Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość popierdolona jestem

jak wyleczyć uzależnienie od książek?

Polecane posty

Gość popierdolona jestem

już tak dalej nie mogę 😭 mam trzy wielkie oszklone szafy z książkami, swoje skarby ustawiam tematycznie, kolorystycznie i alfabetycznie, nie mam już miejsca, a kupuję dalej. siedemset stronicową książkę pożeram w trzy dni, nie śpię po nocach, czytam jedynie, ciągle, bezustannie, bez przerwy! potrafię miesięcznie wydać pięć stów na książki, a potem ubolewam, bo nie mogę zrealizować innych potrzeb. na ubolewaniu się jednak kończy, bo mija godzina, a ja zamawiam następną! i tak przedwczoraj zamówiłam dwie książki o wojnie, wczoraj trzy z fantastyki, a dzisiaj nie potrafię odmówić sobie "przypadku a. hitlera". myślę o nim od rana i nie będę egzystować normalnie dopóki jej nie kupię :o pal sześć gdybym książki wypożyczała z biblioteki, ale nie potrafię. muszę mieć swoje, własne, zajebiście zadbane, żebym je mogła miziać po grzbiecikach na dobranoc. ludzie, jak się wyleczyć? niedługo pójdę z torbami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciooootka
mam to samo, zyję i sobie chwale, sa większe nieszczęscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tivoli park
kupuj na allegro albo na swistaku uzywane, super jest tez amazon A taz naprawde warto pomyslec o malym odwyku. Od tego sa biblioteki. Warto miec ksiazki, ktore si ekocha i do nich wraca a nie wszystko jak leci. Ile razy bedziesz czytac ta biografie Hitlera? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielbicielka psow
akurat w kiblu to wiekszosc ludzi musi sobie poczytac :P ale fajnie masz zboczenie :) lepsze to ze zbieranie bialych kozaczkow ;:o:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sparks
niech zgadne, jestes stara panna? Sorry, singlem?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie leczyć. Po pierwsze się nie da, po drugie - są gorsze uzależnienia. A tak - kombinuj skąd kasę na nowości wziąć i jak dobę rozciągnąć, żeby czytać:) Też tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo, czytaniem ksiazek zaraziła mnie mama.Uwielbiam je czytac np.wczoraj zaczełam czytac o 20 i do połnocy bez przerwy czytałam.I wiecie ze sie zastanawiam czy nie wziac do szkoły i nie czytac na przerwach??po prostu kocham czytac ksiazki, pozawalaja mi sie oderwac od rzeczewistosci:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sparks
pozawalaja mi sie oderwac od rzeczewistosci I tu uchwycilas sedno sprawy. Uciekacie przed rzeczywistoscia, zamiast zmierzyc sie z prawdziwym zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrr
a macie czas w ogole na zajecie sie wlasnym zyciem, czy wciaz jestescie "w odlocie" od rzeczywistosci? Zyjac w ten sposob latwo przegapic wlasne zycie, ktore tez jest warte zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu uchwycilas sedno sprawy. Uciekacie przed rzeczywistoscia, zamiast zmierzyc sie z prawdziwym zyciem. tam było napisane oderwac, wole czytac ksiazki niz jak moje kolezanki spedzac trzy godziny w klubie w kazdy wieczor tylko po to by poznac chłopaka-jak chce wyjsc do klubu wychodze ale czasem miło sie oderwac od rzeczewistosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sparks
sparks - a dziwisz się? Zdecydowanie wolę ten książkowy świat. Zresztą kapka wyobraźni nie zaszkodzi. Fajnie od czasu do czasu "odleciec" z ksiazka do innego swiata, ale jesli czlowiek zaczyna zbyt dlugo w nim przebywac i czasami jedynie wraca do rzeczywostosci, to cos jest juz nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam podobnie,nie kupuje jeszcze tak nałogowo,ograniczam sie do jednej ksiazki miesiecznie,wypozyczam z biblioteki,ale ja juz w szkole mysle aby wrócić do domu i dokonczyc czytac:D czesto jak nie mamy jakiejs lekcji to biore ksiazke z domu i czytam sobie w szklole,a czytaniem tez zaraziła mnie mama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wydawałam ostatnie pieniądze na książki. Nie kupowałam ciuchy czy też kosmetyki, ale książki właśnie. Może ogranicz ich kupowanie. Kupuj książki używane. Zapisz się do biblioteki w okolicy. Mi to pomogło. Ale przyznać muszę że nadal dużo czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorku bo nie nazwe Cie tak
