jestem zalamana

witam! od prawie roku mieszkam za granica i pracuje tu . zlozylam pozew o rozwod i w kwietniu pierwsza sprawa i walka o syna ma 6 lat . syn obecnie mieszka z synem w polsce bo nie wyrazil zgody na wyjazd dziecka zemna. jest mi ciezko bez synka kiedy moge jezdze do niego czesto dzwonie. wyjechalam za praca by polepszyc byt dzieciom. czy sad w takiej sytuacji moze nie dac mi wladzy rodzicielskiej? dodam ze nie moj ex robi mi na zlosc nie zgadzajac sie na wyjazd synka ,tylko nie dociera do niego ze krzywdzi tez dziecko. syn kiedy nie dzwonie pyta sie mnie kiedy go zabiore. wtedy wybucham placzem. strasznie sie denerwuje przed spotkaniem w sadzie.czy sad da mi dziecko? :(

TY musisz zalozyc sprawe o paszport w sadzie odzielnie , na pismie rozwodowym ograniczyc prawa ojca, swiadkow, nikt nie ma prawa rozdzielac matki z dzieckiem , ale musisz byc bardzo przekonywujaca w sadzie, czyli ze nie mialas pracy w Polsce , ze nie siedziesz w Anglii z jakims facetem, ze masz dobra prace , mieszkanie ,dolacz fotki itd.

male sprostowanie - ty masz pełnię praw rodzicielskich, sad nie musi ci ich nadawać. Chodzi ci o prawo do opieki - a to już inna kwestia, i trudno ci będzie ją uzyskać na odległość. Przede wszystkim potrzebne będą badania w RODKu, sąd będzie sprawdzał więzi dziecka z wami obydwojgiem, będzie dochodził dlaczego wyjechałaś bez dziecka, czym się kierowałaś. tak czy inaczej - przydałby ci się dobry adwokat.

Zostawiłaś męża, rodzinę i dziecko. Jeśli uważasz, że pieniądze zastąpią miłość to fajnie. Podjełaś decyzję, to się jej trzymaj. Układaj sobie życie bez męża i diecka...

Przykro, że przypominasz sobie o dziecku. Kiedy chodzi o rozwód. Sorki, trzeba było wcześniej o tym myśleć.

uwazasz ze maż nie wychowa syna!? On ma takie samo prawo jak ty do opieki ....I moze sie tak stac ,ze nie dostaniesz dziecka chyba ,ze wrócisz do kraju ! niestety tak bedzie ....

syna ,jeśli sie mąż nie zgodzi na jego wyjazd -a ma tekie prawo - to niestety ...

Zostawiłaś rodzinę, dziecko, męża. Będziesz płacił na utrzymanie dziecka. alimenty... Takie życie...

po pierwsze nie ja go zostawila tylko maz zostawil mnie . pozatym zostawil mnie bez srodkow do zycia, dzien po operacji na raka ktora mialm. milam okazje wyjechac to skorzystalam dla polepszenia bytu dzieciom. nie bede pracowac 7 dni w tyg za 1000 zl nie utrzymam miszkania i dzieci za te pieniadze a gdzie czas dla nich? a jezeli ktos nie byl w takiej sytuacji to niech sie nie wypowiada!

Kasiu, być może nie miałaś innego wyjścia jak wyjechać, jednak sąd nie musi na to patrzeć w ten sam sposób. to jakim eks jest mężem nie ma znaczenia w sprawie o opiekę nad dziećmi. W tym kontekście sąd patrzy tylko na to, jakim jest ojcem i będzie bral pod uwagę czy dzieciom będzie lepiej w Polsce, z ojcem, który się nimi zajmuje na co dzień od pewnego czasu i jakoś sobie radzi (gdyby było inaczej nie zostawiłabyś ich na pastwę losu wyjeżdżając), dzieci mają tu dom, rodzinę, szkołę, środowisko do którego przywykły itd. być może materialnie byłoby im lepiej za granicą, tyle że to żaden argument, bo ich poziom życia można wyrównać alimentami. Dla dzieci zmiana kraju, szkoły, bariera językowa, wyrwanie z bezpiecznego otoczenia jest traumą i jest duże prawdopodobieństwo, że sąd będzie trzymał stronę ojca. bez adwokata sobie nie poradzisz. Swoją drogą - raz piszesz o opiece nad synem, potem że musiałaś wyjechać, bo nie byłabyś w stanie utrzymać DZIECI. To ile ich w końcu jest?

mam dwoch synow. z tym ze ten starszy jest zemna tu chodzi do szkoly swietnie daje sobie rade, pytalam czy chce wracac do polski stanowczo mowi nie.dodam ze jest synem z pierwszago zwiazku.. tak naprawde maz dla mlodszego syna to ma czas raz w tyg bo caly czas pracuje wiecej wychowuje go babcia. tak naprwde to teraz zgrywa super tate a gdzie byl 5 lat?