekuje Wam ze o mnie pamietacie. Dziewczynki jak te skurcze powinny byc?? mnie od pol godziny wydyma brzuch az mi tchu brak. To Dzidzia sie rozpycha czy brzuch twardnieje? jak wstalam to mi nogi az zdretwialy? ja juz nie wiem co to ma byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pultuska nie przejmuj się :) też jestem ,,nowa,, też zapominają...:) ale poczytać zawsze można:) moja niunia ma czkawki dwa razy dziennie też tak macie? brzuszek mi skacze jak szalony zauważyłam że nie mam zgagi...nie wiem czy sie cieszyć czy martwić brzuszek mi sie obniżył do gina idę we wtorek to może mi coś powie od 2 dni mam okropne noce kręgosłup mnie strasznie bolo i budze sie na siusiu co godzine:( buuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jakie te skurcze powinny byc?? mnie od pol godziny wydyma brzuch az mi tchu brak. To Dzidzia sie rozpycha czy brzuch twardnieje? jak wstalam to mi nogi az zdretwialy? ja juz nie wiem co to ma byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wklejam: ) oznaki porodu 🌼 dziwne samopoczucie - możesz czuć się inaczej niż zwykle: zdenerwowana, niepewna, skrajnie wyczerpana albo przeciwnie, nadspodziewanie dobrze; instynkt gniazdowy - jeżeli nagle odczujesz nieprzepartą chęć sprzątania i odkurzania, może to znaczyć coś więcej niż znużenie telewizją; głód - napady wilczego głodu to znak, że twoje ciało magazynuje zapasy energii przed czekającym je trudnym zadaniem; biegunka - to naturalny odruch organizmu służący opróżnieniu kiszki stolcowej, by nie stanowiła przeszkody w obniżaniu się główki; czop śluzowy - możesz zauważyć na bieliźnie większą ilość śluzowej wydzieliny, niekiedy podbarwionej krwią. Jest to tzw. czop śluzowy, zamykający szyjkę macicy podczas ciąży, który najczęściej odkleja się, gdy szyjka przygotowuje się do porodu (czasem dopiero w trakcie). Skąd mam wiedzieć, czy to już? Gdy zaczniesz odczuwać regularne skurcze. Czasami trudno się zorientować czy są to skurcze porodowe, czy tzw. skurcze Braxtona-Hicksa, które występują pod koniec ciąży i stanowią swego rodzaju trening macicy. W ostatnich tygodniach ciąży mięsień macicy kurczy się co 20-30 minut na około 30 sekund. Nie każda kobieta miewa te skurcze, ale niektóre odczuwają je dosyć boleśnie. Takie skurcze przepowiadające można wziąć za początek porodu. Jeśli miałaś je już wcześniej, a teraz nie jesteś pewna, co się dzieje, odczekaj godzinę. Jeśli w tym czasie staną się częstsze, dłuższe i silniejsze, prawdopodobnie zaczynasz rodzić. Prawdziwe skurcze porodowe występują nie rzadziej niż co 5-10 minut i trwają od 30 (z początku) do 60-75 sekund (podczas najbardziej aktywnej fazy porodu). Gdy odpłyną wody płodowe. Odpływanie płynu owodniowego spowodowane jest pęknięciem pęcherza płodowego, który otacza dziecko w macicy. Czasem jest to tylko niewielka strużka, a kiedy indziej prawdziwy potop. Gdy masz wrażenie, że odpływają ci wody, załóż podpaskę i skontaktuj się z położną lub jedź do szpitala, w którym masz rodzić. Licz się z tym, że już tam zostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marokanskie babouche
Od wczoraj w sklepie MarokoStyle zaczęły ukazywać się nowe modele marokańskich babuszy. W ciągu najbliższych dni pojawią sie kolejne ... Wesołe kolory, fikuśne modele. Rozweselmy jesienne dni marokańskim akcentem ... :) Pozdrawiamy www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dorka.Narazie mam twardy brzuch balon ale tak jakbym zamiast skory miala tarcze.Ide poogladac CHLOPOW:) zobaczymy co sie rozwinie??????? dzieki Wam Dziewczynki ze sie odezwalyscie.... 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pultaska, Dorka i 4sz4 --> nikt o Was nie zapomina :) Rozwalilas mnie tymi objawami zblizajacego sie porodu, bo: - dziwne samopoczucie - bylismy dzis u rodzicow na obiedzie i kazdemu sie wydaje sympatyczne mowic do mnie "gruba". W drodze do domu zobaczylam na ulicy duzego slonia z wikliny i mowie do meza : choo wezmiemy go do domu. A on glupek zazartowal: po co nam 2 slonie w domu?? Oczywiscie zazwyczaj takie rzeczy obrocilabym w zart, bo to byly zarty, ale dzis skonczyla mi sie cierpliwosc. Siedze i rycze, bo naprawde czuje sie jak slon. Przez te obrzeki przybylo mi 3 kg w ciagu tygodnia, a przez cala ciaze przytylam niecale 9!! Masakra! - instynkt gniazdowy - trzyma mnie juz chyba 2 miesiac :) - glod- juz o tym wspominalam, o moim ukrytym wewnatrz mnie malym odkurzaczu... - biegunka - tak jak Nieznajoma, ciagle latam do wc.. - czop sluzowy - nie jestem pewna, ale chyba tez mi zaczal powoli odchodzic. I tak jak u Perelki jest bialy i sluzowaty. Aj chyba dzien do niczego. Zaraz jeszcze goscie przyjda.. Tez mam ostatnio jakos mniejsze checi na odwiedziny... no ale coz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×