Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makolongwa

smutek, depresja... co robić?

Polecane posty

Gość makolongwa

J.w. nie umiem sobie z sobą poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Cit...
mam to samo. nie pracuję, calymi dniami siedze w domu przed komputerem i jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Cit...
chce zapisać sie na aerobik ale nie chce mi się, nawet na to nie mam siły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
a co cie najbardziej smuci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
tylko, ze to sie u mnie nawarstwiało latami. Ale wreszcie poszłam z tym do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolongwa
Ja pracuję... ale poza tym całe dnie w ciszy... W domu grobowa cisza, rodzice ze sobą nie rozmawiają... W weekend mój chłopak przez jeden dzień też się prawie do mnie nie odzywał także cały czas to samo :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Cit...
Levviatan wiem ze masz sto procent racji dlatego chcialbym chodzic na aerobik czy na basen ale nie znjaduje siły zeby isc i to zrobic.To jest okropne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie najgorsze jest
to że chce sie cos zrobić ale czuje sie taką jakąś niemoc czy bezsilnośc, cos co cie od srodka paraliżuje.😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolongwa
Marzę o osobie obiektywnej z którą mogłabym porozmawiać.. Nie mam zupełnie z kim... Czuję się tak samotna i nierozumiana jak nie wiem... :-( Dręczy mnie wiele rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
przyjdzie wiosna bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Cit...
mysliciel do wiosny to chyba zwariuje. czuje ze jest coraz gorzej z nikim sie nie spotykam, nie odbieram telefonów.To nie jest normlane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
makolongwa a myslisz, ze mnie ktos rozumiał? zresztą ja caly czas robie dobrą minę do złej gry i udaje ze na zewnatrz jest wszystko dobrze a w środku to szkoda gadać...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makalongwa napisz do mnie na gg 11333960, bede po 15. Mam tak jak Ty, pracuje ale mnie to dobija, duzo stresu, z chłopakiem tez mi sie nie układa... Wszystko widze w czaych barwach, wieczorami najchetniej płacze. A moim ulubionym zajeciem jest sen, wtedy przynajmniej nie mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
jedyna osoba przed ktora sie otwieram (a i to nie do konca) jest psycholog. mam nadzieje, ze cokolwiek mi to pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..Cit... musisz się przełamać i pójść parę razy na ten aerobik skoro chcesz ale nie masz siły czasami wystarczy trochę się "zmusić" do robienia czegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolongwa
Ja już czasem nawet dobrej miny nie umiem robić :( Teraz siedzę w szlafroku, nieuczesana i nic mi się nie chce... Sama nie wiem czy wolę leżeć i spać czy coś innego.. Najgorsze, że "powiedzmy" w życiu mi się ułożyło... chociaż jak wiadomo wszystko ma 2 strony i tylko ja wiem jak to wszystko wygląda od środka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
i jeszcze bardziej dobija mnie to, ze tracę najlepsze lata swojego zycia kiedy jest tyle mozliwosci by cos robić.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolongwa
3OPCJE, postaram się odezwać jakoś późniejszym popołudniem po pracy. Ja też najchętniej bym przespała czas żeby o niczym nie myśleć.... Bo tak to rozpamiętuję jakieś rzeczy, roztkliwiam się nad sobą i płaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolongwa
Nawet nie wiesz ilu rzeczy ja nie spróbowałam... Mimo, że jestem młoda to wielu rzeczy nie robiłam bo nigdy mi nie było "wolno". Teraz moja mama też najchętniej by chciała, żebym siedziała w domu. Nie przeszkadza jej, że przesiaduję przed kompem - moim chyba jedynym "przyjacielem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
przy pomocy psychologa ustaliłam 5 zadań, ktore chce zrealizowac w najblizszym czasie - zobaczymy czy mi sie uda. oby. potrzebuje motywacji i mobilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba zrobic cos na sile, najpierw wyjsc na spacer gdzies w jakims celu, potem dobra jest rekraacja, sauna, basen, lampa solarna, odmowienie sobie jakiesj przyjemnosci, zrezygnowanie z komputera na kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
na spacery to ja chodze prawie codziennie, niestety moi znajomi nie mieszkaja blisko mnie wiec widuję sie z nimi raz na jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolongwa
Wczoraj chciałam wyjść na spacer, to mój chłopak wolał leżeć pół dnia przed tv... To mnie zdołowało jeszcze bardziej... Tak bardzo chciałam spędzić chociaż weekend inaczej niż na co dzień... Bo leżąc w ciszy przed tv to ja mogę codziennie... Mimo, że obok mnie leżała bliska mi osoba to wcale tego nie czułam.. Czułam się jakby obok mnie leżało powietrze... A później zdziwiony, że jestem smutna... A że rozmawiać nie umiemy, także dzień był "milusi". Pływać nie umiem, na jakieś ekskluzywne formy wypoczynku trzeba mieć pieniądze.. zresztą są jeszcze inne czynniki, o których szkoda gadać... Zresztą co to za przyjemność samemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już powoli zaczynam wychodzić na prostą,ale było ciężko....Postanowiłam,że wyjadę by na spokojnie sobie wszystko poukładać i pomogło,samotnoś czasem jest konieczna by w ciszy dotrzeć do sedna problemu,a mój co tu ukrywać....należy do tych,których nie da się rozwiązać bez strat własnych:(Ciężko mi,jednak nie poddam się bez walki....zrobię to dla moich dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ktos kiedys pisal w temacie wzbudzania zazdrosci ze cos sie po prsotu robi. Skoro mialas ochote na spacer trzeba bylo wstac i wyjsc. W czym problem? Gdzie jest napisane ze wszystko trzeba robic razem? A moze podoba Ci sie wizja 20paroletnich pierników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makolongwa
No właśnie nie podoba mi się taka wizja :( Jak bym poszła sama to On by się obraził... Zresztą był moim gościem więc nie mogłam Go zostawić samego w domu. Potem chciałam coś tam porobić to też mu się nie chciało... Ale wcześniej kilka razy pytał jak planujemy dzień... No i weź tu coś zaplanuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie psa
będziesz miała z kim chodzić na spacery, będziesz to robić regularnie, no i będzie z Tobą mała istotka, która pokaże Ci jak bardzo kocha Cię za to że jesteś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie psa
Sama mam kota i nawet gdy jestem tylko z nim w domu czuję się raźniej....chodzi za mną wszędzie krok w krok gdy krzątam się po domu, a gdy siedzę i czytam lub oglądam tv siedzi zawsze obok. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszy gdy widzi mnie gdy wracam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×