chyba zakochałam sie w facecie o 20 lat starszym...

Ja mam 23 lata, on 40, prawie 20lat różnicy:O Pociaga mnie w nim wszystko, charakter, inteligencja i mądrość, to jak jest seksowny, dojrzały i męski, jego pasja, i owszem, po częsci jego pieniądze. On we mnie chyba też nie widzi zwyczajnej małolaty (oszczedźcie sobie komentarze typu 'jest z tobą tylko dla ruchania młodej' bo znamy sie juz kawał czasu). Dogadujemy sie swietnie, mozemy rozmawiac przez całe noce i dnie, czuje sie w jego towarzystiwe świetnie. Jednak boje sie komentarzy rodziny i przyjaciół; boje sie tego, ze gdy sama bede jeszcze młoda, on juz bedzie staruszkiem...a nie chce byc pielegniarka własnego meza:O ale co mam zrobic skoro go kocham?

jeśli go kochasz to po co pytasz co masz zrobić? - nie rozumiem

Bo nie żyję chwilą, myśle o nim bardzo poważnie, jako o partneru na całe zycie. Teraz jesteśmy jeszcze młodzi, ale co bedzie za kolejne 20 lat? Ja bede miała 40, on 60:O

może któras z was jest w podobnej sytuacji?

no to albo się decydujesz pomimo różnicy wieku albo nie..-przecież tego nie zmienisz

kobiety tak mają, bo w związku widzą także to, aby znaleźć stabilizację a facet ustawiony w życiu daje takie poczucie i być może jakiś rodzaj pewności. Istnieje tylko duże prawdopodobieństwo, że ma on także wyjątkową wredną żonę nie rozumiejącą młodych panienek, przykre to. A jeśli nie ma , to znaczy, że chce wyssać z ciebie vis vitalis i puścić w trąbę, jak zużyty klamot.

Nic nie rob w semsie podejmowania racjonalnych decyzji na tak/nie na podstawie stereotypow, warunkow zewnetrznych czy szeroko pojetej racjonalnosci bycia w zwiazku. Zdobywaj doswiadczenie zyciowe, ucz sie od niego tej madrosci zyciowej, korzystaj z zycia i z mozliwosci jakie daja pieniadze. Jesli ci sie uda podejsc do tego uczucia bez podejmowania nieodwracalnych decyzji, to... byc moze sie uda przesztalcic to w cos trwalszego. A jesli nie - bedziesz wspominac ten czas jako bardzo piekny okres twojego zycia. Powodzenia i nie zniechecaj sie.

mam tak samo...jeśli go kochasz i jestes PEWNA że on też coś do Ciebie czuje a nie chce sie tylko zabawic młodziutką dzieczyną to sie nie zastanawiaj...miedzy mną a moim facetem jest 18 lat różnicy ja mam 20 lat on 38...bałam sie, ale zaryzykowałam. Póki co jest cudownie. Jest dojrzały i czuły nie to co chłoptasie w moi wieku co tylko ucuciami potrafia sie bawic...co wiecej-rozwodził sie przetrwaliśmy to razem i to wzmocniło nasze uczucie... 3mam za Ciebie kciuki! :)

bmblondyn dlaczego ty zawsze dopatrujesz się w tym temacie czegoś złego? ja też lubie dojrzałych

Znam go 3 lata, jest przyjacielem mojego brata, mają podobną pasję, a tak w ogóle trzyma się swietnie - bo nie wygląda ani nie zachowuje się jak typowy 40latek - nie jest zgorzkniały, nie ma w sobie złosci do świata, jest szalonym, ale przy tym dojrzałym, świetnym facetem. Mój ojciec jest od niego tylko kilka lat starszy, a mimo to jeden z drugim to jak niebo i ziemia. Wiem, ze nie jestem dla niego zabaweczką i wiem, ze też jest mu trudno. Czemu to wszystko jest takie ciezkie?:O

spróbuj! zaryzykuj...nic nie stracisz! Rodzina i znajomi powinni Cię wspierac i akceptować Twoje decyzje! z początku bedzie trudno ale dacie rade! mi się udało i Tobie tez sie uda...!! :)

bmblondyn - nie ma żony, wielokrotnie sprawdzone;) i tez nie sadze, aby chciał ze mnie cokolwiek wyssac...czasami to własnie ja wysysam od niego optymizm

no bo teraz taka moda, stare dziadki mają kryzys wieku średniego i wykorzystują młode siksy, śmieszne: Pazura Czaruś, Rubik, i jeszcze parada innych podtatusiałych kochasiów.....

malutka, wiem, ze teraz bedzie swietnie:) ale myslałas o przyszłosci? o tym, gdy ty jeszcze bedziesz młodą kobietą, a on poczatkujacym staruszkiem? kurde, ta wizja mi nie moze zejsc z oczu:O

bmblondyn - a nie wpadłes na cos takiego, ze podtatusiały kochas, mimowolnie sie zachował w młodej dziewczynie?? Miłosci sie nie wybiera, pytanie tylko czy ją zaakceptujesz.

trywializujesz...a nie przyszlo Ci do glowy że Ty w wieku np lat 30tu ulegniesz wypadkowi i będziesz sparaliżowana a to on będzie musial się Tobą zająć?...-takie spekulacje są bez sensu

skoro sie tego boisz to znaczy ze tak naprawde go nie kochasz... gdybyś na serio go kochała nie martwiłabyś sie tym co przyniosą kolejne lata tylko tym byle z nim być...taka jest miłosć...

