Wkurzają mnie samotne mamy!!!!

Aż strach pomysleć jakie to mamuśki obracasz skoro dają Ci się lapać na te Twoje chwyty. Co oczywiście nie znaczy ze nie są mistrzyniami obciągania.

"wyssa"- i własnie o tym mówie :P

"Uwielbiam":O te kafeteryjne uogolnienia.... wydawanie opinii... wierze w to głeboko,ze sa jeszcze samotne mamy,. które nie pragna za wszelką cene zwiazac sie z facetem..mało tego smiem twierdzić,że dla wiekszości samotnych mam samo dobre podejscie ewntualnego kandydata na partnera do dziecka, nie jest wystarczającym powodem aby wpaść juz w jego ramiona;)samotna matka naprawde nie stara sie za wszelka cene upolowac faceta.. i wcale nie mieknie jej szybko serce.. wlasnie one stapaja twardo po ziemi...

predatorko z calym szacunkiem, ale zrobilas dokladnie to samo co skrytykowalas :-)

zawsze z calym szacunkiem....a kogo ja tu niby ocenilam? wyrazilam swoje zdanie na temat ot co

czyli wraca temat definicji :-) co to jest: ocena wydawanie opinii napisanie swojego zdania :-)

a ocenilas w tym miejscu: "Uwielbiam" te kafeteryjne uogolnienia.... wydawanie opinii... w tym cudzyslowiu :-)

odpowiedz sobie najpierw na pytanie czym wiec jest ocena.... bo dla mnie malutki sarkazm nie jest ocena...:P:P

a po co mam sobie odpowiadac? :-)

a swoja droga.. ZS nie odbiegaj za bardzo od tematu zasadniczego:)

a swoja droga.. ZS nie odbiegaj za bardzo od tematu zasadniczego przyganial kociol i jej drobne sarkazmy ;-)

poniewaz chyba mamy rozne definicje "oceny_ oceniania".... wiec jesli przedstawisz swoja definicje wtedy moze przyznam ci racje ,ze sie mylilam :P albo sie z nia nie zgodze:):)

zawsze szczery a swoja droga.. ZS nie odbiegaj za bardzo od tematu zasadniczego przyganial kociol i jej drobne sarkazmy hahhaha :):) drobniutkie.. prawda?:):):) i subtelne;):) hahhaha o

w porzadku, zaczynaj :-)

nie prowokuj....:):):) :P

Samotna nie jestem:)Mam rodzine,dziecko,przyjaciol,znajomych..Choc jestem po rozwodzie.Minely juz dwa lata od naszego rozwodu,nie jestem desperatka:)Znam swoja wartosc i nie nabieram sie na slodkie usmieszki ,kotre posyla facet mojej coreczce(3 lata)tylko po to aby zaciagnac mnie do wyrka:)Moje dziecko ma juz ojca,i ona jako ojciec w 100% wywiazuje sie z obowiazkow wzgledem corki.I takie uogulnianie jest smieszne,nawet nie krzywdzace ale smieszne:)Jesli bede gotowa na zwiazek i bede chciala sie z kims zwiazac na powaznie wtedy bede o tym myslec,narazie jest super,chyba jeszcze jeszcze duzo czasu uplynie zanim sie zdecyduje na zwiazek.Po co mi wrzod na dupie??Jestem niezalezna,fajnie mi sie zyje,nikt nie smeci,nie marudzi..chulaj dusza piekla nima:):)

i brawo! tak trzymaj :-)

nie prowokuj.... to troche jakbys napisala: nie badz soba :-)

jestem samotna mama 3 lata po rozwodzie. Zawsze kręcili sie wokoł mnie faceci więc i po rozwodzie znaleźli sie jacys poważni kandydaci. Nawiązujac do jednej z wypowiedzi chciałabym podkreślić ,ze samotne mamy to bardzo zaradne i samodzielne kobiety.Gdyby tak nie było to by nie odeszły od mężczyzn prz których cierpiały. Potem niektóre z nich chca sie związac z mezczyzna , maja do tego prawo tak jak kazda inna kobieta po rozwodzie , czy rozpadzie niesformalizowanego związku, jednakze zeby polowac na pierwszego lepszego to zapewniam ze nie sa zainteresowane. Osobę mało intersujaca juz wyeliminowały ze swojego zycia w dniu rozwodu, a teraz potrzebny jest mezczyzna, który o nie bedzie zabiegał a nie one o niego. Ja wśród kandydatów, którzy o mnie zabiegali wybrałam sobie najlepszego i jestem juz z nim 2 lata.Pozdrawiam wszystkie samotne mamy.

