Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rutinna

strach przed zespołem downa

Polecane posty

nie mam pojęcia my nigdy nie robiliśmy takich badań :( ale pocieszę cię że to się zdarza bardzo rzadko trzeba mieć cholernego pecha. nam nawet teraz nikt nie chce zrobić badań genetycznych choć niektórzy lekarze mówią że powinniśmy się przebadać i zdrowe dziecko też (nie wspominając o chorym ale mają nas w nosie i na własną rękę chyba będziemy musieli jej zrobić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
hmm....to nieciekawie.ale najwazniejsze że jedno dziecko chociaż zdrowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez 37 lat to jeszcze
rutinna-- ja wlasnie przez ten profil na nk zaczelam sie jeszcze bardziej martwic. nie sadzilam ze ten zesol wystepuje tak czesto . mowie w mojej miejscowosci zyja chyba 4 osoby z tym zespolem wszystkie po 20. a tu czytam ze rocznie w polsce rodzi sie ok. 1000 takich dzieci. to 10 razy tyle ni u mnie w miescie jest wszystkich porodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
no to wskazuje, że zd zdarza się częściej niż nam się wydaje:O a skad jesteś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez 37 lat to jeszcze
ide na mjm zeby chociaz troche nie myslec o tym. boje sie ze tym ciaglym mysleniem naprawde cos sciagne na siebie :-( zawsze mialam optymistyczne mysli ze urodze zdrowe blizniaki chlopca i dziewczynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a takich dzieci jak moja magda jest w całej Polsce około 8 i na inne choroby genetyczne te mniej znane też mało dzieci cierpi nie chcę cię straszyć, mojakolezanka która w październiku rodziła też się wystraszyła jak wykryli u madzi tą chorobę i chciała lecieć dziecku badania robić ale ją uspokajałam że będzie ok.i ma teraz zdrowego synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez 37 lat to jeszcze
mala miejscowosc w wielkopolsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
straszne są te choróbska,przecież to oszaleć można:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez 37 lat to jeszcze
no straszne. przed chwila bylam na topiku dla 30stoparolatek starajacych sie o dzidzie i widze ze kobietki mysla bardzo optymistycznie. tez bym tak chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
nie boją się?kurde,faktycznie optymistki.jak ja się teraz boję to po 30 chyba bym osiwiała:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez 37 lat to jeszcze
nie wiem czy sie nie boja ale pisza tak optymistycznie. zazdroszcze im tego podejscia do zycia. bo w sumie maja racje martwienie sie nic tu nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
no masz racje-martwienie się nic nie da,ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie sytuacji,ze w ogole się nie przejmuję,jestem zadowolona i radosna a tu nagle taka cegła na głowę-pani dziecko jest chore:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez 37 lat to jeszcze
ja juz jestem taka ze zawsze sie zamartwiam na zapas. nawet faceta nie mam aktualnie a ja o dziecku mysle. to jest chore :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
myśleć zawsze można,nie ma w tym nic złego.Boze,jak sobie pomyśle co musi czuć kobieta której rodzi się dziecko z zd to aż mi ciarki przechodzą:O podejrzewam że w jednej chwili świat rozpada się na milion kawałków:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
dziewczyy a ile kosztuja badania prenatalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
słyszałam,że 160 zł ale nie jestem pewna coś mi się zdaje że jednak więcej. i nie wiem czy wykonują je na życzenie każdej kobiecie czy tylko tym w tak zwanym wieku podniesionego ryzyka czyli 30-40 lat.może ktoś wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez 37 lat to jeszcze
usg jest chyba za darmo i wowczas okresla sie pewne parametry plodu, na podstawie ktorych mozna cos zauwazyc ze jest nie tak i wtedy robi sie dodatkowe badania. ale z tym usg roznie bywa. jak moja kuzynka rodzila to byla tam dziewczyna ok. 25 lat i urodzila dziecko z zd i nie wiedziala o tym ze dziecko bedzie chore. widocznie lekarz albo nie zrobil tych badan na usg albo po prostu nie zauwazyl niczego niepokojacego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
to dla kuzyki musiał być strasznu cios:( wspólczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez 37 lat to jeszcze
ale to nie kuzynka :-) kuzynka urodzila zdrowego chlopczyka. tylko w tym szpitalu byla dziewczyna, ktora wlasnie wychodzila do domu jak moja kuzynka przyjechala rodzic. i to ona urodzila chore dziecko :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
