SKONCZYLAM PRAWO I ADNIMISTRACJE I NIE MAM PRACY

"Ale pani magister prawa i administracji trafiło się akurat na jej własne życzenie - poza skończeniem studiów nie zrobiła nic więcej, żeby podnieść swoją wartość na rynku pracy. " DUŻO WIESZ O AUTORCE TEMATU MUSISZ BYC WRÓŻKĄ. PO DRUGIE NAJPIERW NEGUJESZ CO TO ZA WYSIŁEK ZROBIC STUDIA A POTEM O SOBIE MÓWISZ IKLE STRESÓW CIE TO KOSZTOWAŁO. STOSUJ LOGICZNE MYŚLENIE , WIĘCEJ KONSEKWENCJI W WYPOWIEDZI I MNIEJ ZADUFANIA W SOBIE POLECAM. NA TYM KONIEC DYSKUSJI I TAK NIE ZROZUMIESZ. TRUDNO DOSTRZEC WŁASNE WADY. ROZUMIEM CIE I WSPÓŁCZUJE. PA

Ciezko to jest z praca - popieram! Ja tez inwestowalam w siebie poprzez rozne kursy, szkolenia, zajecia dodatkowe - i zeby uprzedzic kwestie finansowe - jest wiele kursow bezplatnych lub dotowanych z funduszy unijnych. Pracuje praktycznie od liceum, bo nigdy nie moglam usiedziec na miejscu i chcialam byc samodzielna finansowo. Nigdy nie mialam problemu ze znalezieniem pracy, ale tez zawsze bylam maksymalnie aktywna w jej poszukiwaniu. ps. I tez konczylam prawo - i trochę mnie dziwi ze autorka nie moze znależć pracy bo u mnie na 4/5 roku to większość była już zatrudniona.

Autorka skończyła Administrację na Wydziale Prawa i Administracji a nie samo Prawo a to jest różnica i to duża.

To nie ja wprowadziłam w trakcie tej dyskusji sformułowanie o "5 latach stresów i egzaminów". Znasz pojęcie parafrazy? Ja nie spoczywam na laurach, jak większość z was po skończeniu studiów. Niestety, skoro macie tendencję do postawy roszczeniowej i wasza aktywność ogranicza się do wylewania żali na forum o tym, jakie to życie niesparwiedliwe, że po studiach nie ma pracy, to raczej marnie kariery zawodowe się wam rozwiną. A Ty swoje wady widzisz? Oceniasz, krytykujesz, reagujesz agresją i popierasz prezentowane tutaj postawy. Nawet jednej mojej wypowiedzi nie przeczytałaś w skupieniu i z pełnym zrozumieniem. I krzyczysz najgłośniej, chociaż nie masz nic do powiedzenia. A gotycka plaża potwierdza tylko to, co powiedziałam na samym początku. O pracy i rozwijaniu swoich umięjętności myśli się na początku studiów i działa w tym kierunku, zamiast bujać się 5 lat a potem oczekiwać gwiazdki z nieba.

co tu rozumiec? tyle że oceniasz innch bardzo krytycznie nie znając ich dobrze. i nie pisz że ja nic nie robie i placze na forum bo już drugą prace znalazłam taka jestem skuteczna i pewnie nieźle sobie radze ale to mnie nie upoważnia do oceniania kogoś kto sobie nie radzi z szukaniem pracy i wywyższania sie co to ja skończyłam i jak cięzko pracowałam. gdzie tu parafraza? kobito piszesz że cie wiele stersu studia kosztowały a wcześniej piszesz że studia to żaden wysiłek . przeczytaj sobie w słowniku co to parafraza bo nikogo tu nie zparafrazowałaś. a agresja? a kto pierwszy zaczoł pisac o kimś kogo nie zna że umie tylko narzekac , że jej studia to nic nie znacza itp. nie dziw sie potem że jaka ty miarką odmierzasz taką tobie odmierza. a jak jesteś taja "ą" i "ę" Pani muzykolog to nie wchodź na forum bo cie nie raz jeszcze zirytuje innych wypowiedź.

nie wiesz czy autorka tylko studowała może coś wiecej robiła w tym kierunku tu są jej tylko 2 krótkie wypowiedzi ale ty masz już całą teorie na jej temat.

Ale mnie nic nie irytuje:) Przeczytaj, proszę, jeszcze raz, od początku ten wątek i postaraj się zrobić to z pełnym zrozumieniem. To ciebie aż roznosi ze złości. I nie bardzo rozumiem, skąd ta frustracja? P.S. Stosuje się np. proszek do prania, ale nie logiczne myślenie:)

"Oceniasz, krytykujesz, reagujesz agresją i popierasz prezentowane tutaj postawy." nigdzie nie pisze że coś popieram , tylko uciekam od taniego krytykanctwa w twoim wydaniu. a posty czytaj najpierw swoje a potem moje żeby zrozumiec o co biega bo plączesz sie w zeznaniach.

