Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zółwiowa mama

zwierzątkowe dylematy

Polecane posty

Gość zółwiowa mama

moje 2 letnie dziecko zobaczylo kiedys w sklepie zółwia, potem w bajce i teraz żyć mi nie daje. Slysze tylko żeby kupić żółwia. Mam dwoje dzieci, w tym jeden niemowlak, a drugie to 2-latek. W domu mamy psa. Na początku pomyślalam: chce żółwia nic prostszego. Poszlam do sklepu i kupiłam duzego pluszowego żółwika. Niestety usłyszałam, ze to nie o takiego chodziło. Po kilku dniach ciągłego myślenia i słuchania o tym zielonym zwierzaku sama nabrałam chęci na jego posiadanie. Przegrzebałam caly internet. Przeczytalam wszystko co znalazlam na temat żółwia. Porozmawiałam z mężem i chyba go nawet przekonałam. Na półce mamy już przyszykowane akwarium (wiadomo, ze taki zwierzak to wydatek więc chcieliśmy to podzielić na częsci). Dziś mamy jechać po żółwia a ja sama nie wiem czy tego chce. To nie rok ani dwa tylko całe lata opieki i odpowiedzialności. Czy ja sobie poradze? Ale małe kiedy tylko otworzylo oczy zapytalo "dziś kupimy żółwia?" No i co teraz? Sama nie wiem czy dobrze robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam dylemat
skoro juz obiecaliscie to nie widze wyjscia poza tym macie niemowle w domu wiec moze te wieksze dziecko nie bedzie az takie zazdrosne o rodzenstwo bo bedzie mialo zajęcie. Musisz tylko wytlumaczyc dziecku ze to nie zabawka itd i ze nie wolno np rak wkladac itd. Mysle ze nie bedzie tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółwiowa mama
boje się tylko, ze przyjdą wakacje i zabawy w ogrodzie i zainteresowanie żółwiem spadnie do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam dylemat
no zainteresowanie zolwiem napewno spadnie bo dzieci to wolą tak raczej na chwile, cos nowego itd. Moj syn dostal chomika w prezencie gwiazdkowym efekt taki ze caly grudzien bylo super a teraz ja musze chodzic karmic myc akwarium itd. Maly jedynie bajki mu czyta na dobranoc :D Wydaje mi sie ze tak naprawde zwierzeta jakiekolwiek dzieci powinny miec bedąc starsze, wtedy sa bardziej rozumne i uczą sie obowiązku a tak w tym wieku to traktują jako zabawke. Moj syn ma 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki to jest żołw? Wodny czy lądowy? Ja miałam kilka lat żółwia i powiem Ci,ze nie ma z takim zwierzęciem rzadnego problemu, trzeba tylko pilnować,zeby miał czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółwiowa mama
kurcze sama już nie wiem. Przepraszam jeśli cię uraże tym co napisze, ale chomik to ci przynajmniej zdechnie po 2 latach i w sumie spokój, a tki żółw? One zyją 20-30 lat! Będę babcią i dalej będę musiała czyscić to akwarium! Przerażające :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółwiowa mama
żółw ma być wodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam dylemat
heheh no tak, ale wiesz ja tez chcialam żolwia bardziej niz chomika i moj syn tez niestety akurat zadnego nie bylo w sklepie. Nie wiem tak mi sie jakos wydaje ze zolw jest przyjemniejszy i bardziej wdzieczny w opiece itd. Chomik jest jeszcze nie oswojony, ja sie boje ze mnie pogryzie a dziecku go nie dam bo spieprzy za meble i tyle z chomika bedzie. Ja mimo wszystko kupilabym żolwia - bedziesz miala na starosc kompana do rozmow i do tv :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółwiowa mama
wlasnie sobie to rybrażam. siedze w moim bujanym fotelu i w okularach z 5 cm szklami ogladam miliardowy odcinek "m jak milosć" a tu taki ogromny żółw ładuje mi się na kolana... Boze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam dylemat
nooooo to musi byc czad co :D:D:D:D:D Moj chomiczek niestety nie dozyje takich czasow:D zresztą jak nieprzestanie na mnie " warczec" to nastepnych swiąt nie dozyje :D wymienianie trocin graniczy z cudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uraziłaś mnie:) Ja od dziecka miałam mnóstwo zwierząt w domu,od chomika,papugi,jaszczurki więc żołwik mnie nie przeraża,ale rozumiem,ze Ciebie może. Też miałam wodnego,sądze,że chodzi nam o tego samego. Ja nie miałam ogromnego akwarium,wody dużo też w nim nie miał,, tylko tyle ,zeby mogł popływać. Nie miałam z nim dużo roboty:) Ale znudzić się może,bo tak naprawdę nic ciekawego w nim nie ma, dziecko się z nim nie pobawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółwiowa mama
zwierzęta nie są do zabawy. Nie pozwoliłabym się dziecku nim bawić. Chodzi mi bardziej o nauke obcowania z kimś mniejszym od siebie i nauke odpowiedzialności. Jasne że w niewielkim tylko stopniu ale zawsze to coś. a jeśli chodzi o chomika to też mialam. 2 lata żył i się nie oswoił nigdy. żeby mu wymienić trociny łapałam go w rękawice do wyjmowania gorących potraw!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam dylemat
