Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Love It Or Hate It

Rozstałem się z religijną psychopatką - czy dobrze zrobiłem..?

Polecane posty

Gość Love It Or Hate It

Jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o tak beznadziejne przypadki..? Dwa lata minęły, gdzieś tam jeszcze się męczę (kochałem dziewczynę) i myśli - czy aby osobiście nie wykopałem ze swojego życia swojej wielkiej miłości..? W sensie, bardziej dopuszczam myśl, iż zakochałem się w swoim wyobrażeniu o niej niż w niej samej - co zostało zweryfikowane po bliższym poznaniu się.. Szkoda, bo ładna była - obustronna hipnoza kompletna, do tego kryptonimfomanka (np. mi pasuje).. Kochałem dziewczyne i pewnie jeszcze kocham, ale życie w takim fałszu, kłamstwie, obłudzie - nie dałem rady.. Poproszę o UMIARKOWANE rady/wypowiedzi. ps. nie była katoliczką ;) ps.2 przy okazji - szukam żony, jakby któraś z pań była zainteresowana.. :) ha,ha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm czyli o co
chodzi... proszę jeszcze raz... tylko wolniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jania , rybciu kochana, ani stary , ani dewot, raczej przeciwieństwo, i czy moja wypowiedź nie jest trafiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bmblondyn -> nic z tego! Nie była katoliczką ! Pozostałe religie są monoteistyczne i czczą jednego Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
religijna psychopatka jest dlamnie pojęciem nie do końca zrozumiałym... Możesz opisać co masz pod tym pojęciem na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orkiestra chodnikowa
też chyba trochę za szybko jak dla mnie :P jak była religijną psychopatka, to chyba dobrze zrobiłes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hate It Or Love It
No chyba jaśniej już nie można - z całym szacunkiem.. :) Do konkretów.. ;) Był sobie chłopak, była sobie dziewczyna. Od razu się zauważyli, ale jakie życie płatać figle potrafi - wszyscy wemy. On normalny, biały człowiek z normalnej białej rodziny, ona z potężnym bagażem doświadczeń (ale tego chłopak dowiedział się już dużo później). Chopak się zagapił - dziewczyna sprzątnięta została przez innego chłopaka, ale nasza gapa dopiero wtedy tak na prawdę i do końca dziewczynę zauważyła.. Zakaochała się nasza gapa, zbudowała sobie mit wokół naszej bohaterki i męczyła się kilka lat obserwując obiekrt swojego pożądania w ramionach innego.. ;) Minęło kilka lat, gapa zwiedził Świat wyjechał do innego miasta, kompletnie zapomniał, były inne dziewczyny.. Trochę czasu minęło, od słowa do słowa gapa dowiedział się, że nasza bohaterka nie jest już z tym w którego ramionach wydawała się najszczęśliwszą na Świecie. Od słowa do słowa znowu złapali kontakt umówili się i wszystko wybuchło od nowa ze zdwojoną siłą. Gapa dowiedział się, że przez te wszystkie lata był jednak mocno wyglądany, etc. Gapa dowiedział się także, że obiekt jego pożądania zmienił wyznanie, że stał się ortodoksyjną chrześcijanką, żyjącą tylko dla Pana - i wszystko co za tym idzie. Zaczęło się pranie mózgu, próby udowodnienia tych wszystkich chorych aksjomatów, dzielenie Swiata na "nasz" i "wasz", kompletne przewartościowanie dotychczasowych poglądów.. I właśnie tu właśnie nie dałem rady - nie dałem rady sprzedać swej tożsamości, swojego "ja" i to nawet za cenę najwyższą.. Jedyna wątpliwość i obrona - dziewczyna jest po przejściach.. Ale kto do cholery nie jest!!! Ot i wszystko, moje pytanie, moje wątpliwości - Wasze sugestie. proszę o łagodny wymiar kary..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
I właśnie tu właśnie nie dałem rady - nie dałem rady sprzedać swej tożsamości, swojego "ja" i to nawet za cenę najwyższą.. Idź i bądź szcześliwy :). Ona, jako ortodoksyjna chrzescijanka z pewnością ci to wybaczy. Czyż nie takie są właśnie nauki Chrystusa? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowieść dobra, choć już wyesplatowana. Pierwowzór Maria-Magdalena w katolicyźmie zapomiana, choć we Francji ma się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"że obiekt jego pożądania zmienił wyznanie, że stał się ortodoksyjną chrześcijanką, żyjącą tylko dla Pana - \" jak ktoś nie ma własnego serca i rozumu to musi mieć jakiegoś własnego pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
abub: własne serce i własny rozum to czasami zbyt mało aby zachować sie godnie. To czasami zbyt mało aby wytrzymać. To czasami zbyt mało aby wybaczyć - a zycie z zadrą której wybaczyc nie można to piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hete It Or Love It
i tylko tyle mi poradzicie..? ehhhh.. pewnie, że sam muszę się z tym uporać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hate It Or Love It
a Ty sally jakie masz doświadczenia..? przez co tam przeszłaś..? napiszesz..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Jak chcesz żeby ktoś za ciebie rozwiazał problem idź do wróżki :P One sa zawsze chetne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
co to za róznica :) Było, minęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te brunet żarty sobie robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hate It Or Love It
do sróżki ;) NIGDY nie pójdę do wróżki ! ha,ha.. :) było minęło - ale może wyciagnę coś dla siebie na przyszłość.. dawaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indii.......
a jakiego wyznania byla ta dziewczyna innego niz ty?? jakos nie zrozumialam z tekstu lub przeczytalam niedokladanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hate It Or Love It
wstępnie jak wszyscy - kato. nawrócona po typowej pralni mózgu jaką jest obóz chrześcijański (opowiedzieć ?) - zieloneświątki, ostatecznie Baptyści..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indii.......
wiesz mysle ze jesli Ty nie byles w stanie podejs do tego w taki sposob jak ona to ostatecznie dobrze sie stalo znam taka pare byc moze podobna sytuacja do twojej tylko oni sie nie rozstali i sama nie wiem czy to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indii.......
czy aby napewno jej religia byla jedynym powodem rozstania? czy ona az tak sie zmienila? a moze ty rowniez ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zielonoswatkowcow
i im podobnych trafiaja na ogol ludzie potluczeni przez zycie. To im owszem, pomaga, ale dla rodziny robia sie niestrawni. Wiem, bo znajoma po przejsciach tez tam wstapila, rozwod wisi na włosku bo maz i dzieci nie wyrabiają jej jedynie słusznych toerii ( a to trwa i trwa). Na kafe jest tez takie Forum w tytule ma Jezusa, czy Pana - nie dogadasz sie tam z nikim, oni wiedza swoje i sa hermetyczni. Poza tym ci ludzie przedtem byli na ogol rownie egzaltowani w innym wyznaniu, to taki charakter i gwaltowna potrzeba przynaleznosci. Dobrze,ze dales sobie spokoj, bo z kims takim ciezko zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkooooo
całe życie jak wakacje z Bogiem \"oaza\", też bym uciekła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaa dojrzałaa
co to jest "kryptonimfomanka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zielonoswatkowcow
tym bardziej, ze to wyznanie nie przeklada sie wcale na moralnosc , ludzie wcale nie robia sie lepsi, jest tam sporo przekretow jak wszedzie, po prostu ludziom totalnie zagubionym jest tam lepiej, czuja sie szczesliwsi. Ja bym to porownala do narkotyku . No intelektualistów z prawdziwego zdarzenia raczej tam nie znajdziesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×