Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Czy wierzycie w uzdrowienia?

Polecane posty

zdarzają się gwałtowne cofnięcia choroby, niezrozumiałe, choćby to. Czytałem szczegółowy życiorys Stalina. Uciekł z zesłanie na Syberie, i po wpadnięciu do przerębla z lodowatą wodą, nastąpiło cofnięcie grużlicy. To,że był chory , są dokumenty w archiwach Carskiej Ochrony. Czyli coś w tym , jest, uruchomienie jakichś mechanizmów obronych organizmu. Trzeba też wziąść pod uwagę to, że większość uzdrowień np przez Jezusa to wyleczenie z chorób psychicznosematycznych i stąd te widowiskowe uzdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza się, że bardzo dużo zależy od psychiki i nastawienia. Ja wierzę, że jeśli człowiek czegoś bardzo chce, to się spełnia, ale tak do końca w uzdrowienia to nie wierzę. Kiedyś czytałam na stronie Klasztoru w Gidlach, że jest dużo potwerdzeń, że dzięki figurce Matki Boskiej i cudownej wody ludzie wychodzą z chorób, stają się cuda. Czytałam o przypadku, że człowiek był chory na czerniaka i poddał się operacji i potem modlił się ciągle i nacierał to miejsce po operacji i badania potwierdziły, że nie ma już zmian nowotworowych, że choroba się cofnęła. Dałam ten artukuł kuzynce, która choruje na tą samą chorobę aby dać jej nadzieję, a ona powiedziała mi, że to, że tak się stało to faktycznie chodziło o nastawienie i teraz nie wiadomo co dalej z tą osobą, bo w przypadku czerniaka występuje kilkuletnie uśpienie choroby nawet do 5 lat a potem jest nawrót z 10-krotnym pogorszeniem i już nie ma ratunku. Lekarze zawsze mówią, że medycyna to jedno a psychika to drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierze od kiedy usłyszałem jak facet na wózku , po żarliwej modlitwie dostał nowe opony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubięjak...
moja dziewczyna wybiera mi serek spod napletka poczym rozgniatając go w paluszkach patrzy mi porządliwie prosto w oczy wąchając go namiętnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jako dziecko byłam z mamą z takimi ludzmi na sali, trzymaliśmy się za ręce, zamykaliśmy oczy,żeby poczuć przepływającą energię, Kaszpirowski mówił po rosyjsku, obok stał tłumacz, nie czułam żadnej energii, to tylko złudzenie, ludzie opowiadali cuda, które były nierealne, nie wierzyłam w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×