bmblondyn ja nie kieruje się modą ani niczym podobnym, moje podejście do tego tematu jest szczere i zauważyłam że zawsze podajesz przykłady rubika i pazury, co ci do tego że ktoś chce kochac?

wiesz ja jestem już w stosunku do ciebie staruchem bo mam 46 lat i mam dwóch synów w wieku 20 i 22 lata. Mam sposobność dużo rozmawiać z dziewczynami synów i wiem dużo na ten temat. Dziwne są dziewczyny, naprawde dziwne, a jeszcze dziwniejsi ci faceci, śmieszni w na swój sposób. Uważam że , facet tak jak ja z dziewczyną w twoim wieku, jako relacja, ojciec -córka, cudowna sprawa, jako mąż-żona , śmieszna, ale to mój durnowaty pogląd.

bmblondyn- ja bym nie uogólniała znowu...dla Ciebie być może to jest śmieszne i niewarte zachodu...ale nie poradzisz nic na to że różne przypadki się zdarzają a każdy jest inny

nie przecze, ze są bezsensu, ale po prostu są i nie moge sie ich pozbyc. pierwszy raz czuje sie naprawde super przy kims, nie musze udawac madrzejszej, fajniejszej, bardziej takiej czy owakiej. moge byc soba, on moze byc soba i jest nam nawzajem swietnie, w różnych sferach życia. Mam przy nim wyjatkowo nieblokujace motyle w brzuchu, a przy tym prawdziwe skrzydła;) i jesli miłosc istnieje, to własnie to chyba jest miłość ale mimo to po kilka razy dziennie mysle 'dlaczego nie moge byc starsza, albo on młodszy', 'jak rodzice zareaguja', 'co bedzie gdy nasze dzieci beda miały dziedziusia zamiast taty'.:O choc z drugiej strony wiem, ze jesli mam kochac, to tylko jego

to znaczy co wiesz na ten temat?

Oj dziewcze, nie wiadomo co bedzie jutro, a Ty robsz plan dwudziestoletni. Rowne dobrze to Ty mozesz stracic zdrowie, sily i urode... Zastanow sie co tak naprawde jest w zyciu wazne.

rzeczowo, własnie takie, moze niezbyt optymistyczne koemnatrze, dodaja mi otuchy:P

no i nie widzę problemu po Twoich zapewnieniach że to właśnie on :)..a co sobie inni pomyslą..hmmm...gdyby się tym kierować i na tym bazować nie zrobilibyśmy nic bojąc się krytyki :)

bmblondyn A nie przyszlo ci do glowy, ze oni wcale niemusza byc z soba do konca zycia? Moze byc odwrotnie - to ona sie czasie znudzi starszym o tyle lat partnerem, bo wraz zuplywem czasu zauwazy ze jednak cos ja w zyciu ominelo.. Oczywiscie zdarzaja sie wyjatki, jak od kazdego uogolnienia. Ja tez jestem osobiscie przeciwny takim zwiazkom z roznica 20 lat i wiecej, jako zwiazkom na cale zycie. z reguly chodzi w nich o relacje ojciec-corka i pewna forme rekompensaty. rownie czesto o seks dla jednej a stabilizacje z drugiej strony. Ale dlaczego z gory odbierasz im prawo do szczescia, chocby mialo trwac tylko jakis czas? Szkoda ci? Przeciez oboje sa wolni? Kobieta w wieku 23 lat mimo ze nie jest jeszcze doswiadczona zyciowo i moze nie w pelni oceniac intencje potencjalnego starszego partnera, to jednak nie jest juz dzieckiem i w pelni odpowiada za swoje zycie. Niech sprobuja.

wierze ci że miłość jest ślepa i nie wybiera, ale miłość, ma także etapy. Po etapie zauroczenia, trwającym , może 7 lat, może rok, nie wiadomo, przychodzi poważny etap miłości i może okazać się ,że przyzwyczajeń , starszego pana, nie przeskoczysz. Jeśli ma być to związek czasowy, to można wykorzystać starszego pana na maxa, będzie miał piękne wspomienia, że młoda go zechciała, cóż złudzenia są piękne.

Nie rozumiem takich pytań.. Co czujesz?-Kochasz Go, to nad czym się zastanawiać,równie dobrze para równolatków młodych w wieku 20-30 lat-ich moze spotkać tragedia i jedno z nich moze zachorowac,mieć wypadek.A Ty masz zdrowego,wspaniałego mężczyznę-ciesz się tym co masz i bierz z życia pełnymi garściami,druga okazja prawdziwej miłości się nie powtórzy,pamiętaj o tym. A rodzina,czy to oni będą z Nim żyli? Nie..rodzice kochają bezwarunkowo,więc na pewno uszanują Twój wybór:) Bądź dobrej myśli!

nie no :)...czy związek 20 latka z 20 latką ...30 latka z 30 latką...daje większe gwarancje na to że się uda ?..no przecież nie!!!..przeciez chodzi o czlowieka a nie o wiek

No dokładnie o tym mówię...Trzeba się cieszyć szczęściem,że zdrowa jesteś,masz kogoś kogo kochasz i kto CIę kocha:)