Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Gabrysia: cc z powodu brak postepu porodu - ile musiałaś się najpierw męczyć by zrobili Tobie cc? Ja też mam jakąś chandrę. Biegunka wciąż mnie męczy i brzuś tak mocno boli :-( ała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cc z mojego powodu bo nie było postępu porodu-ponad 20 godzin ból bez rozwarcia ,małemu zanikało tętno. Mam to szczęście że w szpitalu w którym rodze jest mój lekarz i zagwarantował mi cięcie Jak pomyśle że z moją kruszyną mogłoby byćtak jak z synkiem to mi ciarki przechodzą .Mały po tym ,,łatwym,, porodzie zaczoł mówic jak miał 5 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia 04.05
Wody mi odeszły w niedziele o 2 w nocy w szpitalu byłam około 3.Zero bóli skurczy rozwarcia niczego.3 kroplówki na wywołanie i nic.Leżałam na porodówce 19godzin50minut i dopiero zdecydowali na cc.Jak zrobili mi cc i mała już była na świecie dopiero zaczeło mi się wszystko rozkurczac,dali mi coś w kroplówce i przeszło.No i tyle.Dodam jeszcze że chodziłam prywatnie do gina który był tam ordynatorem i est zresztą nadal tam ordynatorem.Miał wszystko w dupie dlatego teraz chodzę na nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciu, ale to nie Twoja wina że nie było postępu w porodzie(chyba?) Mogli wcześniej pomyśleć o cc.. czemu lekarze wszystko robią jak kobieta jest już wyczerpana:-( Moja znajoma teraz też rodziła 16 h, i dopiero po tylu godzinach zrobili jej cc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia 04.05
a wy chodzicie prywatnie czy na nfz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia 04.05
No i jak masz?Dogadałaś się z jakimś lekarzem ze szpitala w którym bedziesz rodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodze prywatnie-próbowałam na nfz ale opieka do dupy i nawet usg mi nie robił-a w poczekalni siedziałam 2 godziny Poprzednio chodziłam do ordynatora -był do bani -nawet sie nie zjawił.... Kończe piec placki ziemniaczane...:) mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skoro chodzę prywatnie i mojej doktor nie ma na szpitalu to chyba nie mam obowiązku nic w szpitalu zgłaszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie wlasnie objadlam. Zrobilam na kolacje racuchy z jablkami, bo caly dzien o nich myslalam :) No i ogladam sobie z Filipkiem Shreka :) Poza tym jakos dziwnie sie czuje. Cala noc bolal mnie brzuch jak na okres i bol rozchodzil sie az na krzyz. Caly dzien tez tak mialam. I teraz tez mam. Krzyz boli coraz bardziej. Poza tym 2 razy dzis doswiadczylam mroczkow przed oczami - chyba Camisia o tym pisala. Takie latajace iskierki przed oczami. Dziwne uczucie... I moj kotek jest chory. Musial byc dzis cewnikowany :( Serduszko moje rude. Dziewczyny, u ktorych sie cos dzieje - jak tam postepy?? Jesli chodzi o gina, to ja chodze na NFZ. Opieka super, lekarz tez. U niego nie ma zadnej roznicy, czy sie chodzi prywatnie czy nie. Ale nie bede rodzic w szpitalu, gdzie on jest, bo oprocz niego, pozostali lekarze to koszmar. I za bardzo sie boje, ze moglabym na niego nie trafic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie od paru dni boli brzuszek i krzyż .Do tego dochodzi kłucie w kroczu i takie głupie uczucie jakbym zsiadła z roweru po dłuzszej przejażdżce na niewygodnym siodełku.... No i jeszcze mam zwiększone upławy... Mam nadzieje że już zjadłyście:) Jak byłam u gina to mnie uczulał że może coś sie zacząć dziać wcześniej... brzuszek mi sie obniżył-zgagi już nie mam wszystkie objawy zbliżającego porodu mam :) tylko pytanie kiedy? tydzień,dwa? date na wycieczke do szpitala mam ustaloną na 26 X i tak sobie czekam Prosze nie piszcie już o jedzeniu...bo przez Gabi poleciałam robićplacki ziemniaczane:( a nigdy takich rzeczy nie jem wieczorem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka ja też parę razy miałam te iskierki, faktycznie dziwne uczucie...a co z twoim kocurkiem? ja też mam rudzielca ;) nie mamy jeszcze dzidziusiów to może zdjęcie sierściucha wrzucimy na pocztę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, dziewczyny! Ale mialam akcje. Jak o 21 odlozylam kompa, to zaczely mnie lapac skurcze. Mialam 45 sekundowe co 10-8 minut. I tak przez 1,5 h. Bol bardzo promieniowal z krzyza. Wzielam prysznic, cieply termofor na krzyz i jakby przeszlo. Czyzby to byly te przepowiadajace?? Nie stawaly sie czestsze, ani mocniejsze... Perelka--> moj kot nie mogl dzis zrobic siusiu. Az sie biedny zaczal pokladac z bolu. Jak tylko to zobaczylismy, to pedem do lekarza. Okazalo sie,ze to zapalenie pecherza, przez ktore zablokowal mu