Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cieekkkaaaawwwssskkkaaaa

ile czekac na seks?

Polecane posty

aldonnka777 , rozumiem o co Ci chodzi i zgadzam się, ze w określonym typie ralcji z mężczyną owszem, wchodzi w zycie zasada, o której Ty piszesz, ale skąd wniosek, że intymne relacje między kobietą a mężczyną to tylko "albo sex", albo nic, kompletne ZERO (bo z Twoich wypowiedzi tak właśnie wynika, i nie tylko Twoich). Dla mnie to jest absurd - powiedzmy, że zdecyduję się kochać z facetem po kilku spotkaniach, no niech będzie przysłowiowy miesiąc, to nie wiedzę powodu, żeby nie pozwalac sobie z nim na inne rzeczy i dawać mu po łapach kiedy chce się do mnie zbliżyć. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu mężczyzn jest to "lizanie lizaka przez papierek" (co wcale nie znaczy, że nie jest przyjemne - owszem, jest, tyle tylko, ze nie na tyle, na ile może by chcieli ;) ) , ale dla kobiety jest to często świetny wstęp do tego, co sie dstanie powiedzmy w przyszłym tygodniu. Faceci nie są znowu takimi debilami, zeby tak błędnie odczytywać sygnały :) Jak chcą, to wiedzą, co jest na rzeczy, a jak dziewczyna jest ok., to też wie, że nie może przegiąć z przeciąganiem sprawy - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggweeeer
jak dal mnei to seks moze byc nawet od razu ale nimfomanki tak maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak świat świetem jedne na pierwszej randce uprawiają z facetem seks, inne się namiętnie cłują, a jeszcze inne siedzą na drugim końcu stolika, skrzętnie zbając o to, żeby nie zbliżył się bardziej niż na metr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, mi kiedyś ktos powiedział że facet największą przyjemność osiąga pzez stosunek, a wlasciwie przy jego koncu, gdy juz "dochodzi". Nie każdy lubi się przytulać, to domena raczej damska. Może mam takie pojęcie bo z moim chlopakiem dosc szybko odbylismy swoj pierwszy raz, ale teraz jak ktores nie ma ochoty to nawet i 3 tygodnie tylko "chodzimy za rączki" ale robimy inne rzeczy jak np. wyjscie do pubu czy znajomych, czy nawet siedzimy w domu i np. on mnie łaskota a ja go okładam poduszkami - w akcie obrony itp. i nikt nikomu nic nie wypomina, więc wcale nie uwazam ze zycie jest oparte na sexie-wręcz przeciwnie. Ale jak się jest z kimś "nowym" to się chce od razu spróbować wszytskiego. W przypadku autorki tematu uważam że chlopakowi ewidentnie chodzilo o sex, bo jak ktos komus mowi po miesiacu niezbyt owocnej znajomosci ze on ją kocha to... no nie wiem, albo jakis babcinynek albo wręcz łżę jak pies zeby tylko dopiąc swego. Może wyposzczony taki i dlatego nie chce jej zrozumiec ze ona chce z tym poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie! Całować się można do woli, ale jak już się ściąga stanik to... niestey i majty muszą pójsc. KURDE, nie wiem w czym niektórzy mają taki problem, przecież nie doradzamy 15 latce tylko dorosłej babie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczek, no wiadomo, ze jesli juz jest się w sypialni obok siebie nago i o tym, czy to już jest seks, czy jeszcze nie decyduje "centymetr w przód lub w tył" to wówczas już idzie "w przód" ;) - no nikt nie jest masochistą ;) Ale są mocno intymne sytuacje, kiedy można się posunąć dośc daleko, ale jeszcze na tyle blisko, żeby spokojnie bez stresów :P przestać w odpowiednim momencie (nie będę się z Tobą tu w szczególy wdawała :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ._.
