zaczełam romansować, bo myslę że

on nie jest w stosunku do mnie fer, powiem wam ze nigdy tegonie robiłam--doprawdy dziwne uczucie--chciałam i chce chyba zobaczyc czy tak mozna....i co sie czuje

czego nie robiłaś ? nie romansowałaś ?

wy Kobiety jesteście naprawde popieprzone..... bedziesz potem płakac

ja już płakałam. ale zaraz będę znowu.

boshe

co tu się dzieje, dlaczego chcesz płakać?

owszem nie romansowałam jak z kims byłam..bo jak byłam z kimś to tylko z nim i nie umawiałm się się z innymi a teraz zaczełam sie spotykac z kims innym bo nie ufam temu z którym jestem i chce zobaczycz czy tak można, tzn grać nie fer i oszukiwać,

I przekonałaś się, że można i ... jest ci z tym lepiej?

oj ja tez płakałam, z niemocy,,,,a teraz postanowiłam robić to samo co faceci--mimo że nie jest to chyba w mojej naturze, mam mnóstwo pokretnych mysli, i wcale nie jest mi z tym dobrze.....

tak,tak..zrob mu na zlość szukając wrażen,na pewno polepszysz przez to relacje

skoro tego chcesz, nie widzę problemu :) ulżyj sobie, zaspokoisz ciekawość i złapiesz nowe doświadczenie, to Twoje życie:)

osoba trzecia--owszem mozna ale wcale nie jest mi z tym lepiej...tzn nie zdradziłam go tak dosłownie--tylko pocałunki były...

arkaaa-- no tak dokładnie tak własnie chciałam--tzn tego tj. zaspokoic ciekawość i miec nowe doswiadczenie,

kobietasobietaka-- nie wiem czy na złość, ale jak się okaże że on faktycznie nie gra fer--to nie bedę czuła siejak sierotka naiwna--tylko ok---pomysle ja tez nie grałam fer--i moze lepiej zniose ewentualną porażkę tego związku, bo powód mojego zachowania nie jest tu bez znaczenia

i dobrze ci z tym jak masz problem w zwiazku to droga wolna

tylko się nie zapomnij, niech nie wejdzie Ci to w krew, ciężko Ci będzie żyć

już się calowalaś..więc pozostaje Ci...heh :D..życzę powodzenia w zdobywaniu nowych doświadczeń :)

tylko potem nie zakladaj tematu pt..." zdradzilam i nie mogę sobie z tym poradzić"

jak juz pisałam nigdy tek nie robiłam,byc może dlatego że zawsze ufałam, a teraz może przygotowuje sie swiadomie do rozstania, może się zabezpieczam.....ale i tak nie jest to fajne ,bo wolałabym żeby wszytsko było ok, a chyba nie jest, taki chyba spadochron sobie szykuję....

:):)

krzywde ? bo jemu to chyba nie :)

spadochron :( dziwne masz podejście do życia, wolałam opcje - ciekawość itd, zdecyduj się co to jest

ty ale masz spierdolony leb twoje opisy sa na poziome 6 oddzialu szkoly podstawowej

kobietasobie taka---no nie jak zdradzę - to już bedzie koniec związku--i chyba po to zeby zakończyc związek w którym brak zaufania, a nie chciałabym tego,tylko to wszytsko nie jest takie proste

zabezpieczasz się romansowaniem?..przecież to bzdury... zamiast popracować nad zwiążkiem uciekasz w-niestety jak dla Ciebie-poczucie winy...no ale jak chcesz...

ciekawośc też, a spadochron?? dziwny?? opisy na poziomie 6 klasy-ok nie bedę dyskutować- -franz fotones-- nie znasz sytuacji=możesz tak mnie oceniać

kobietasobie taka- ok pracować nad związkiem mozna--ale nad brakiem zaufania chyba sie nie da, zawsze w związkach byłam fer ale ten jest jakiś toksyczny i mnie meczy i dlatego chyba uciekam--w ten sposób

przecierz z twojego opisu to nie wiadomo o co ci chodzi ty sama nie wiesz czego chcesz

a jak sie czlowiek z kims meczy to sie odchodzi ksiezniczko

owszem nie wiem,miotam sie