Homo sapiens 0 Napisano Styczeń 29, 2009 To mój pierwszy temat, ale bardzo mnie to interesuje i proszę Was o wypowiedzi (poważne). Kilka miesięcy temu rozstałam sie z długoletnim partnerem. Rozstanie było spokojne, bez żółci i awantur, czy zdrad, po prostu doszliśmy do wniosku, że mamy tak różne spojrzenie na przyszłość, że nie dojdziemy do kompromisu. Rozmawiamy ze sobą i widujemy sie z racji zawodowych, ale nasze spotkania często kończą się sexem. Nie mamy nowych partnerów, nasze życie seksualne zawsze było superowe, mamy duże potrzeby i nie szukamy przypadkowych znajomości tylko dla seksu. Jednak czuję sie z tym nie do konca w porządku. Czy mieliście odobne sytuacje? Co o tym sądzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wścibskaa Napisano Styczeń 30, 2009 "nasze spotkania często kończą się sexem" nie martw się to będzie trwało tylko do czasu aż przynajmniej jedno z Was znajdzie nowego partnera , puki co nie niszczysz nikomu związku bo takowy nie istnieje , blokujesz jedynie siebie na nową miłość a lata uciekają ... Ja takiej sytuacji nie miałam i nigdy bym się nie zgodziła na taki układ ! Dla mnie coś co się skończyło nie ma racji bytu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sex z ex Napisano Styczeń 30, 2009 Jestem po rozwodzie 3 lata..byly ma zone,ja jestem sama.Ta kobieta weszla w nasze zycie kiedy mielismy kryzys.Kilka tygodni temu byl tel od bylego.Spotkalismy sie..byl sex,cudny sex:)Chce zebym wrocila do niego..zastanawiam sie...jego zona jeszcze nie ma pojecia o nas... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość spoookojnie Napisano Styczeń 30, 2009 seks z byłymi to jest norma, zwłaszcza dotyczy to tych po rozwodzie, ale poczucie więzi pozostaje i nic dziwnego że lądują w łóżku. Zresztą seks z własnym ślubnym mężem to nie grzech a nawet taka bliskość jest wskazana i Bogu miła, mąż to mąż , a jakieś rozwody cywilne znaczenia nie mają, kto by się tym przejmował a zwłaszcza jakimś przyssanym do męża śmieciem cudzołożnym? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Homo sapiens 0 Napisano Styczeń 30, 2009 Kurcze, myslałam, że mnie zryjecie, ale widze, że życie uczy nas wyrozumiałości. Pewnie gdybyśmy się rozstali w złości i nienawiści nasze sptkania nie byłyby możliwe. Racją jest też, że to się skończy, gdy któreś z nas znajdzie partnera (albo wcześniej), bo nie wyobrażam sobie, że ktoś miałby przez nas cierpieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru Napisano Styczeń 31, 2009 ty, spoookojnie, czy jak tam, a jeśli ktoś miał tylko ślub cywilny?? to co? i jeśli to z drugą żoną/drugim mężem jest ślub kościelny, to co wtedy? kto jest cudzołożnym śmieciem :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość spokooojnie Napisano Styczeń 31, 2009 dziwne pytania zadajesz. Jak to nie wiesz kto jest cudzołożnym śmieciem? ten kto cudzołoży z niesakramentalnym osobnikiem.., oczywiście. Kto cudzołoży jest takim właśnie śmieciem, dotyczy to też tych którzy zacywilniają się z cudzym mężem/żoną. A dlaczego wątpisz że seksują się ci którzy są do siebie przyzwyczajeni w tych sprawach? A jeśli jeszcze mają błogosławieństwo w tej materii bo mają ślub sakramentalny, to dlaczego mają ze sobą nie sypiać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru Napisano Styczeń 31, 2009 spoookojnie, wyluzuj, zadaję normalne pytanie... po prostu chcę mieć jasność, że jeśli ja z moim obecnym partnerem wezmę ślub kościelny, to jego pierwsza żona, z którą ma 2 dzieci, będzie śmieciem, który się kiedyś tam przykleił do mojego męża, a zatem ich dzieci to bękarty, które nie powinny mnie interesować? poproszę o odpowiedź, bo do tej pory nie myślałam tak o tamtej kobiecie, a zwłaszcza o dzieciach, ale... może powinnam? