Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i co...

zrobic???????

Polecane posty

Gość no i co...

Mojej starszej siostrze nie uklada sie w malzenstwie. Nie ukladalo sie juz przed slubem i odradzalismy jej malzeństwo, ale ona swoje. Ok wzieli slub i jest jeszcze gorzej niz bylo. Ja lubie szwagra bo dla calej rodziny jest w porządku- tylko dla siostry nie bardzo:/( jest alkoholikiem). Moja siostra nie próbuje ratowac, jakos zmienic sytuacji tylko wdala sie w romans i cieszy sie jak nastolatka. Chwali sie tym przede mna i mama( ktora to bardzo przezywa). Szwagier jest jaki jest, nie ma z nim lekko ale zal mi go wiedzac co ona robi( on powoli zaczyna podejrzewac). Ona wie, ze tego nie popieram.Nie oceniam jej, nie krtykuje bo to jej zycie. Ale zaczyna mnie taki stan rzeczy draznić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekać aż się rozwiodą. swoją drogą, głupią masz tą siostrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co...
głupia? ja nie wiem jak to nazwac bo to juz nawet o glupote nie zakraja:/ Ona byla z nim w zwiazku od bardzo wielu lat(przed slubem) pierwsze szczeniackie milosci. On smialo przyznaje sie ze jest alkoholikiem i ze widzialy galy co braly, byl nim porzed slubem i nie powinna miec ona o to do niego pretensji. Ona chciala odskoczni od niczulego meza- ok! Ale wkurzxam nie jak sie chwali szczegolami. Mówilam jej ze nie chceo tmy slyszec, ze to jej zycie i jej sprawa. Ze nie popeiram tego, ze zamast najpierw chcociaz probowac naprawic wlasne mlode stazem malżeństwo puscila sie z innym:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty ty "pociesz" szwagra. Głupia , że się nie rozwiedzie skoro jej mężul nie odpowiada ( alkoholik też by mi nie odpowiadał, tyle, że bym za takiego nie wyszła za mąż)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co...
zawsze byla dla mnie autorytetem- ale normalnie teraz mi za nia wstyd przed innymi. Ona nawet jakos specjalnie tego nie ukrywa i predzej czy pozniej ja wiem ,ze sie wyda. I nikt nie bedzie wtedy patrzyl na to ze zaczelo sie od alkoholizmu jej meza tylko bedzie nan ia ze to ona nog nie potrafila razem utrzymac( szwager to byl jej jedyny mężcyzzna) a teraz jest kolega z pracy. Żal mi mojej mamy- nasi rodzice to idealne malzenstwo) i ona bardzo to wszystko przezywa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×