Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dowiedziałam sie wczoraj...

utracone nadzieje..

Polecane posty

Gość dowiedziałam sie wczoraj...

ze mam raka:( Cała noc nie spałam..nie wiem co robic..jeszczen ie potrafie w to uwierzyc:( Nie wiem po co tu wogole to pisze ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam tam
leczyć się. to można leczyć. i można z tym żyć. inaczej, nie tak samo jak przed. ale można się śmiać, można kochać i być kochanym. napisz coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deeel
ale raka czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilla12345
nie poddawaj się, będzie trudno, bardzo, ale uda się wyleczyć. moja mama wyzdrowiała. tylko musisz w to wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowiedziałam sie wczoraj...
ja to wszystko wiem:( tylko ja mam 23 lata i mam miec amputowana piers:( Lekarz kazal mi podjac decyzje. Nie chce o tym mowic komukolwiek - po co martwic i tak juz chora mame:( Ciezko mi z tym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowiedziałam sie wczoraj...
Sama mam podjac decyzje o oszpeceniu. Bede bez piersi. Jaki facet mnie zechce:( Życie jest takie niesprawiedliwe. wiem ze czeka mnie chemioterapia i wlosy mi tez wypadna. Nie spodziewalam sie, nie w tak mlodym wieku. To mial byc tylko zwykly niezlosliwy guzek...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna.........
moja mama tez ma amputawaną piers ma 40 lat jest jeszcze mloda wcale sie nie przejela i dalej kopci papierosy 😡 a jak jej zabiore i chce wyrzucic to mnie wyzywa od kretynek !!!!!!!!!!! naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilla12345
jesteś młoda i będziesz jeszcze piękna jak z tego wyjdziesz ale na pewno nie możesz przez to sama przechodzić. Mama i tak zauważy Twoją chorobę. Nie ukrywaj tego przed bliskimi. potrzebujesz ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna.........
wiesz co mlody wiek to wcale nie jest usprawiedliwienie, widzialam duzo dwudziestolatek z akiem piersi, jednej dziewczynie sie cos zrobilo po urodzeniu dziecka i karmieniu :O miala 21 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl - pierś można zrekonstruować, a co mają mówić młodzi ludzie ze stomią? z powycinanymi niemal w całości jelitami i workiem na "zbędne produkty przemiany materii", którzy latami czasem a niekiedy bez szans czekają na odtworzenie organów? to nie koniec świata, teraz wydaje ci się, że jesteś jedyna z tym problem i to naturalne, ale z czasem zrozumiesz, ze są większe tragedie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilla12345
I nie myśl teraz o facetach. Myśl tylko i wyłącznie o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam tam
ja miałam 25 lat, rak jajnika, teraz jestem bezpłodna ... pierś nie jest najgorsza, można potem zrobić rekonstrukcję. włosy po chemii odrastają, w dodatku kręcone ;) jesteś młoda i możesz mieć normalne życie. a co do facetów... nie mając piersi masz szansę na miłość, normalną rodzinę. nie żyjąc takiej szansy nie masz. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsa
Wiesz co, mój kolega ma raka. Zgłosił się do lekarza gdy był w IV stadium. Szanse na przeżycie 2 lat wynosiły 5 %, lekarze rozkładali ręce, a on....zaczał walczyć. W tym roku mija 6 lat od momentu diagnozy ;) Facet żyje, ma się dobrze, raz w roku jedzie na badania....ZYJE!!! Co jest dla Ciebie ważniejsze - pierś czy życie? Poza tym pamiętaj, że włosy po chemii odrastają, są nawet piękniejsze niż przed - bardziej miękkie... :) a pierś? Można odtworzyć - po prostu :) Walcz....po prostu walcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowiedziałam sie wczoraj...
dzieki Wam za wsparcie. Nie jest mi teraz prosto myslec ze sa wieksze tragedieniz moj rak. dla mnie to jest osobista wielka tragedia. Kiedys pewnie tak pomysle teraz nie moge skupic sie na niczym innym jak tym ze pozbede sie mojej piersi. Stwierdzilam ze ginekolog nigdy nie badalm i piersi, wiec porpsoilam go by to zrobil i cos wyczul, potem usg i onkolog. biopsja i ten wczorajszy wynik:( Dziewczyny badajcie sie naprawde. Czuje sie dobrze a mimo to dobrze nie jest. Teraz czeka mnie szereg badan...przeraza mnie to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×