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość steffanek Napisano Styczeń 31, 2009 Fajna teoria :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykly facet Napisano Lipiec 3, 2009 Znając życie to wiekszosc facetów czeka tylko na takie okazję i na takie "przyjacielskie ruchanka"z bylą za darmoche bez zobowiązan.Taki facet nie musi sie starac,nie musi dzwonic,nie musi zapraszac na randki,nie musi nic a i tak " z krzyza spusci" i pojdzie dalej mówiąc ze jestes jego najlepsza z bylych i ze cie lubi ;D A kolegą będzie mówil że mu jego byla daje kiedy chce haha Ale wy kobiety jestescie naiwne... ;) I nie szanujecie siebie to co potem oczekujecie od nas facetów żebysmy was szanowali jak nastawiacie sie same ;)Przykre to jest;( Aaaa!i jeszcze jak sie zdarzy okazja to ten "przyjaciel" porucha sobie jeszcze inna"zwierzynę"w ramach"przyjazni"kolezenskiej ;D Fajnie co? I będzie cię mial za latwą ,naiwną i glupią jak reszte przyjaciólek.Więc dlatego wiekszosc facetów jak ma wybór woli utrzymywac przyjacielskie kontakty ze swoimi bylymi...a powód moze byc wlasnie taki-"bo mi może jeszcze kiedys da zamoczyc" jak nie bedzie miala faceta i ją zaswędzi "muszelka" to mi da jak prostytuta tfuuuu! gorzej! prostytuta przynajmniej kase bierze. No i co ze znacie siebie w lózku swoje upodobania? z tego wynika ze jak mialas poprzednio np.trzech facetów i teraz są wolni to masz ich do Łóżka targac bo znacie swoje upodobania? Kobiety sznujcie sie!!!Sex jest dopelnieniem w zwiąsku i powinien byc traktowany jako symbol oddania i milosci. A mowią że faceci to bezmózgi w tym temacie haha Swiat sie wali...!!;D Ps.I wy myslicie ze nie robicie nikomu krzywdy tym?Rabiecie sobie psychikę tym..przeszkadza wam to w znalezieniu innego faceta ale z tego sprawy sobie nie zdajecie .A jak juz znajdziecie to mozecie sie zdziwic jak traficie na fajnego kolesia na którym bedzie wam zalezalo i jak on sie dowie o waszych poczynaniach z bylym ....Odrazu bedziecie spalone ;D Pozdrawiam wszystkie szanujace sie kobiety... Zwykly facet..... Znając życie to wiekszosc facetów czeka tylko na takie okazję i na takie "przyjacielskie ruchanka"z bylą za darmoche bez zobowiązan.Taki facet nie musi sie starac,nie musi dzwonic,nie musi zapraszac na randki,nie musi nic a i tak " z krzyza spusci" i pojdzie dalej mówiąc ze jestes jego najlepsza z bylych i ze cie lubi ;D A kolegą będzie mówil że mu jego byla daje kiedy chce haha Ale wy kobiety jestescie naiwne... ;) I nie szanujecie siebie to co potem oczekujecie od nas facetów żebysmy was szanowali jak nastawiacie sie same ;)Przykre to jest;( Aaaa!i jeszcze jak sie zdarzy okazja to ten "przyjaciel" porucha sobie jeszcze inna"zwierzynę"w ramach"przyjazni"kolezenskiej ;D Fajnie co? I będzie cię mial za latwą ,naiwną i glupią jak reszte przyjaciólek.Więc dlatego wiekszosc facetów jak ma wybór woli utrzymywac przyjacielskie kontakty ze swoimi bylymi...a powód moze byc wlasnie taki-"bo mi może jeszcze kiedys da zamoczyc" jak nie bedzie miala faceta i ją zaswędzi "muszelka" to mi da jak prostytuta tfuuuu! gorzej! prostytuta przynajmniej kase bierze. No i co ze znacie siebie w lózku swoje upodobania? z tego wynika ze jak mialas poprzednio np.trzech facetów i teraz są wolni to masz ich do Łóżka targac bo znacie swoje upodobania? Kobiety sznujcie sie!!!Sex