zauwazylem,ze wiekszosc samotnych mamusiek uwielbia opowiadac jakie to im dobrze samym ze soba i dzieckiem,maja rodzine,przyjaciol,bla bla....faceta nie szukaja,bo narazie nie musza itd.Musze zgodzic sie z jednym z przedmowcow,ze takie kobiety to bardzo latwy lup dla faceta (nie oznacza to jednak,ze sam jestem/bylbym zainteresowany!!!).Poza tym babeczki to niestety towar drugiej katgorii - towar dotkniety,pomacany,ale nigdy nie zakupiony badz zwrocony :( naprade nie chce byc zlosliwy,ale tak jest.Troche to niesprawiedliwe,bo w takiej sytuacji facetowi jest latwiej....

mowie o facecie-ojcu dziecka,ten zawsze predzej ulozy sobie zycie i dla niego dziecko nie jest taka przeszkoda w dalszym ukladaniu sobie zycia!!!!

zapraszam na chwile relalsu do sklepu rekodziela marokanskiego www.marokostyle.com.

facetowi nir jest łatwiej bo kobietom zostaje dziecko. Ja bardzo kocham mojego synka i dzieci w ogóle. Dziecko daje mi radość życia, siłę , sens do życia. Finansowo na pewno jest trudniej osobie która ma dziecko niz tej która go nie ma , ale psychicznie jest łatwiej bo ma sie dla kogo żyć. A jeśli chodzi o wypowiedź na temat "towaru" to odcziwam to jako dosyć wulgarne, a z wulgarną osobą nie mogłabym sie związać . dla mnie facet musi mieć klase, być szarmacnki, musi dbać o jakość słownictwa jakim sie posługuje

pierdolisz jak potluczony :D jakas taka mamuska musiala Ci dac niezle popalic, moze zlamala nawet Twoje biedne serduszko i teraz sie wyzywasz :D adios ciolku matolku :D

nie chcialem byc odebrany jako wulgarny ani nikogo obrazac!!!ja z kolei mam wrazenie ze pisza tu same zainteresowane,wsciekle,ze ktos im wylozyl kawe na lawe!

do złego faceta zycze Ci zebys przezył kiedys prawdziwa miłość. uwierz mi, ze kiedy człowiek sie tak naprawde zakocha to nie liczy sie czy ktoś jest po rozwodzie czy nie liczy sie człowiek którego sie kocha

flachau ma racje, nie liczy sie nawet czy jest zajety :-)

małe sprostowanie bo nie chciałbym być zle zrozumiana. chodziło mi o to ze jeśli sie ktoś zakocha to się okazuje sie ze to ze był rozwód i to ze jest dziecko nie jest przeszkoda zeby sie z kims związac. Natomiast jestem bardzo przeciwna rozbijaniu czyjegoś związku czy małżeństwa. Jeżeli wiec człowiek zakocha sie w kims zajętym musi być ostrożny zeby nie zrobił sie z tego trójkąt bo to jest w mojej opinii cos bardzo złego i nie można do tego dopuścić.

Zly facet--Mozer takie jest twoje zdanie,ze matka sama wychowujaca dziecko to towar z nizszej polki:)Faktycznie jestes wulgarny i niekulturalny.Ja nie szukam teraz faceta bo jest mo dobrze:)Naprawde uwazasz,ze kobieta bez faceta to obraz nedzy i rozpaczy??:) Jestem zadowolona z zycia,choc nie byla latwe i przyjemne..dzis jest inaczej:)Zauwazylam,ze jesli ktos pisze o swoim szczesciu to jets traktowany jak oszust:)Bo przeciez trzena sie uzalac,umartwiac i narzekac ile wlezie..wtedy czlowiek jest wiarygodny:) Trezba przyjmowac zycie takim jakim jest i tyle.Dla mnie wyznacznikiem szczescia i radosci z zycia nie jest byle chlop przy boku:)Facet musi miec klase!!!Nie i

...no tak jesteśmy zazwyczaj desperatkami, bo wiemy, że miłość to poważna sprawa, warto o nią walczyć nawet desperacko. Jestem samotną mamą i nie szukam taty dla mojej córeczki, tylko ukochanego dla siebie. Sama byłam wychowana przez samotną mamę i chciałbym pokazać mojej małej , ze kobieta nie musi być sama, jak nie chce, że może być zakochana, może się do kogoś przytulić, z kimś zasypiać itp. Do Złego Faceta: co do \\\"towaru drugiej kategorii\\\" tzn \\\"macanego\\\" itp, dobrze zrozumiałam, że Ty nie byłeś nigdy \\\"macany\\\", znaczy się prawiczek, czy jak?