autorko myślę że sobie tkwisz w jakiś szczątkach rygoru, co sama sobie narzuciłaś, a na Boga, odrzucając już wszelkie za i przeciw, czy nie możesz pomyśleć o tym po prostu tak: szczerze mam na to ochotę, wiem że mnie nie kocha, ja Jego też nie, ale zrobię to dla siebie, bo mnie już ciekawość rozsadza, wiesz, czekasz na miłość ale ona z zasady jest nierozsądna, na początku trzeba zaszaleć żeby coś było więcej, nie trzymaj żesz Ty się droga autorko skostniałych szczątkowych zasad, bo się zakrztusisz wymyślasz sobie tylko kolejne bariery i słuchasz dywagacji kafeterian a czy nie możesz posłuchać intuicji, swojego ciała? czy nie wiesz że żyje się tylko raz, że ciału potrzebne są rozmaite doznania, jeśli kochasz siebie, zrób coś dla ciała a nie tylko swej obolałej moralności, co zaczyna się już wykrzywiać z braku logicznych postaw ! nie postępuj więcej wedle zasady : "nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe" to doprawdy nic złego że chcesz się z Nim kochać i nie myśl o tym co może się stać zbyt zapobiegliwie, bo przewidzisz nie daj Boże coś gorszego niż konsekwencje miłosnych uniesień odwagi, otwórz się i bądź sobą !!! Ah i na marginesie miłość to proces, nie skończone i gotowe uczucie raz z urzędu nadane na dobrą sprawę to eksperyment, który należy przeżywać we dwoje na każdym etapie znajomości, Wy jesteście na początku I z tego co mówisz wynika że duuuużo myślisz o seksie, znaczy ze bardzo potrzebujesz tej formy bliskości, nie oszukasz swojego ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka222
ja mysle ze tak po miesiąca chodzenia jest w sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałem kiedyś z żoną, o tym sławetnym czekaniu na seks, współżycie. Jako kobieta wyraziła swój pogląd, że kobieta, nie kocha swojego partnera i dlatego czeka.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie każdy lubi się przytulać, to domena raczej damska" ja akurat już teraz nie piszę ściśle o autorki przypadku, bo to już napisałam na początku i podtrzymuje. A co do zacytowaniego zdania - no i co z tego, ze to domena kobiet??? Od tego my jesteśmy, żeby robić przyjamnie facetom, od tego są faceci, żeby robić przyjemnie nam, kobietom :) - no na tym to polega w końcu. Jesli facet jest do rzeczy i widzi, że dziewczyna tez jest ok. to spokojnie zaakceptuje to, że ona chce coś tam (tym barziej, ze dla niego tez jest to przyjamne), tak samo jak ona potem zaakceptuje to, co on by chiał. To naturane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na przyklad mój facet nie lubi sie przytulac za bardzo, a ja uwielbiam i go zawsze tak ugniatam i nie ma bidny wyjscia, jednak widze po jego minie ze podoba mu sie to. i wcale nie dochodzi do zadnego sexu, moze sie tylko połaskotać. Dorosli emocjonalnie ludzie, zawsze sie zrozumieja, ze jedno czego chce a inne nie, zawsze mozna tez pojsc na kompromis :) może kwestia dopasowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiech na sali...
powariowaliscie wszyscy!!! piszecie o szczytach rygoru!!! to ma byc szczyt rygoru, ze poo miesiacu nie chce isc na calosc?!?!? na tym topiku ja zjezdzacie, a na innym laske ktora wpadla bo po m-cu seks uprawiala, nie znajac do konca partnera i teraz sama zostaje! zastanowcie sie lepiej.. a co do tego ze nie powinno byc nic miedzy nimi, skoro seksu nie ma - nie zgadzam sie, wtedy byscie ja zjechali ze powinna pozwolic choc na pieszczoty. wlasnie to jest kompromis i dowod na to ze o nim mysli (i o sobie przy okazji :D)! KOMPROMIS a nastepnym etapem bedzie seks. Autorka podchodzi bardzo racjonalnie do sprawy, gdyby wszystkie tak robily, to nie byloby ani porzuconych matek, ani puszczalskich, ani cnotek niewydymek, do ktorych to kategorii zaliczaja sie kobiety postepujace z grubsza inaczej niz autorka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuu
bmblondyn rozmawiałem kiedyś z żoną, o tym sławetnym czekaniu na seks, współżycie. Jako kobieta wyraziła swój pogląd, że kobieta, nie kocha swojego partnera i dlatego czeka......... Bo właśnie czekanie na seks jest u nas wypaczonym pojęciem: po 3 miesiącach, po pół roku zechce mi się seksu. A wbrew pozorom takie czekanie na seks (bez zakładanie idiotycznych terminów) jest bardzo ekscytujące i ciekawe. Poznajesz kogoś, pierwsze spotkania, wybadanie co tę osobę interesuje, jaki ma charakter, jak się zachowuje itp. To wszystko buduje nastrój, napięcie rośnie i w końcu w odpowiednim czasie "majty same spadają". Ten moment jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie... postepuje racjonalnie to swietnie działa na zakonserwowanie dziewictwa... ROZSĄDEK!! Można się walic z każdym i wszędzie (chociaz obrzydza mnie to co piszę bo takiego czegos nie popieram) ale z rozsądkiem, zabezpieczac sie nie tylko przed ciąża ale i chorobami i chronic jako tako swoja reputację, wszystko z rozsądkiem! A nie siedziec na forum i biadolić na swoim zyciem. Jesli facetowi chodziło tylko o sex to po co się dla kogoś takiego ścierać, jeśli nie rozumie tego ze ona nie jest gotowa to niech spierdala, frajerski pomiot... Przykro mi ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiech na sali...