a przepraszam, źle przeczytałam;) a swoją droga jak lekarze mogą tego nie wykryć,to dla mnie jakieś nieporozumienie! przy dzisiejszej technice,w XXI wieku nie wykryć zd? to jest skandal. gdybi mi robiono badania i zapewniano, że wszystko ok a później nie daj boże urodziło by się chore dziecko to podałabym ich do sądu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ruttina
Ale głupoty.Nie jestes w stanie ocenic na 100% czy dziecko bedzie zdrowe!!!Zawsze zostaje około 1% niepewnosci,nadal nie ma badan pewnych na 100%.A np.autyzm-płód wygląda zupełnie normalnie,nawet długo po porodzie rodzice nie wiedzą ze dziecko jest chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
z autyzmem sie zgodze,że go nie widac bo to jest choroba neurologiczna,skomplikowany zespól upośledzenia rozwoju,w którym istotną rolę odgrywa funkcjonowanie móżgu! a zd to co innego bo to widać,płód wygląda inaczej niż plód zdrwoy i to da się zauważyć!!! przy autyzmie płód wygląda normalnie bo "niedociągnięcia" go powodujące wystepują w mózgu!! więc nie chrzań jak gówno się znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny moze zaczniemy
myslec nad tym jak przestac sie bac i zaczac optymistycznie myslec? bo od tego myslenia mozna sie rozchorowac ciezko :-( moze kobiety, ktore sa mamusiami dadza nam jakies rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
ja bardzo chciałabym sie wyzbyć tego strachu, podziwiam kobiety ktore myślą o ciąży w samych optymistycznych akcentach:( ja tak nie umiem...jest tyle chorób genetycznych na które nie mamy wpływu...kurde, ciężko się tak nie przejmować:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy jest tu jakas kobieta
ktora tez miala takie obsesje ale urodzila zdrowego dzidziusia? nie mam tu na mysli naturalnego lęku tylko wrecz obsesje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutinna
też się chętnie dowiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikke
opopopo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błaganko
Proszę bądźcie ludxmi,nawet zwierzęta lituję się nad swym chorym potomstwem i np.słonie nie idą dalej tylko otaczają maleństwo,które nie moze iśc i zatrzymują sie w czasie aby mu pomóc i go ochronić. Ostatnio oglądałam program,w którym wystąpiły dwie kobiety z córkami z zespołem Downa.Wierzcie mi ,,biła ''na odległość od nich radość i miłość do tych istot powołanych przez nie i Boga na świat. Słynna piękna kandydatka na prezydenta Stanów Zjednoczonych Sara urodziła dziecko z zespołem wiedząc,że to będzie chore dziecko,czy w czymkolwiek jej to uwłacza jako Matce czy Człowiekowi?Bądźcie ludźmi,może nie wszyscy mają dobrą sytuację finansową,rodzinną ale usunąć dziecko to też nie jest dobre wyjście.Nie miałybyście po tym wyrzutów sumienia?Życie jest krótkie,szybko upływa i zanim się spostrzeżecie będziecie przed Bogiem odpowiadać za swe czyny,dziecko z zespołem Downa Ktoś postawił na Waszej drodze życia,dajcie jemu i sobie szansę na zmianę tego życia na mniej interesonwe i mniej coś za coś.Polecam książkę,,Poczwarka''Terakowskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaa71
Czytam o Waszych obawach i lekach o zdrowie nienarodzonego i tak jakbym czytala o sobie... Nie mam czasu opisywac wszystkiego ale obsesja Zespolu Downa dopadla mnie gdzies po 3 mies ciazy.Bylam wtedy w ciazy z pierwszym synem.Masakra.Skonczylam 32 lata zanim mlody przyszedl na swiat.Nie robilam badan bo jakos przegapilam termin,pozniej juz i tak bylo za pozno...Nie mialam ani jednej spokojnej chwili w ciazy.Ani na moment nie opuscila mnie mysl,ze dziecko moze byc chore...nie pozwolilam sobie na cieszenie sie ta ciaza aby rozpacz po narodzinach dziecka mnie nie zabila.I bylam z tym zupelnie sama.Nikt nie wiedzial co siedzi we mnie.Na zewnatrz wszystko bylo ok,w srodku...jedno wielkie drzenie. Syn urodzil sie zdrowy i silny :D Uznalam to za cud.Cala noc po narodzinach trzymalam go w ramionach i nawet nie zmruzylam oka... A 5 miesiecy temu urodzilam drugiego syna:)Tez zdrowy :D a mam juz 38 lat hehehe... Tym razem robilam badania ale bez amniopunkcji bo ponoc nie bylo koniecznosci.I tak nie uwierzylam do konca,ze dziecko jest zdrowe...Moze nie balam sie az tak strasznie jak za pierwszym razem ale cieszyc sie tez nie potrafilam. Mi sie wydaje,ze taki obsesyjny lek nie jest normalny,to podpada pod jakas psychoze... Pozdrawiam Was dziewczynki,nie bede pisala abyscie przestaly sie martwic bo wiem,ze to niewykonalne ale sprobujcie moze skierowac Wasze myli w inna strone...Ja juz wiecej dzieci miec nie bede,wiec oddycham z ulga,choc o te narodzone czlowiek tez wciaz drzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×