CO UWAZACIE wiekszosc luznych zwiazkow sie umacnia czy rozpada?

Chodzi mi o cos takiego gdy kobieta i mezczyzna spotykaja sie ale nie sa typowa para tzn widuja sie tak z raz na tydzien gdzies razem wychodza, czasem jest sex ale podobaja sie sobie napewno i trwa to z 5 miesiecy czy pol roku. Jak jest w zyciu przewaznie ? Czy takie cos w wiekszosci przypadkow przeradza sie w cos wiecej czy rozpada ??

mi sie przerodzilo. ale dopiero jak postanowilam zakonczyc to niewiadomoco. po 2 miesiacach przybiegl na kolanach

naprawde przybiegl? Ja wlasnie sie na cos takiego zgodzilam. Ale nie wiedzialam ze bedzie tak cudownie. to ma byc czysty uklad ale ja chcialabym czegos wiecej. Podobamy sie sobie i dobrez nam razem... Tylko boje sie ze ja sie zaangazuje a on nie.... bo wiem ze on tego nei chce a przynajmniej tak mowi

no widzisz. babka to zawsze sie na bank zaangazuje, chociazbys tego nie chciala, bedziesz plakac po nocach. jedyne rozwiazanie jakie widze to takie ze po jakims czasie 9nie wiem iel to juz trwa) bedziesz musiala to zakonczyc, bo bedziesz cierpiała. urwij kontakt, ale zeby on wiedziel czemu to robisz... wtedy sie okaze czy mu na tobie zalezy i moze przybiec spowrotem

do sfghgrtwhrthw a czy nadal jestescie razem ??? czy on zmienil swoje nastawienie do ciebie i teraz bardziej sie stara ???

kurcze tak naprawde to dopiero poczatek... a ja juz o nim mysle :-( wiem ze mu sie podobam i ze mnie hmm bardzo lubi ale to wszystko :-( Kurcze z drugiej strony nie chce cierpiec... My kobiety jestesmy strasznie glupie

Skoro tak mówi-to się nie wkręcaj i tyle. A jak masz dosyć tego układu- to podziękuj!

no teraz jestesmy oficjanie razem od 1,5 roku, a wczesniej bylo wlasnie takie niewaidomoco przez tez 1,5 roku. tylko ze ja zerwalam wszelki kontakt, pousuwalam wszystko, zdjecia itp. on sie w tym czasie zaczal uganiac za jakas inna, ale zrozumial, ze to mam byc ja i przybiegł i błagał czemu sie godzilas skoro juz tak od razu wiesz, ze wolalabys czegos wiecej

czemu sie godzilam ? bo to jednak fajny facet jest....

dlaczzego sie zgodzilam? poczatek naszej znajomosci =poczatek ukladu. nie wiedzialam jaki jest.. a teraz wiem, ze moge sie w nim zakochac... Jak to skonczyc? przeciez wysmieje mnie jesli powiem mu prawde

choice:-) chyba jestesmy w kropce

jeszcze mi cos takiego ostatnio powiedzial ,tak wpatrywal sie we mnie i mowi : "chcialbym miec taka dziewczyne jak ty " odpowiedzialam ze ale ja jestem tutaj no i chyba mnie masz a on ze wie ale dalej nie zaciesnil wiezi miedzu nami :-(

mnie tylko w zartach kiedys pytal co by bylo gdyby sie we mnie zakochal. Ale wiem ze to byl tylko zart.... :( i ze jestem jego idealem. Moze oni w ten spsob chca nas omotac jeszcze bardziej

w kropce albo wlasnie w dobrej sytuacji