nie rozumiem aldonnka po ktorej jestes stronie, bo ja Cie popieram! w czym sie ze mna nie zgadzasz? PS nie nie nie, to nie jest racjonalne, topiki "pomozcie, zaliczylam wpade z czlowiekiem ktorego prawie nie znam i teraz on chce mnie zostawic" czesto/najczesniej sa zakladane przez osoby zabezpieczajace sie!! dlatego to jak najbardziej normalne, ze autorka chce poznac lepiej czlowieka z ktorym bedzie sypiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinnas sobie
dać spokój z facetami. Ja mam 24 lata, też jestem dziewica i nie mam zamiaru sypiać z byle kim, po miesiącu, skoro już tyle czekałam. W ogóle z wiekiem i doświadczeniem nabrałam jeszcze większej nieufności do mężczyzn i po prostu nie umiałabym ot tak, przespać się z kimś, bo każdy facet jest miły do czasu. Dla jednego to jest 6 miesięcy, dla drugiego rok, ale kiedy nie dostaną tego, na co liczą, nagle zmieniają się o 180 stopni i wychodzi z nich to, czego nie chcą pokazywać. Nie chodzi o jakiś przetarg.. Po prostu dla mnie seks to jest bliskość i intymność, do której nie jestem w stanie dopuścić obcej osoby. W ogóle nie umiem przebywać z innymi osobami. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że z kimś śpię, a on potem za kilka miesięcy zrywa, traktuje mnie jak obca osobę, która nic dla niego nie znaczy, po prostu znika a ja jestem samotna, brakuje mi seksu, próbuje zastąpić go kims innym. Nie wiem, no, to wydaje mi się takie smutne i niskie... Wolę już byc samotna do końca życia. Przynajmniej nikt nie będzie mnie traktował jak rzecz, która była mu potrzebna przez pół roku, ale potem się znudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robienie świętości z czegoś co jest radością życia, czy nie daj Boże nagrodą, staje się czymś nienormalnym i chorym. Seks jest dla ludzi poważnych i takich co dorośli do tego, a nie smarkatych szczyli co tylko , chcą zaliczyć panienkę. I nie jest to seks , jest to onanizm z użyciem żywych rekwizytów. Jeśli nie ma tej więzi między dwojgiem ludzi, chemii, czy iskry Bożej, więc zróbmy sobie dobrze , poonanizujmy się we dwójkę z żywymi rekwizytami i do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W porządku, rozumiem że chce go lepiej poznać zanim zdecyduje się na sex, ale autorka zdaje się napisała, że robili "robótki ręczne"... cokolwiek to znaczy, można się domyślać jak kto chce (raczej wycinanki nie wchodzą w gre...), ale nie chcę uprawiać z nim sexu. No nie wiem ale gdybym ja się już zdecydowała chociaz na to żeby się rozebrać przed gościem, calowac się z nim czy coś z tymi robótkami recznymi to już dla mnie przynajmniej jest to normalne że skoro poszłam tak daleko to i do końca pójde. Więc jak - poznała go na tyle żeby go macać gdzieniegdzie i nie wiadomo co jeszcze... a nie poznała na tyle żeby dopuścić do sexu?? Coś mi tu nie pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinnas sobie
poza tym nie widze nic dziwnego w tym, że nie chcesz spać z obca w gruncie rzeczy osobą. Na pewno najpierw wypadałoby pomyśleć o zabezpieczeniu i o tym, czy on w ogóle jest zdrowy. Ja bym nie chciała, zeby jakiś fagas zaraził mnie kiłą, żółtaczką czy hpv, żebym potem dostała raka, mimo że całe życie dbałam o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnas sobie Sorki ale trochę mnie śmieszy dziewica pisząca o tym czym jest dla niej sex... a skąd to wiesz skorro nigdy tego nie robiłaś. Możesz czekać i do śmierci na tego jedynego ale pamietaj że nie wiesz nigdy kiedy ci sie to zycie skonczy a im dluzej bedziesz czekac tym ci bedzie trudniej wybrac tego jedynego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuu
smiech na sali... nie rozumiem aldonnka po ktorej jestes stronie, bo ja Cie popieram! w czym sie ze mna nie zgadzasz? PS nie nie nie, to nie jest racjonalne, topiki "pomozcie, zaliczylam wpade z czlowiekiem ktorego prawie nie znam i teraz on chce mnie zostawic" czesto/najczesniej sa zakladane przez osoby zabezpieczajace sie!! dlatego to jak najbardziej normalne, ze autorka chce poznac lepiej czlowieka z ktorym bedzie sypiac! Jak się będziesz sugerować topikami zakładanymi na kafe to najpewniej przegrasz życie! Jedna z moich koleżanek wcieliła w życie świetny plan poczekanie z seksem. Pół roku czekała z chłopakiem, on te zasady uznał, uważał ją za świetny materiał na żonę, taka porządna! Po kolejnych dwóch latach ślub, po tym czasie wpadka na jego życzenie. Po 5 miesiącach rozwód. Nie ma idealnej recepty na życie. Czy dlatego należy zostać frustratem? A z moich wszystkich zaufanych koleżanek żadna, która stosowała antykoncepcję nie wpadła. O innych przypadkach, że ktoś coś kiedyś powiedział, gdzieś na kafe był topik o zawodności antykoncepcji nie będę się wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu masz racje, czasami wymarzony facet okazuje sie draniem i na odwrót, nie ma niestety recepty na udane zycie, zawsze jest najpierw lepiej, pozniej gorzej, musi byc gorzej zebysmy odczuli to ze znowu jest lepiej. sex jest wazny na poczatku zwiazku, pozniej przychodza inne rzeczy, jak chocby samo spedzanie ze soba czasu, moze wiec warto zaryzykowac... a antykoncepcja to nic trudnego, prezerwatywy, pigulki polecam tylko przy stalych zwiazkach, jak juz sie truc codziennie pigułami - to przynajmniej po coś ;) smiech na sali już Ci odpowiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinnas sobie
No wybacz, ale każdy wie, co go pociąga a co nie:O Nawet jeśli jest się dziewica czy tam prawiczkiem- jakiś stosunek do seksu masz. Bo jednak z jakichś powodów nie zrobiłam tego mając 16 lat. O tych powodach napisałam. Nie pisze o tym, jakie lubię pozycje i o obciągu z połykiem, ale o czymś, co wynika z mojego doświadczenia. Możesz się śmiać- na zdrowie. I chciałam dodać, ze prezerwatywy nie chronią przed wszystkimi chorobami, np. nie chronią przed opryszczka, kłykcinami czy wirusami hpv, które powodują raka szyjki macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie lepiej \"załatwić to\" w pierwszy miesiącu, a nie trwać latami i czekać na odpowiedni moment dla pierwszego razu a potem może okazać się że wszystko w porządku, no ale ten sex to... porażka. I chłopak zrywa z dziewczyną bo ona no niestety ale tylko w klasycznej pozie a on chce czegoś więcej, a ona cierpi bo już się w nim zakochała podczas tej platonicznej znajomości. Zresztą nie wiem, już wymyślam bzdury ;) Najważniejsze żeby oboje tego chcieli i byli zgodni - i tyle! W przypadku autorki tego tematu tak nie jest, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinnas sobie
A to nie lepiej się po prostu wcześniej zapytac, co ktos lubi?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinnas sobie
Wybacz, ale wiedząc, ze ktos jest amatorem BDSM i srania sobie na klatę czy seksu analnego i tak bym sie zorientowała, że nic z tego nie będzie. To po co mam w ogóle marnowac czas sobie i jemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiieeekkkaawssskkaaaa
no tak, widze ze facet jest idealny, a ja jestem chodzaca WADA. Ale chcialam tylko powiedziec, ze te reczne roboty byly na jego prosbe, w tym sensie, ze ja mowie mu, ze moze nie, bo nie bedzie sie mogl pozniej opanowac itd, ale nie, on twierdził, ze wszystko bedzie ok, ze mnie nie ruszy, ze sie opanuje itd. A sa przeciez ludzie ktorzy przez kilka miesiecy uprawiaja tylko petting, zanim przejda do seksu... On jest bardziej dosiwadczony wiec wezcie pod uwage, ze POWINIEN WIEDZIEC CO MOWI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto, co do tych chorób, to co ty chcesz to robić z całym oddziałem osób zakażonych chorobami wenerycznymi!!! Mam odrobinę większe doświadczenie niż ty i wierz mi że prezerwatywa jest skuteczna, a tyczytasz chyba jakieś dziwne strony skoro piszesz to co pizesz. Nie śmieje się z Ciebie tylko wyrażam swoje zdanie - to forum w końcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×