jest dopelnieniem w zwiąsku i powinien byc traktowany jako symbol oddania i milosci. A mowią że faceci to bezmózgi w tym temacie haha Swiat sie wali...!!;D Ps.I wy myslicie ze nie robicie nikomu krzywdy tym?Rabiecie sobie psychikę tym..przeszkadza wam to w znalezieniu innego faceta ale z tego sprawy sobie nie zdajecie .A jak juz znajdziecie to mozecie sie zdziwic jak traficie na fajnego kolesia na którym bedzie wam zalezalo i jak on sie dowie o waszych poczynaniach z bylym ....Odrazu bedziecie spalone ;D Pozdrawiam wszystkie szanujace sie kobiety... Zwykly facet..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ale jajaaaaaa 0 Napisano Lipiec 8, 2009 zwykly Facet Ty sfrustrowana babo ;) :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iuiuk Napisano Lipiec 9, 2009 zwykły facet -----------> masz 100 % rację !!! większośc kobiet to szmaty !!! i to same z siebie takie robią !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa 33 0 Napisano Lipiec 9, 2009 podpisuję się wszystkimi kończynami trudno wymagać szacunku od kogoś, jeśli samemu się nie szanuje, babki dla mnie sex jest nierozłaczny z miłością kropka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do zwykly facet Napisano Lipiec 25, 2009 jestem kobieta i zgadzam sie z toba .. albo zwiazek i wszyystko, co z nim zwiazane... to piekne i to gorsze... albo nic takie traktowanie sobie ... to zwykle ponizanie siebie - slabosc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość o co krzyki Napisano Lipiec 25, 2009 te niby szmaty bardzo często kochają tych byłych mężów rozwiodły sie po zdradzie, na zasadzieże koniec świata, że miał kochankę, rozwiodły sie pełne bólu, pochopnie a fecet czasami sie ocknie po jakimś czasie z nową, gdy motylki miną i zacznie myśleć, że po cholerę był ten rozwód i czasami dochodzi do seksu i czsami dochodzi do powrotów do siebie a jeżeli robią to bez miłości??? tylko dla zaspokojnenia potrzeb??? jakoś nikt nie wypisuje takich wyzwisk na topikach dla młoszych, dla przyjaciół, znajomych, kolegów, którzy też "grzeszą bez miłości po co ten cały jad??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A jeśli zajdziesz w ciążę - Napisano Lipiec 25, 2009 urodzisz też bez zobowiązań? Zastanów się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość o co te krzyki Napisano Lipiec 26, 2009 pytanie gimnazjalistki? odpowiadam: pigułki lub plasterki dla niej, a jeżeli chora i hormony odpadają to prezerwatywa dla niego i w tym wypadku unikać w dni płodne, może pęknie :p a jeżeli Kościół zabrania antykoncepcji??? to problem odpada, bo w takich "wierzących" związkach nie może być zdrad i rozwodów :p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość selllen Napisano Lipiec 29, 2009 hehe to ja mam odwrotnie - nie wyobrażam sobie seksu z byłym - dlatego sie rozstalimy :O jest moim najlepszym przyjacielem, uwielbiam go, nie powiem na niego nic złego, łączyła nas cudowna przyjaźń... chyba tylko przyjaźń :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alimepl 0 Napisano Lipiec 29, 2009 lepszy przyjacielski seks z byłym niż ciąganie się po sądach adwokatach i komornikach o alimenty i sentymenty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka1987 Napisano Sierpień 13, 2009 Witam autorkę topiku. Trafiłam tu przez przypadek. Dla dobra Twego podzielę się swoją historią. Rozstałam się z byłym zeszłego roku latem. Potem znowu spotykaliśmy się tylko dla bliskości. Doszło do klótni i przerwy. Minęło kilka miesięcy,on do mnie pisze na gg,że chce się spotkac i