Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kfiaciółka prawdziwa

Niesłowne młode pary

Polecane posty

Gość Dziś na pomarańczowoo
Do osoby nade mną. A ciebie nie bulwersuje niesłowność? A może jesteś taka sama, co? Obiecujesz i nie dotrzymujesz słowa :-o. Pewnie tak. Mnie ZAWSZE wkurza niesłowność. Niezależnie od tego, czy miałabym jej przejaw raz, pięć czy też pięćdziesiąt razy. To jest po prostu przejaw braku szacunku do innego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojeuz przestańcie to nie chodzi o to czy sama autorka tego postu ma duzo klientów czy mało, co wy jacyś nienormalni jesteście i czytać nie potraficie?? Argumenty pt. że profesjonalny zespół nie siediz na internecie blabla....co Wy pierdolicie? Jaki to ma w ogóle związek? Gdzie jest powiedziane, że dobry zespół MUSI się bez przerwy gdzies z kimś spotykać? Obudźcie się troche :o Ja popieram autorkę i rozumiem, bo ja też, niezależnie kim bym była i na co czekała, gdybym TO JA miała jechać do kogoś 2h a potem czekać nastepną godzinę i zostać odprawiona z kwitkiem z przysłowiowym liściem na twarzy niemalże (tak bym się czuła) to TEZ BYM SIĘ WKURWIŁA, niezależnie od tego kim bym była. Nie mieszajcie tu spraw kto jest kim i na kogo czekał bo to nie istotne. Wazne że autorka poruszyła temat, że w ogóle lepiej uważać na takim matołów, którzy się umawiają a potem mają to w dupie. Jest to chyba dobra przestroga dla wszytskich, aby przed spotkaniem potwierdzać przybycie z obu stron, a jak ktoś nie przyjdzie to po 15 minutach czekania się zmyć i puścić focha. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do lilii
Chętnie popatrzę na to ,jak ciebie robią w balona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę śłubu i wesela
Sękata, wielki szacun dla Ciebie. I piffko. Odnoszę wrażenie, że większość lasencji wsiadających na autorkę, ma podobne podejście jak młoda para z tej historyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej no bo naprawde chyba niektórzy z komentujących mają własnie tkaie myślenie jak Ci niesłowni....po prostu porażka i tyle w tym temacie. Idźcie ludzie lepiej rowy kopać bo od Waszych "złotych" mysli aż się słabo robi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę śłubu i wesela
Większość ludzi robi sobie z twarzy cholewy. Ja tego nie rozumiem i nie akceptuję. Umawiam się i trzymam tego. Chyba, że coś mi wypadnie, wtedy dzwonię i odwołuję. Ale do głowy by mi nie przyszło, żeby nie poinformować kogoś z kim się umówiłam, że nie przyjadę. No ludzie! Jesteśmy przecież dorośli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to jest naprawdę NIENORMALNE zrobić coś takiego. Dlaczego ktoś tak bezczelnie OLEWA to, że ktoś gdzieś się dla niego tarabanił, że się umówił i ktoś tam gdzies na niego najnormalniej w świecie czeka? Jakie jest myslenie takich ludzi? Ja, gdyby mi się zdarzyło naprawdę zapomnieć o jakimś spotkaniu i bym sobie przypomniała po godzinie czy dwóch to bym natychmiast dzwoniła i ze spalonym burakiem na policzkach ze wstydu przepraszała z amoje zachowanie i wykazanie braku szacunku dla tej osoby, co czekała, natomiast gdyby mi cos wypadło to bym natychmiast dzwonił ai odwoływała lub prosiła o przesunięcie spotkania. Czy to jest takie trudne? Zadzwonić, przeprosić i zaproponowac inny termin? Jeszcze jak komuś przecież z założenia zależeć powinno? No nie kumam takich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilii
pfff.. zespol ktory bedzie gral u mnie bedzie wyselekcjonowany z calej tej chmary zalosnych szarpidrutów.. Wy sie zastanowcie nad soba czy jestescie tacy w porzedku zamiast rozpaczac bo jedna para nie przyszla na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilli- idź na plac zabaw i zobacz, czy nie zostawiłaś tam swoich wiaderek i grabek, bo najwidoczniej poziom Twojego rozumowania poza obszary piaskownicy jeszcze nie wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do lilii
A sukienkę będziesz miała za 10.000. A restaurację za 100.000. A biżuterię za 20.000 - oczywiście diamenty :D No i pierścionek z diamentami, obrączki po 5.000 za sztukę, co nie? Współczuję zespołowi, który u ciebie zagra. Mieć za szefową pustą idiotkę, to niefajna sprawa. Buahahaha, dawno się tak nie uśmiałam :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę śłubu i wesela
Sękata, daj spokój. To niereformowalna pannica w stylu tych, co to wyrzucają kasę na oprawę a słoma z butów wystaje na kilometr. Piaskownica to dla niej skok ewolucyjny z kojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilii
nagrajcie plyte zamiast pogrywac na weselach w wiejskich remizach wiesniary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi ta lilii taką dejzi69 pachnie :o co dowodzi faktu, że nima co czasu tracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę śłubu i wesela
Lili, tylko przeciętne kapele nagrywają płyty, bo można podrasować piosenkę i zamaskować fałsze. Gratuluję podejścia i znajomości tematu :-o Sękata, wiesz, też mi ją przypomina. ta sama chamska natarczywość i buractwo. Szkoda na nią czasu. Nie dyskutuję z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli tej parze coś się stało, nie wiem - mieli wypadek, to moim zdaniem mimo wszystko są usprawiedliwieni. Jeżeli jednak z premedytacją nie przyszli, \"bo nie\", to cóż - świat składa się także z ludzi głupich i małych. Autorko, głowa do góry:) Ja widzę przynajmniej 1 duży plus całej tej sytuacji - jeżeli to były takie buraki, to dobrze, że odkryłaś na etapie umawiania się, a nie np. wesela, na którym nie dostalibyście nawet herbaty, albo płacenia, do którego pewnie mogłoby nie dojść :classic_cool: Nie przejmuj się tak, wesela robią wszyscy, każdy poziom intelektualny i każdy poziom kultury ma swoich reprezentantów i takie sytuacje mogą się zdarzać. Rada - jak masz się gdzieś daleko tłuc, to lepiej potwierdź jeszcze spotkanie przed wyjściem z domu. Pamiętaj też, że ludzie są tylko ludźmi (jeżeli nie mówimy o burakach :P ) i mogło im się coś najzwyczajniej w świecie pomerdać. Do mnie wczoraj przyszli ludzie, w którymi byłam umówiona na dzisiaj - powitałam ich w pięknym domowym outficie :P :D ale przyjęłam to ze śmiechem, a nie odprawiłam im z kwitkiem. To też trzeba uwzględnić. Generalnie jednak jednostki takie, które są zdolne do podobnych świństw albo podobne do pewnych osób tutaj się wypowiadających są bardzo łatwe do zdemaskowania. Tak, jak pewne cechy danej osoby aż \"wyją\" z jej postów, tak samo \"wyją\" na żywo z tonu, którym mówi, sposobu wysławiania się, samego słownictwa, itp.Ja kiedyś bardzo wyraźnie usłyszałam to \"wycie\" w czasie króciutkiej rozmowy telefonicznej - wtedy zawsze możesz uprzejmie odpowiedzieć, że terminu już niestety nie masz :P Omijać z daleka i będzie dobrze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilii, co u narzeczonego? nadal pelna olewka? moze sie rozmyslil i na dzien kobiet zafunduje ci, zamiast drugiego pendriva, szczotke do zamiatania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarty zartami
No lili, przesadziłaś :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kfiaciółka prawdziwa
Dzisiaj, kilka godzin temu, zadzwoniła przyszła panna młoda. Pierwsze słowa: Umówiłam się z państwem na dziś (NA DZIŚ!!). Odpowiedziałam, że nie na dziś a na czwartek (podałam godzinę). A ona mi na to: ale ja zmieniłam dzień i dzwoniłam wcześniej, żeby o tym powiedzieć. ŚMIECH NA SALI! Ona dzwoniła. Po prostu ręce mi opadły. Już nawet nie jestem zła. Cała sytuacja mnie teraz śmieszy. Ale żeby kłamać w żywe oczy, że się dzwoniło... Wbrew temu, co się tutaj o mnie pisało (niektóre smarkate pannice), jestem z renomowanego zespołu, znam swój fach a narzeczeni podpisują z nami umowy z półtorarocznym wyprzedzeniem. Do tej pory przytrafiło nam się to dopiero drugi raz. Jestem w szoku, że ludzie mogą być tak nieodpowiedzialni. Tyle w temacie. Pozdrawiam wszystkie rozsądne osoby, które wypowiedziały się na moim topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale dobrze, że się chociaz odezwała..może jej się rzeczywiście (albo Wam?) coś pomerdało. Może to ona dzwoniła do kilku zespołów na raz i nie wiedział,a że u Was nie przełożyła cyz coś..heh...dlatego macie nauczkę, przed pojechaniem-zadzwonić i sie upewnić, że warto jechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kfiaciłka prawdziwa
Sękata, to nie jest nauczka. My nic nie straciliśmy, mamy inne wesele w tym terminie :) Chodziło mi jedynie o zaznaczenie, że nie tylko zespoły są takie czy owakie. Nie tylko zespół czy kuchnia nawala. Gorzej, jak organizator okazuje się nieodpowiedzialnym smarkaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kfiaciółka prawdziwa
*My nic nie straciliśmy, mamy już inne wesele w tym terminie - miało być. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszka_________
cóż, koszty poboczne prowadzenia takiej działalności. tak to usługodawcy mają, że czasami ich ktoś nabija w butelkę. trzeba się z tym, niestety, liczyć. mówi się trudno i dalej robi się swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×