Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfffffffff

moja matka jest nienormalna!

Polecane posty

Gość gfffffffff

jak siedzę dłużej przy komputerze, to drze się na mnie, że za długo, że tylko prąd marnuję, a pożytku z tego żadnego... a ona, przyjedzie na komputer, polata po necie z pół godziny i idzie. ale kompa nie wyłącza! czasami godzinami tak stoi włączony, póki ktoś nie zajrzy do pokoju i nie wyłączy. i nawet nie można jej zwrócić uwagi, bo zaraz wielka awantura. jak ktoś (oprócz niej oczywiście) siedzi przy kompie to strata prądu, marnowanie pieniędzy... a jak ona nie wyłączy kompa i tak pół dnia sobie gra nieużywany to jest ok. psychiczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurwix
taki urok matek. moja drze mordę, że moje rzeczy po pokoju porozpierdalane, a sama ma burdel w salonie, że się przejść nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotki jesteście
matki Wam dupy podcierały, karmiły, kąpały i opiekowały się, ot tak po prostu, bo Was kochają, a Wy co ?????? Wy jesteście bez wad?????? ja chciałbym, żeby moja się na mnie od czasu do czasu podarła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfffffffff
jak sobie kupię np. nowa torebkę, to gadanie: "ooo nie za dobrze Ci się powodzi? nie masz na co pieniędzy wydawać tylko na torebki?" kurwa! zarabiam to sobie kupuję! a ona? jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a ona miała już 4 zimowe płaszcze, z których używany był tylko jeden, a reszta tylko wieszak w przedpokoju zaśmiecała! butów ma na każdy dzień miesiąca, szali ma w tylu kolorach co swetry, by pasowały, a mi torebkę wypomina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roach
moja to samo. przychrzania się dosłownie o wszystko, pieniędzy, które to ja zarabiam dla siebie też mi żałuje. że już nie wspomnę o dawnych sytuacjach poszkolnych, przynoszę pałę z klasówki, darcie mordy, że jakaś kasia ma piątkę. przynoszę tróję i mówię, że kasia dostała pałę, to drze mordę, że nie jestem kasią :o takie są matki niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilith69
a moja się czepia porządku ,a sama mogła by o niego bardziej dbać . Rozumiem ,że dużo pracuje ,ale nie jest jakąś pedantką żeby robić mi uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilith69
niektorzy ludzie nie widzą swoich wad tylko cudze... ja staram się być krytyczna w stosunku do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfffffffff
wczoraj np. strzeliła focha wiecie o co? mój chłopak miał urodziny. nie miałam żadnego pomysłu na prezent, więc pomyślałam, że upiekę dla niego tort. jestem kompletna noga w temacie pieczenia ciast, Paweł o tym wie i strasznie się ucieszył, że mimo tego chciało mi się dla niego walczyć z tortem. nie chwaląc się - wyszedł mi naprawdę smaczny. no i o to matka właśnie focha walnęła. przy chłopaku zrobiła mi awanturę o to, że robię coś tylko wtedy gdy mam taką potrzebę, że tak to do piekarnika się nawet nie zbliżę, a tu nagle taki tort, że tylko o swojej dupie myślę itp. w sumie to nie zrozumiałam o co jej konkretnie chodziło. zazdrosna? nie wiem... rzeźnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfffffffff
robi mi awantury o to, że drugie danie jem w głębokim talerzu; że cytrynę do herbaty wyciskam zamiast ukroić plasterek; że spodnie na grzejniku wieszam w pół, a nie nogawkami w dół; że psu za dużo jedzenia daję... mogłabym wyliczać w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilith69
aha i moja jak ma zły humor to musi nim zarazić wszystkich innych .dla wszystkich jest nie miła. I wtedy czepia sie jakiś pierdół dopiero jak jej przechodzi to tłumaczy ,że to przez to ,że bolała ją głowa itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotki jesteście