A Ty skąd wiesz, że robiła coś więcej? Idziesz tym samym tropem, który tak bardzo krytykujesz:) I nie złość się tak, bo życia szkoda:)

"a jak jesteś taja "ą" i "ę" Pani muzykolog to nie wchodź na forum" "tylko uciekam od taniego krytykanctwa" Nawet komentarz zbędny:) Miłego dnia!:)

"Ale mnie nic nie irytuje Przeczytaj, proszę, jeszcze raz, od początku ten wątek i postaraj się zrobić to z pełnym zrozumieniem" tak jestem głupia i nie rozumiem co piszesz .oki życze zatem szcześcia ze swoimi klapkami na oczach bedzie ci do twarzy. właśnie widac jaka jesteś "ą" sugerując nie zroumienie tekstu przeze mnie pokazujesz swoją ignorancje dla innego toku myślenia.

Też skończyłam prawo i administracje i z praca nie było problemu:) są równiez prywatne firmy które szukaja osoby po tym kierunku, nie trzeba liczyc tylko na państwowa posadkę. Praca w sumie troche nudna po jakims czasie więc ja zmieniłam, ale do tego był potrzebny 2 kierunek studiów:)

"Idziesz tym samym tropem, który tak bardzo krytykujesz " No jednak gupiutka jesteś . zadałam pytanie skąd wiesz że nie robiła a nie założyłam że tak na pewnio było. to różnica .ty zaś wypowiadasz sie z pełnym przekonaniem . nie widzisz roznicy? no wiec wydaje ci sie tylko żeś inteligentna .

sorry, że to napiszę, ale po co Ci był taki kierunek? Bo domnienam, że skończyłaś jeden, jakim było prawo i administracja? Trzeba było iść konkretnie na prawo albo na administrację...

a jest coś takiego? u nas jest Prwao i Administracja a po 3 latach wybiera sie albo jedno albo drugie. może ona sie źle wysłowiła?

Nigdy nie słyszałam o czymś takim... Ja się wybieram na prawo, ale 5 - letnie i od początku będę studiować prawo a nie to i to:O

Jak to się wybiera? albo studiuje Prawo albo Administrację.

muzykologię - znajdziemy supe pracę! :D Finansista :)

też mi się tak wydaje... a prawo i administracja - jest taki kierunek, ale myślę, że bez sensu jest coś takiego wybierać.

Wydział Prawa i Administracji można studiowac a po 3 latach wybierasz specjalizacje.

Ale dlaczego ty się w ogóle mną tak przejmujesz? Co cię tak boli? Moje życie, moja głowa, moja sprawa, jeszcze nie zauważyłaś? "No jednak gupiutka jesteś " - naprawdę inaczej nie potrafisz poprawić sobie samopoczucia, niż poprzez używanie inwektyw wobec obcych ludzi? Żenujące troszeczkę, nie?

a gdzie niby tak jest? chyba na jakiś prywatnych studiach

Myślisz, że w dobie globalnego kryzysu finanse są lepszym wyborem?;) Przecież nie o kierunek studiów w tym wszystkim chodzi. Ale do takiej wiedzy trzeba dojrzeć.

Nie ma takiego kierunku Prawo i Administracja. Studiuje się na Wydziale Prawa i Administracji albo Prawo albo Administrację.

Nie rozumiem takich osób jak Ty po co studiowałaś Prawo i Administracje ?Chciałaś być mądrzejsza i na gówno Ci to było ?Zresztą i tak pewnei miałaś przepisane większość ocen :)

Posłuchaj . to zaczynasz od obrażania bo sugerujkesz że nie czytam ze zrozumieniem . po drugie piszac że ide tropem takim samym jaki krytykuje obnaża twoją miałkośc intelektualną bowiem gdybym szła tym tropem to bym powiedziała " ona na pewno robiła cos wiecej " tak jak ty piszesz z przekonaniem " nic nie robiła tylko studiowała " czy coś w tym stylu. zadałam pytanie tylko a ty odwracasz kota ogonem wiec albo braki masz w logicznym mysleniu albo jako kobuiete cechuje cie zwykła babaska przewrotnośc. nie poprwaia mi humoru to co pisze . jest mi smutno za takich jak ty . PA

anoil20 Przypisany to ty masz chyba mózg, każdy studiuje to co lubi.

Ale to ty używasz inwektyw. I sobie wystawiasz tym świadectwo, nie mi.

trudno radzic i oceniac, skoro nie wiemy jakie jest zapotrzebowanie na absolwentów tego kierunku w poblizu miejsca zamieszkania autorki, czy moze sie przeprowadzic( jakie ma warunki rodzinne i,finansowe, stan zdrwia itd). Zgodze sie z " ciężko to jest z pracą" - trzeba sie wykazac inicjatywa, bo prace , jesli sie chce, zawsze sie gdzies znajdzie - chocby za granicą , gdzie nie musi to byc przyslowiowy zmywak. Uwaga do tej samej osoby: Przyjęło sie na forach internetowych, ze wszyscy sa na "ty" , niezaleznie od wieku (ja np. jestem juz babcią ). Inna rzecz, ze do kazdego trzeba sie zwracac kulturalnie.

Ja nie mam problemu z rozmawianiem na "ty". Mam problem z rozpoczęciem rozmowy od zwrotu "ty a skad wiesz" - dla mnie to już jest lekka oznaka braku kultury. I tylko do tej jednej osoby to kierowałam. Wydawało mi się nawet, że w dość klarowny sposób.