Kto z Was był w Luwrze?

ja, kilkakrotnie i co?

opowiedz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.louvre.fr/llv/commun/home.jsp?bmLocale=en

i dowiedziałam się, że żeby obajrzec każdy eksponat przez kilka sekund to trzebaby po Luwrze chodzić 3 miesiące non stop bez spania.... ja byłamk z wycieczka szkolną i niesstety wychowawca wybrał wystawę antyczną (tam jest wiele wystaw, na rożnych piętrach i osobno się za nie płaci)a mnie to nie bardzo interesowało... o wiele bardziej podobali mi się w Paryżu impresjoniści w Musee d`Orsay

gigantyczne muzeum wyposażone w ogromny zbiór dzieł sztuki. jest podzielone na kilka części: różne egipskie eksponaty, obrazy wielkich malarzy, rzeźby, starożytna mezopotamia i takie tam. można chodzić po tym muzeum przez pare tygodni, a i tak nie dasz rady zobaczyć wszystkiego.. jest tam też knajpa, schody ruchome, dużo ulotek, taka duża przeźroczysta piramida na zewnątrz.. przed budynkiem jest ładny park. a budynek jest potężny.. w piwnicy są zbiory arcydzieł, które nie zmieściły się w galerii.. ogólnie polecam każdemu.. nie tylko dla Mony Lisy, czy Nike z Samotraki. ; )

ja byłam...myslami, kiedy czytalam ksiazke Dan\'a Browna

ja

z każdym dniem-mnie właśnie wtedy to coś zainspirowało... przecież Robert Langdon znalazł ten grób tam, więc on tam jest? i gdybym tam pojechała i wkradła się to bym go zobaczyła?

nie moge sobie poczytać bo niezbyt rozumiem..

generalnie Luwr to wszystko to co francuzi ukradli innym, zreszta jak wiele muzeów z międzynarodową sztuką...

magnolia2 - dobijasz mnie, po pierwsze primo - nie ma tam zadnego grobu, Brown go wymyslil, a po drugie primo - raczej sie ta,m nie dokopiesz niezauwazona gdyby to bylo takie proste i realne, to juz 3wszyscy mogliby se zobaczyc marie magdalene :P

Byłam 3 lata temu, 2 godz. na całość (to mało, naprawdę) więc tylko biegiem do Mony Lisy, zobaczyłam ją z daleka ponad głowami grubej warstwy złożonej w 90% z Japoczyków z aparatami. :D Wygląda jak ta w książkach, tylko, że za grubą szybą. Azaliż widziałam jeszcze kilka innych znanych zabytków, ale zasadniczo potwierdzam opinię kogoś tam wyżej, że d'Orsay ciekawsze, możecie mnie wyzwać od ignorantek. :P

jest tam ten grób Marii Magdaleny?

ja byłam /13 lat temu/, mieliśmy mało czasu na Luwr, bo z wycieczką, całe szczęście, ze miałam kumatą koleżankę, od razu zaczęła szukać malarstwa holenderskiego i dzieki niej zobaczyłam Mona Lise... Paryz jest cudny, płynęlismy wieczorem po Sekwanie, nigdy tego nie zapomnę, wszystko pieknie oświetlone i ogromny pomarańczowy księżyc...kiedyś tam pojadę z mężem tzn za rok w 10 rocznice ślubu :)

no i jeszcze muzeum Roudena /nie wiem czy dobrze napisałam/ są tam rzeźby kochanków-fantastyczne...

rzeźby kochanków- czyli ktoś wyrzeźbił jak się ludzie kochają, tak? a co w tym ładnego?

Ja tez byłam bardzo dawno. Duzo czasu nie mialam, ale najważniejsze "zaliczyłam" : Mona Lisa - szkoda, ze za szybą i jakas taka mała :) Nike z Samotraki za to przepięknie wielka. Wenus z Milo - Moja Kochana :) Delacroix - Wolnośc wiodąca lud na barykady I wystawa Egipska w podziemiach to było chyba - wtedy przyrzekłam sobie, ze koneicznie musze zobaczyc Egipt :) Jednak Muzeum D'orsay jak dla mnie fanki impresjonistów bardziej cieszyło oko. Mimo wszystko pięknie tak sobie mieszkać w Paryżu i chodzić co niedzielę do muzeum i sobie oglądac na spokojnie.