tak sobie czytam i powiem Wam jedno, mnie pociesza jedno, że w 70% (albo więcej) będziecie miały takie same charaktery jak Wasze matki :P i na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że to prawda trochę więcej empatii :/ jak można tak gadać na własną matkę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrropuch
trochę więcej empatii :/ jak można tak gadać na własną matkę!!!! a jak tak można traktować swoje dziecko?:D matki zazwyczaj oczekują od dzieci zrozumienia,wybaczania wszystkiego,przepraszania za wszystko-od siebie zazwyczaj nie oczekują nic:) i główny argument-bo ja cie urodziłam....a kto jej kazał? za karę dziecko urodziła że wypomina 30 razy dziennie??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztela
a ja nie mam mamy :-( a jak sie kiedyś darła to mile wspominam ale to sie docenia jak juz za późno :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mklop
ja tez nie mam juz matki bo umarła. Była podła i nieobliczalna. Miłe chwile mogę policzyć na palcach. Wspolczuję wam dziewczyny. Tak, oczywiście, moja matka też mi tyłek podcierała przez jakieś kilka lat, ale potem przez kilkanaście lat tak mi nadokuczała, że mając te 40 lat, mam do niej żal i niechęć, mimo, że też ją kochałam, na swój sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja natomisat postawiła na mnie krzyżyk - stwierdziła, że jstem życiowym nieudacznikiem i nie poradze sobie w życiu, bo uwaga !! - nie mam faceta w wieku prawie 22 lat :) dodam, że studiuję i pracuję i radze sobie z tym całkiem nieźle :) w sumie to już przstałam reagować na jej zaczepki, przechodzi kobita menopauze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka ^^
Moja jest normalna, ale dziwna.. Fakt jest fajna i wg., ale jak wróci zmęczona z pracy to jest wredna i wyżywa się na każdym. Pytam się jej czy w czymś jej pomóc ona odpowiada, że nie, że sobie poradzi, a potem drze na mnie mordę, że jej nie pomagam. Mam czysto w pokoju tylko w szafkach z duperelkami typu książki, zeszyty jest niefajnie, to robi mi awanturę i gada, że jak jej Świętej Pamięci Matka by żyła to by mi powiedziała jak ona czysto w pokoju miała. I to fakt, ona uwielbia czystość, ale do cholery jasnej ten pokój należy do mnie.. Ja wracam ze szkoły z kolegą ( jego tato po jego przyjeżdża ) i czasem wracamy autobusem, a czasem ona przyjedzie.. Jak ona przyjeżdża to dzwoni do mnie na lekcji, ja nie odbieram tylko odpisuje.. To wtedy jak psychiczna dzwoni do tego kolegi. Mam psa. Kupiła mi go sama, a teraz narzeka i gada coś typu 'i po co był Ci ten pies!' Jak już mówiłam jest czyścioszką, a mój pies niestety gubi sierść. Ratujcie ! Mam już jej dosyć czasem. >,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azmmr
Jak się wyprowadzisz na swoje to i twoja matka się zmieni. Nikt ci nie będzie gderał, będziesz robiła co chcesz. I mamusia będzie kochana bo będziesz ją widywała raz na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona
Czesc dziewczyny. Juz dawno skonczylam szkole, zaczelam samodzielne zycie a mimo to moja matka jest wiecznie niezadowolona. Zawsze jej cos nie pasuje i nie ma znaczenia ze jestem samodzielna sama sie utrzymuje mam dom ktory sama utrzymuje zawsze bedzie cos nie tak. Ona mnie zawsze tylko potrafila stresowac nigdy z niczego nie byla zadowolona NIGDY. Dodam iz z mojej siostry owszem zawsze nawet jak cos zchrzanila. Ala ja doslownie czylam sie i czje sie jak podrzutek. Zero zrozumienia, zero empati, to jest matka? Ona powinna wysluchac rozumiec, doradzic?A ona zawsze nie ma czasu, meczy ja to jest tysiace innych osob wazniejszych ode mnie. To tak boli... Ale ona twierdzi ze ja sobie cos wymyslilam ze onanie robi jakiegos bledu.To dziwne ze dziecko jest tak uzaleznione od osoby ktora ja urodzi i nie potrafi sie od niej odciac. Bo na zdrowy rozum jesli ktos cie rani powinienes sie odizolowac. Bol mozna zadawac nie tylko fizyczny, mozna tez psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhh
