Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale jazda....

Miłość-zakochanie jest gorsze niż sraczka..

Polecane posty

Gość ale jazda....

wiecie co ja juz mam dość.. były facet wypisuje mi głupoty że tęskni, pragnie, ale tak naprawde nic nie robi.. podobno niechce mnei skrzywdzić. łazja pieprzona, ja już nie wiem co o nim mysleć, czy jest szczery, czy poporstu che mnie trzymać w rezerwie, bo narazie sam nei wie czego chce... ostatni mój es do niego to: przestań gadac o tym skrzywdzeniu, potrafię zadbać o siebie, nie jestem dużym dizeckiem, w bajki i happy endy nie wierze.." Po tym esie zamilkł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
Powiedzcie nie za ostro mu napisałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarstwem na miłość jest inna miłość . Na sraczkę jest już szerszy wybór. np. Smecta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
Prosze doradzcie.. i czekać na tego niezdecydowanego łosia.. on jest moim byłym facetem, rozstaliśmy się jakis czas temu.. a teraz nagle przypomnial sobie o mnie i pisze takie głupoty, dodam że kiedys byl dobrym człowiekiem, zmienił sie bardoz przed rozstaniem, zostawił mnei w bardzo nie łądny sposób.. bo on sam nie wie czego chce.. Czasem mam wrazenie że chcialby mieć dziewczynę, żone ale tylko wtedy gdy jest mu to wygodne, gdy ma kaprys. Odszedl mówiąc że potrzebuje samotności.. że jestem i zawsze będę kandydantką na jego żonę.. Teraz twierdzi ze życie samotne wcale nie ejst dobre.. pisze że tęskni, pragnie, mysli, ale boi się, nie che mnie zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
Co robić... kocham tego łobuza, fakt nie powinnam bo zranił mnie do szpiku kości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
wlasnie juz raz cie zranil i to w nieladny sposob jak napisalas, czego oczekujesz? zeby jescze raz cie zranil...chyba oboje powinniscie pojsc wlasna droga bo ten zwiazek juz dawno umarl...trzymaja was tylko wspomnienia i nuda w samotnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ,czy dawanie drugiej szansy to dobry pomysł.....z drugiej strony jeśli go kochasz,może warto....Sama musisz podjąć decyzję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusia smutna
mam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj on nie ma do ciebie szcunku traktuje cie jak tania szmate to gnuj ma dopiero 24 lata to mu poisowki przed kolezkami w glowie i zaliczanie kolejnej panienki a ty jestes tylko wtedy gdy nic nie ma do roboty a poruchac cos zawsze fajnie lepiej niz zwalic gruche ajk mu sie cos nie spodoba bo za duzo gadasz to ci gebe wyklepie sory ale on musi trafic na taka ktora jego ustawi i wtedy usiadzie cicho ale niestety nie jestes nia ty nie daj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co z tym zrobić
cholera co za idioci! też mam podobnie. tylko że "mój" do mnie nie dzwoni, bo zerwałąam z nim kontakt, ale za to gada znajomym jak mu źle beze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak granie na uczuciach to męska specjalność,trzeba się wykazać naprawdę dużą siłą woli żeby się nie dać w to wciągnąć w ich gierki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
No wałaśnie.. ale on jest taki bojący, hehe nie chce mnie ranic jak mówi, to po co sie odzywał.. po co chciał spotkan.. po pisze te bzdury, skoro kurcze sam nie wie.. czego chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
Nie on nie ma inenj panienki.. nie miał przez cały czas, byl i jest sam... Nie ma mowy o seksie ze mną teraz.. zresztą on sam to wie.. trzyma się na dystans..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
Jak się rozstawaliśmy to wstyt powiedizeć namawialam go po tym jak powiedzial że chce być sam, żeby jeszcze mnie pocalowal. .. żeby ostatni raz.. to zrobić.. ale on niechciał, prosił żebym nic nie mówila, że on mnei szanuje że nei che mnie zranić.. że nie chce mnie wykorzystać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
Nie wiem co robic.. on zawsze tak opowiada..czaruje.. nie ma nikogo, nikogo nie miał to pewne.. ale jest egoitą i narcyzem, dla niego liczy sie tylko on sam.. i jego potrzeby, kocha.. ale rani, bo jest niedojrzałym szczeniakiem.. dla którego tylko on sam się tylko liczy, on jest najważniejszy, najmądrzejszy, naj naj naj..Ja Kocham tego łobuza, tyle co przez niego już łez wylalam.. a on ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli jest taki zakochany, to posłuchaj rady jaką mi dał stary Kaszebe. Z miłością to najlepiej jechać do Kurzętnika, tam zamieniają na sraczkę i dodają wóz chrustu. Na sraczkę , wywar z kijów malinowych, a chrust można użyć do rozpałki np w centralnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co z tym zrobić
Ja też ie wiem co mam zrobić. Mój "ex" to w dodatku jest taki, że pierwszy do mnie nie zadzwoni, chociażby chciał :( Chyba schowam dumę do kieszeni i do niego się odezwę. W końcu nie mam nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
wierzyć??.. jakiś facet moze mi odpowie.. on jest dumny, fakt że wogole się pierwszy odezwal.. musial go wiele kosztowac.. ze pisal że tęstni i wogole też..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda....
bmblondyn, tzn że on ma mnie gdizes?? to po co ta cała szopka.. po co gada takie głupoty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda...
No i motam sie dalej z myslami..prosze powiedzcie, jak wybrnąć z tej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×