Zazdrość

Moj chlopak ma kolezanke. Ona ciagle do niego przychodzi, bo mieszka bardzo blisko. Juz nie moge tego zniesc. Moj chlopak uwaza ze to normalne, lubia sie itp.. Ale ja mu nie ufam. Ona jest bardzo ladna. Znaja sie od dawna ale przeciez nie wiadomo czy nie zaczna ze soba krecic. Juz nie moge pochamowac tej zazdrosci. Maciek denerwuje sie na mnie, ja na nego ciagle krzycze, zabraniam mu sie z nia spotykac ale to nie dziala... :O Pomocy. Co zrobic zeby juz przestali sie widywac? Bo juz nie wytrzymam......

poHamować przez samo 'h'

po co z nim jestes jesli mu nie ufasz? jaki ma to sens?

No bo go kocham. Zakochalam sie po same uszy. On twiierdzi ze to tylko kumpela. W sumie to nie dali mi takiego powodu do zazdrosci. Ale jednak wnerwia mnie ze sie spotykaja nawet na stopie kolezenskiej.

skoro znaja sie od dawna to pomysl dlaczego wczesniej nie krecili ze soba. dziewczyno czy ty nie masz kolegow? to tak samo jakby chlopak zabronil ci spotykania sie z nimi. moze sprobuj zaprzyjaznic sie z jego kolezanka

Twoj nick dobrze Cie okresla- sama ujelas sedno sprawy w 2 slowach