a ja pierwszy raz spotkalam sie z takim zikusem, mialam juz kilka chomikow swinki morskie krolika psa ale ten chomik wszystkich przebija. A najbardziej jestem wscikla na babe w sklepie ktora go sprzedawala bo pytalam milion razy czy gryzie czy agresywny to odpowiadala nie ta rasa akurat spokojna a chomik czub totalny :D:D ale i tak fajny :D Pozatym to suczka a syn nazwal ją mikołaj :D Tez mu niepozwalam sie z nim bawic, brac na rece czy zameczac. Widzialam nie raz jak mamy na odczepnego kupowaly zwierzaki a te potem byly męczone bite itd a w ostatecznosci wywalane do schroniska badz na dwór :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam dylemat
mialo byc samica nie suczka :D pisząc o chomiku myslalam o piesku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółwiowa mama
ok jedziemy po tego żółwia. Napisze później jakie są reacje żółwia na domowników i odwrotnie. Moje dziecko śpiewa "talula nie bój się już po ciebie jedziemy i ja cię będę kochać." Dla mnie to brzmi groźnie. Ps nasz żółw, ktorego jeszcze na dobrą sprawe nie mamy, nazywa się Talula :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam dylemat
no i super :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowna123
Mialam kiedys zolwia i troche od niego smierdzialo,mimo,ze byl filtr to cos tam bylo czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złówiowa mama
wrócilismy. talula zainstalowana. tylko na lampke uv nas stac nie bylo. kupimy za tydzien. powiedziano nam ze przez tydzien zwykla lampka na biurko moze jej wystarczyc. Talula chyba zadowolona z nowego domu. choc na poczatku sie bała i wlazła pod filtr zeby sie schowac. dziecko siedzi i sie na nia patrzy :) ciekawe jak długo to potrawa. za to my z mezem sie wciagnelismy :P maz sam wybierał nasza talule w sklepie :) teraz musze sie jeszcze wyedukowac w kwestii kilku spraw zwiazanych z bytnoscia Taluli w naszym domu. Słodka jest :)Taka malutka i bezbronna, az sie chce o nia dbac :) i chciałam jeszcze napisac o czyms co widziałam dzis w sklepie zoologicznym- 3 malutkie ledwo zywe znudzone i senne szczeniaczki zamkniete w ciasnej klatce, spiace w przesikanym legowisku. az zal bierze jak tak mozna. Powinni zakazac czegos takiego. Wygladaly jakby niezyly a napis powyzej glosił "energiczne, pelne zycia szczeniaczki rasy..." :-/ co za ludzie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółwiowa mama
przepraszam za bład w niku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kraby są paskudneeeee :) tzn nie inaczej napisze są piekne ale ja się ich boje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nglka mam zwierzowodnowstręt (zaraz bedzie ze wymyslam nowe slowa) :P nie jadam nie dotykam moge przez szybe popatrzec ale potem i tak mam nocne koszmary :) Nie wiem skad mi sie to wzielo. Nie lubie pająków ani owadów żadnych robali ryb i innych zwierzat wodnych. Wyjątek stanowią żółwiki. a do reszty to zwierzaczki moga byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam lek przed zolwiami wodnymi.. jak bylam mala togryzl mojego szczura a potem mnie :D serio, to szybkie bestie sa, nie to, co ladowe - i ostre krawedzie pyszczka maja.. oj krew sie lala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierowe, mam lądowe u rodziców do tej pory, wodne miałam dwa, wierz mi: nie_ma_porównania lądowego do wodnego nawet w czasie godów u lądowych,, gdzie zasuwająporównam: wodny biega jak szczur ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogladala bajke- "mama mirabel" i tam byl żółwik o imieniu talula i teraz wogóle nie mówi żółw tylko talula :D:D:D a talula jest piekna. ile razy na nia patrze to sie normlanie zachwycam. taka malutka mądra istotka. Tylko strasznie przestraszona jest i się chowa pod kamien i pod filtr. Moze jej smutno ze taka sama zostala... w sklepie ich bylo tam chyba 10 sztuk w tym akwarium. Moze powinnismy dokupić taluli tego Tabaluge... Tylko nie wiem czy to Talula czy talul bo pan powiedzial ze u takich maluszków się jeszcze nie da rozróżnić płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papierowe nożyczki zaraz zrobie fotke. nie mam jeszcze tej lampki uVB ale dokupie w najblizszym czasie. Akwarium jest bez "bajerów" bo dopiero zaczynamy. Moze dokupimy mu kompana.... bo za rok i tak musimy akwarium na wieksze zmienic to co za roznica czy kupimy 50 litrow czy 60 :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×