Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malwinciaaaa

Mama nie pozwala mi się wyprowadzić...

Polecane posty

Gość Malwinciaaaa

Mam 20 lat i studiuję na I roku w mieście oddalonym o 60 km od domu. Od dłuższego czasu mama wypominała mi, że łoży ciągle na mnie pieniądze, ze nic nie robię..... Znalazłam sobie więc pracę właśnie w tym mieście. To duże miasto a u nas z praca krucho. Mam też koleżankę która szuka wspóllokatorki do kawalerki iz chęcią mnie przyjmie tylko musze podjąc do wtorku dezyje. Gdy moja mama sie dowiedziala o moich planach wpadla wprost w furie. Zarzuca mi że jak ja ja zostawie z ojcem samą... moj ojciec to typ awanturnika, często robi awantury, czasem sobie więcej wypije i nie ukrywam, że tez ze względu na Niego wyprowadzam się. Mama mowi, że jeśli się wyprowadze wbrew jej woli to nie mam po co tu wracać.... Co zrobic? jak przekonac mamę ? prace zaczynam na 100 % od 2 lutego i mam tyle km dojeżdżać ? kiedy moge spokojnie mieszkac z kolezanka na miejscu ehhh ale mama tego nie rozumie. Mowi, ze chyba jestem bez serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinciaaaa
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaciejZ
żyj po swojemu. Matką się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sway
to ze ona spiepszyla sobie zycie wiazac sie z twoim ojcem nie znaczy ze ty musisz za nia cierpiec, to byla jej decyzja jej zycie,ty masz swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyprowadziłam
sie bez zezwolenia rodziców....nie pomagali mi w większych problemach mogłam liczyć tylko na mojego faceta który we wszystkim mi pomagał i był wyrozumiały.mialam 18teraz już 20.przez 1miesiąc nie odzywali sie do niego bo twierdzili że to jego wina. Wzięłam wszystko na siebie bo to bardziej moja decyzja jak nasza wspólną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaciejZ
Radzę tak samo. Zwiewaj i żyj samodzielnie. Matce nic nie mów dokładniej o szczegółach. Nie wszystko musi wiedzieć. Uciekaj dziewczyno na swoje bo zgnijesz w domu otulona matczyną miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 20 lat jestes dorosla,znalazlas sobie prace,mieszkanie,nie ogladaj sie na matke, troche bedzie zla a potem jej przejdzie.jak teraz nie zaczniesz zyc tak jak chcesz to nigdy sie juz nie wyprowadzisz. masz jeszcze jakies rodzenstwo?? a problem z ojcem ma twoja matka i to ona powinna go rozwiazac a nie ciebie jeszcze w to wciagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka toksyczna. Wyprowadź się, ale...... Jak będą cię wyrzucać z domu to nie odwzajeniaj tego krzykiem, tylko spokojnie powiedz, że chciałabyć spróbować, żeby to uszanowali itp.... Oni z mordą ...a Ty spokojnie... To spowoduje że po krótkim czasie matka zacznie się zastanawiać nad sobą. Nie mów żadnych słów, których byś miała potem żałować. Po jakimś czasie te układy się pewno ułożą, matka przyjedzie do Ciebie zajrzeć jak sobie radzisz... zaczniecie rozmawiać .... Wiele osób to przerabiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli masz ojca awanturnika to tym bardziej matka powinna poprzec twoja decyzje o przeprowadzce. Ale rzeczywiscie to ona to taki toxyczny typ :( wyprowadz sie mimo wszystko, po pewnym czasie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalagirl24
czas uswiadomic kochanych rodziców ze nie robisz juz w pieluszki i ze nie bedziesz z nimi mieszkac do konca zycia. prawda jest taka zr za rok, dwa czy piec wrocisz do tematu i sprawa bedzie wygladac identycznie. takze proponuje hirurgiczne ciecia i oddalenie sie od pepowiny. z tym ze miej swiadomosc ze to \'one way ticket\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×