Przytłacza mnie kosmos....czy kogoś z was też

nie

kant dupy ... no to wiesz co czuje fajnie ...

uciekam bo sanitariusz Zenek mi obiecal , ze jak bede takie glupoty gadala to mnie w pasy zapnie

Hmm. ..może ja też powinnam:)

Nie:), chętnie poleciałabym na taką planetę, której nie znam.

nie ide do psychiatry bo znow mi kaze przyzekac ze nie zabije cioci.

mnie tez.

http://www.nauka.rk.edu.pl/site_media/resources/nauka.rk.edu.pl/images/planeta1.jpg

za te podszywy to juz podziekujemy :/... ja tez bym sie wybrala na inna planete . Czlowiek nie zdaje sobie czasami sprawy jaki jest malutki i jest tylko pylkiem we wszechswiecie...

http://orion.pta.edu.pl/niebo/2006/zacmienie2.jpg, czy widzieliście zaćmienie słońca?

http://glakry.fm.interia.pl/

ale jest pyłkiem, ktory ten wszechswiat tworzy, jest jego częscią, więc nie powinnas się martwic, ze Cię przygniecie to niemozliwe... :)

slowiczka - dzieki hehe kant dupy- tak zle to nie jest nie mowie z kosmitami, .. mam czasami ochote zostawic to wszystko i pozwiedzac , wyjechac ,..zycie jest tak krotkie i nie wiemy ile mamy czasu ...

mojemu sanitariuszowi Zenkowi tak sypnelam , ze ma taki malenki pylek we wszechswiecie. a on mi boksa sypnal. i obiecal , ze w nocy do mnie przyjdzie. jako kosmita

senna- przytlacza a nie przygniata i to taka przenosnia:). Mysle ze po co sie zamartwic facetami kocha czy nie kocha, i innym bzdetami jak czlowiek pomysli o kosmosie i o calej reszcie co nas otacza, to ma ochote chwytac kazdy dzien, badz wrecz przeciwnie czuje sie lekko zdolowany....

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:GreyAlien.Roswell.jpg&filetimestamp=20050516154341czy tak wygląda kosmita?:)

wali mi w dekiel bo mnie Zenek nawet róhać nie kce

slowiczka - dzieki za link fajny:)

Ten co sie podszywa to ju by dal sobie spokoj bo robi sie nudny:}

wiesz hej..co racja to racja wiem ze to przenosnia:) raz wszechswiat jest piekny a raz paskudny raz wciaga nas i zniewala swoja energia, pieknem a raz wyaje sie nam, że nie ma nic gorszego ale to zalezy od punktu odniesienia w jakimw danej chwili sie znajdujemy, nie sądzisz?

Macie czasami ochote poprostu wyjsc z domu, zostawic wszystko i cieszyc sie chwila , pojechac gdzies ........

seennaa- no po czesci masz racje wszystko zalezy od punktu widzenia i chyba nastroju tez:)

Czy aby na pewno znamy prawdę o otaczającym nas wszechświecie? Model wszechświata uznawany przez główny nurt naukowy zakłada, że wszechświat formowany jest przez pierwotną siłę - GRAWITACJĘ. Okazuje się jednak, iż istnieje model o wiele lepiej wyjaśniający zjawiska, które obserwujemy. "Wielki wybuch", "rozszerzający się wszechświat", "czarne dziury", "ciemna materia", "ciemna energia" - to zjawiska zmyślone, by wyjaśnić anomalie niepasujące do "oficjalnego" grawitacyjnego modelu. To nie grawitacja jest spoiwem trzymającym ten świat do kupy. Istnieje siła miliardy razy mocniejsza od niej. Siłą tą jest PRĄD ELEKTRYCZNY oraz tworzone przezeń pole elektromagnetyczne. Według modelu elektrycznego gwiazdy nie są piekłem nuklearnej fuzji, a jedynie transformatorami energii - prądu elektrycznego, który przepływa przez wszechświat niewyobrażalnie wielkimi strumieniami. Elektryczny model w łatwy sposób pozwala wyjaśnić nie tylko zjawiska astronomiczne i działanie wszechświata, ale także mity i wizerunki bóstw sprzed tysięcy lat. Wtedy to nasi praprzodkowie widzieli na niebie plazmowe zjawiska dziś już nieobecne... Dlaczego model elektryczny nie został dotychczas uznany przez oficjalną naukę i nie naucza się go w szkołach? Czy ktoś obawia się upowszechnienia faktu, że wszechświat jest wielką bańką energii? Jakie byłyby tego konsekwencje? Czy ktokolwiek miałby ochotę płacić coraz większe kwoty za energię elektryczną? Za coś, z czego składa się wszechświat i czego jest wszędzie pod dostatkiem?... Film po którym jeszcze bardziej przejdzie Ci ochota płacenia rachunków za prąd elektryczny. http://video.google.com/googleplayer.swf?docid=4709040975433652394&hl=pl&fs=true