2-latka przez cały dzień nic nie zjadła-jest chora,

ale nie mogę jej nic wcisnąć.Dosłownie nic...poza malutkim danonkiem -jej ulubione potrawy-jajecznica,pierogi itp.tez były dzis nieakceptowane.Czy wasze dzieci w czasie choroby tez tak miały?Bo trochę się boję...

nie jedzą, kiedy są chore, a są łasuchami. Nie przejmuj się tym, ważne, żeby piła choć trochę. Moj 9-mies. syn przez kilka dni zjadał jedną porcję mleka na dobę-zero kaszek, obiadków, deserków. Ale wyzdrowiał i powoli wraca mu apetyt. W/g lekarza to normalne i nie ma powodu do obaw.

i to sporo

dzięki-pije hektolitry!wiec cociaz się nie odwodni.Ale ze nawet za czekoladę dziękuje...?to dla mnie zaskoczenie!

też tylko danonka zjadła przez cały dzień ale za to piła b.dużo. Dawaj dziecku picie, wodę albo miętę. Dziecko chore nie chce jeść, to norma, nie martw się.

To normalne moje dzieci nigdy jak sa chore nie chca jesc dobrze ze pije to wystarczy nawet jakby nie jadła kilka dni.

Czekolada jest muląca, nie dziw jej się. Organizm siły przeznacza na walkę z chorobą a nie z trawieniem ;) Nic jej nie będzie, naprawdę, byle dużo piła.

dzieki,poprawilyscie mi nastroj