A czy pozyczasz znajomym swoje ksiazki czy raczej nie? Pewnie bardzo Cie wkurza jesli ktosje zniszczy? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielbicielka psow
ale problem autorki chyba nie polega na tym, ze tak wiele czyta tylko na tym, ze ksiazki owe musza (!!) byc w jej posiadaniu i ze kupe kasy na nie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja także dużo czytam, ale uważam, że w moim przypadku to nie jest uzależnienie. Uwielbiam od czasu do czasu iść do księgarni, oglądać, trochę poczytać, zaznajomić się z nowościami - i rzadko kiedy wychodzę z tej księgarni z książką. Jestem hmm... wybredna. Mało która książka przypadnie mi do gustu. A jeśli już jakaś się znajdzie - to tutaj choćbym nie wiem ile miała stron, to pożeram ją w jeden, ewentualnie dwa dni. I z przyjemnością do niej wracam i na ok. miesiąc, dwa żadna inna książka mnie nie interesuje :O Ale jeszcze widzę grubą i wyraźną granicę między fikcją a rzeczywistością :O Zaczytuję się w horrorach/fantastyce/kryminałach. To nie jest złe hobby - ja swoje uwielbiam - ale lepiej mieć na półce drobną kolekcję naprawdę ulubionych książek, że jak patrzysz na nie, to widzisz wyraźnie, dlaczego one tak Ci się spodobały. W pewnym stopniu ulubione książki mówią o naszej osobowości, wyobraźni, ukrytych marzeniach. Po co Ci kupowanie książek \"jak leci\", przeczytasz raz i zapomnisz co w jakiej książce było :O do tych mniej potrzebnych poprostu wstąp do biblioteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo
ale przerzuciłam się na EBOOKI. Nie wydaje kasy i czytam do woli :classic_cool: Polecam je każdemu. Nie zastąpią prawdziwej książki i przyjemności z czytania w fotelu w ogrodzie ale zawsze to coś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo
ja nie ma już miejsca na półkach. Póki nie kupie własnego mieszkania nie bede kupować książek, ale jak już będę miala własne gniazdko... to wtedy :D:D Hmm chyba potrzebować bede sporego gniazdka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrr
polecam tez audiobooki, ja osobiscie uwielbiam, gdy mily glos lektora czyta mi jakas fajna ksiazke, przypomina mi sie dziecinstwo i czytanie do poduszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zostaje Ci nic, jak na parę miesięcy omijać szerokim łukiem księgarnie :O Spróbuj ograniczyć, musisz z tym walczyć, skoro utrudnia Ci to życie. Przerzuć się na oglądanie filmów, albo wychodź na spacery, częściej rozmawiaj z kimś zamiast czytać. Moja rada to poprostu ograniczyć albo całkowicie na jakiś czas odciąć się od książek. Walczyć z tym! to nie będzie tak, że powiesz i już się zrobi, ze uzaleznienie sobie pójdzie. To tak jak z alkoholikiem: postawisz przed nim szklankę wina i wody. Co wybierze? no wino :O Spróbuj. Życzę powodzenia, Krwawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak mozna w ogole czytac z ekranu komputera. Kiedys probowalam i po jednej stronie dalam sobie spokoj. Po pierwsze to nie to samo co trzymac w reku ksiazke z pieknie pachnacymi, zoltymi kartkami, po drugie takie gapienie sie w monitor strasznie psuje wzrok i wysusza skore wokol oczu, co rowna sie z szybszym pojawieniem sie zmarszczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo
descarada - większość pisarzy w tej chwili używa komputera gdy tworzą swoje powieści. I jakoś mogą przy tym spędzać długie dni (czasem również noce ;) ) Ja również jako początkująca pisarka korzystam z komputera do tego. Pisze i czytam przy laptopie - myślę że to kwestia przyzwyczajenia. Jednak zgadzam się że to nie to samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinity2
descarada, zawsze mozna wydrukowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soco
Hej Ja jestem do tego stopnia uzależniona od czytania, że jedzenie bez książki przed talerzem nie ma dla mnie smaku. Polecam imprezy literackie na wyrwanie się do ludzi. Na sto % znajdziesz wspólne tematy. Zwłaszcza imprezy poetyckie w większych miastach. To wbrew pozorom nie jest siedzenie przy świeczkach i czytanie ciężkich wypocin, ale solidne, mocno zakrapiane balangi. Idż i powiedz, że chciałabyś się zapisać do anonimowych czytelników. wzbudzisz zachwyt. Zwłaszcza jeśli sama nie piszesz :) Ogłoszenia o różnych imprezach znajdziesz m.in tutaj: www.nieszuflada.pl forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×