sie przewod moczowy. Lekarz dal mu znieczulenie, zalozyl cewnik i teraz siersciuszek dochodzi do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata_xyz--> to naprawde twoj brzuch na koncowce 38 tygodnia?!??! Super zgrabniutki i malutki!!! Ja mam pilke odstajaca daleeeeko przede mna. Az chyba jutro wkleje fotke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie nocny marek! nie moge spac bo mi pecherz nawala tzn dusi i chodze siku co pol godziny. dobrze ze pospalam do 2 to juz cos. Nie wiem co jest czy sie przeziebilam czy to schodzi Malutki na dol. AHA!!!!!!!!!!!!! zrobilismy drugie losowanie na imie i teraz jest Michas:) to lepsze jak Jan bo mozna zrabniac fajniej :D Perelko?????????????? co u CIebie czemu milczysz????????????? jakies postepy u mnie juz nie ma tego sluzu, skonczylo sie na tym chyba? czopie i teraz ucisk niemily na pecherz...... przetrzymam wiele oby do przodu!!!!!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pultaska mam nadzieję, że jednak usnęłaś...imię Michał - cudne :) - mój mąż to Michał :) a co do mnie nie odzywam się bo nic się nie zmieniło, tak jak pisałam wcześniej po tym usg już przestałam się spieszyć na porodówkę... objawów jak na razie zerooooo 🌼życzę miłego dzionka dziewczynki! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka- to pewnie były przepowiadające, też tak mam:-) i to nawet czasami dwa razy dziennie i liczę że to się już zaczyna a to mija :-( Wczoraj o 23 moje maleństwo strasznie się wierciło, nie wiedziałam co się dzieje bo to strasznie bolało w dole brzucha i to tak gdzieś koło 20 min trwało, ciekawe czemu to tak:) Dziś bez zmian, a u WAS? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczeta:) u mnie jak zwykle rano telefon od mamy z pytaniem:i co?? potem maz bo dzisiaj ma wolne:to co dzisiaj?? boszzzeee zwariuje normalnie zebym to ja wiedziała kiedy wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam no to u mnie tez nic oprócz dwuch bolesnych skórczy w nocy. Widze ze dziewczynki po terminie sie trzymacie;) no u mnie jutro ten dzien he he ale pewnie z tydzień jeszcze tak bede chodzić :D miłego dnia życze i mam nadzieje że beda weekednowe dzieciaczki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiek11
Ja też się melduję że jeszcze nici :( Dziś kolejny dzień harówki odkurzanie pranie sprzątanie itp możę się ruszy no... Po wczorajszych pracach aż dostałam zakwasów od pracy a Raduś siedzi sobie zadowolony z życia w brzuchu i ma to gdzieś że mamusia sobie flaki wypruwa dla niego ehhh... I tak pewnie będą musieli mi wywoływać a uharuję sie do tego czasu jak wół :) pozdrawiam wszytskie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry... :) Ja dzisiaj jakas nie do zycia! Niby poszlam wczesniej spac, a jakas poturbowana sie obudzilam... mysle, ze moj synus moglby cos na ten temat powiedziec, ale... nabral wody w usta. Ehh rozprawie sie z nim wkrotce :D Renatinka -- dziekuje za zaproszenie, masz piekne fotki :) A co do brzucha to chyba mezus jakis trik zrobil, bo w realu jest duzo wiekszy :) To sie bidulko nameczylas przy tych skurczach, ja bym sie juz tak nakrecila, ze TO JUZ, ze jakby mi przeszly to bym chyba ryczala cala noc. Ja juz sie tak nie moge doczekac!!! Pultaska -- Michalek fajowe, ciesze sie, ze udalo sie Wam ustalic jedno imie. To jest ciezka decyzja zdecydowac sie tak na 100%, gratuluje! My zdecydowalismy sie na Emila, to troche trwalo i staram sie nie myslec juz o innych imionach, bo roznie to mogloby sie skonczyc :):):) Agatek -- masz racje to jest rozwalajace, jak dzwonia ludzie z pytaniem "Kiedy rodzisz?", a skad my to mamy wiedziec :( Irytuje mnie to, ale jeszcze staram sie byc mila, jeszcze.... :D Jeszcze sie chwilke pobycze ;), a pozniej wezme sie za porzadki, rozruszam synusia. M dzis i jutro nieobecny, wiec rozpakowywanie raczej odpada. Musze to z moim brzuchowym skarbkiem przedyskutowac :) oby posluchal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiek- ja tez charuje a tu nawet nie chce wyjść juz nawet sił nie mam wczoraj byłam na godzinnym spacerku po górkach to myslałam że ducha wyzione a nasz bombelek ani mu sie widzi wychodzić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata- zaprosiłam Cię na NK dziewczynki- wysyłam zdjęcia na maila mojego bambocha w 40tyg ;) robione 10 minut temu przez mojego osobistego męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiek11
No mizia wkońcu nam sił braknie na najważniejszy moment masakra jakaś ile czasu dał Ci lekarz w domu? Kiedy chce Cię wytransportowac do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×