Mówicie ze wasze matki sa nienormalne bo :"dra morde" za bałagan w pokoju czy za kupienie sobie nowej torebki. NIE WIECIE CO MOWICIE. Moja jest niedozniesienia. Czyta mi smsy i wiadomosci ze wszystkich mozliwych portali. Pcha sie we wszytstkie nieswoje sprawy. Porafi w swoim imieniu pisac do moich znajomych a niektorym nawet wyznawac milosc jescli uzna to za stosowne . Jesli ktorys znajomy jej sie nie spodoba bez wahania powie mu co o nim mysli, a jednego nawet uderzyła. Ma pretencje ze nie mam chłopaka.. a jak moge kogos przyprowadzic do domu?? Boje sie jakie emocje mogł by w niej wzbudzic ewentualny chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszne macie te Matki. Okropne :) A wiecie że za ok 20 lat będziecie takie same ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja wczoraj gadal ze mna normalnie,a dzisiaj nagle przychodzi z wielce wkurzonym tonem i mi mówi "Po zajeciach od razu przychodzisz do domu, wczoraj byla za lekka rozmowa. Dzisiaj porozmawiamy" kurr...to n iecgh sie zdecyduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam gorzej
Moja jest gorsza!! Jak w pokoju mam cos nakbk biurku co powinno byc np.w szufladzie to sie na mnie drze czemu to tam lezy!??!!!!! Posprzataj to gowniaro ty!! Jestes flejtuch gorsza od taty!!!! Albo jak przewrocil mi sie rower to podnies to czemu to tam lezy???!!!( to bylo dzisiaj) i mnie wtedy uderzyla;(;(;(;(;( niecierpie jej !! Jak chce zebym cos jej pomogla to kasiu mozesz mi pomoc coreczko?? A jak powiem ze nie to to idz do swojego pokoju gowniaro nie pokazuj mi sie na oczy!!!! I mnie bije!!! Mojego brata jak byl w przedszkolu to go podrapala w plecy i troche w szyje i krew mu leciala!!!! Jest nienormalna!!!!!! Pomocy!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattricia 9999494
niektóre lubią się rządzić, wtedy czują, że są ważne ;-) Ja bym im odwrzaskiwała, na swoją wrzeszczę albo ignoruję, włączam głośno radio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja nie lubi ludzi i nikomu nie ufa, nie cierpię tego jej negatywnego nastawienia. Całe życie wmawia mi że "jeszcze się przekonam", jakoś mam już 30 lat i dalej się nie przekonałam że życie i ludzie to samo zło, chyba każdy ma wokół siebie taką energię jaką sam wytwarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattricia 9999494
moja też nikomu nie ufa. Nie lubi obcych bo ją męczą, czuje niepokój jak kogoś zapraszam do domu. Nie potrafi nawiązać głębszych kontaktów międzyludzkich. Każdego mojego kolegę traktuje jak potencjalnego chłopaka i się pyta czy jest porządny (czy nie pije, nie trzyma się podejrzanego towarzystwa), zabrania mi wychodzić wieczorem na spacer bo się o mnie boi (i tak wychodzę). Ma tylko jedną koleżankę,z którą widuje się raz na cztery lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona_Życiem
Czytam wszystkie wiadomości i bez zastanowienia mogę stwierdzić, że moja Mama posiada nie jedną (negatywną) cechę wymienioną przez każdego i takie samo nieodpowiednie zachowanie / postępowanie. Niszczy mnie psychicznie i fizycznie (wiadomo o co chodzi)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona_Życiem
Dodam, że mam 20 lat i brak prawa wyprowadzki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×