pogadać. Zaproponowalam żeby wpadł do mnie. Przyszedł i gadaliśmy. Na poczatku byl nieufny i powiedział,ze nienawidzi mnie. Wyszlismy na spacer. W pewnym momencie pocałował mnie na ulicy niespodziewanie i lapczywie...wszystko do mnie wróciło. Dalej go pragnelam jak nikogo innego...i chyba kochalam,choć wmiawiałam sobie, ze to tylko pożądanie. Zaczęliśmy spotykać się regularnie,on zostawał u mnie na noc na stancji jak wspollokatorka wyjezdzala(oboje jestesmy studentami). Doszlo do klotni miedzy nami, on chcial wycofac się najwidoczniej. Mimo tego dalej mnie pragnal a ja jego. Nie bylo dnia poranka,zebym nie budzila sie nie myslac o nim...On mial tak samo. Jednak rozstalismy się. Ostatni raz spotkalismy sie na nasypie kolejowym w naszym rodzinnym mieście i całowalismy sie,choc przedtem kłócilismy sie. Minęły 2 tygodnie, do mojej miejscowości przyjechały Elektryczne Gitary.Oczywiście przyszli niemalże wszyscy mieszkańcy. W tym tlumie zobaczyłam go z inna kobieta, a wlaściwie dziewczyna:( Wyglądali na szczęśliwych, choć 2 tyg wstecz mówił,ze dalej mnie pragnie. Jak się okazało, ta dziewczyna ma 18 lat i była jego koleżanka wcześniej. Będę szczera-jest bardzo ładna. Ładniejsza ode mnie...no i młodsza. Chciałabym jak nic na świecie choc ten jeden,ostatni raz poczuć Jego bliskość, ale wiem,ze z ta gorąca nastka nie mam szans, choć ponoć tez nie jestem brzydka dziewczyna:( Dalej tęsknię i 'nie ma nocy bym nie widziała go w snach'. Czas wcale nie pomaga.Jestem zazdrosna o tą gówniarę,choć wiem,że nie mam do tego moralnego prawa. Kocham go mimo tych wszystkich kłótni. Jestem jednak realistką. Wiem,że żaden zdrowy 23letni facet nie zostawi ponętnej nastki dla 22letniej dziewczyny:( nie marzę o niczym innym, tylko o tym,żeby moim męczarniom stało się zadość:( szaleję...Wiem,że nie ma szans,żeby to wróciło,ale czuję,że to ta jedyna miłość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Madelaine Bernadotte Napisano Sierpień 13, 2009 Alez o czym ty piszesz 19-letnia panna nie ma pojecia o sexie.... Po jednym razie, kazdemy facetowi sie znudzi, bo 80% lezy jak kloda. No chyba, ze facet ma zapedy "pedofilne" ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zieloonka 0 Napisano Październik 26, 2009 Hej Piszę bo własnie mnie interesuje opinia na ten temat. A dokładniej zainteresowałam się tym topikiem ponieważ jestem 3 miesiace po rozstaniu z facetem ktorego kocham do tej pory. Łączy nas "przyjaźń" hm...wiadomo, ja go kocham, on jest cwany..i sypiamy ze sobą. Ale tylko wtedy gdy pijemy coś. Niestety ja to robie z miłośći a on? niewiem..mówi że kochać w pewnym stopniu będzie zawsze, ale te "magiczne" coś już mineło. To on mnie zostawił a nie ja jego...niewiem nawet z jakiego powodu. Mieszkaliśmy razem wszystko było ok. i nagle klapa..:( Po tym co napisał zwykły facet zrozumiałam że on mnie poprostu wykorzystuje jak szmate. Zobaczymy co będzie dalej. Spotkam się z nim jakgdyby nic. może coś wypijemy, ale nie pozwole mu na nic. Zobaczymy czy po takim spotkaniu nadal będzie moim przyjacielem, za jakiego się uważa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sinsiev Napisano Luty 9, 2010 Seks z byłym nie musi być czymś złym, wykorzystywaniem, krzywdzeniem. Wiele zależy od tego, dlaczego byli idą z sobą do łóżka i czego się spodziewają. Trzeba być świadomym ryzyka potencjalnych problemów z uczuciami i umieć szczerze rozmawiać, co często jest z byłym trudne. Ja jestem z byłym, uprawiamy seks, cieszymy się z tego, mamy nie tylko zaspokojenie, ale też poczucie bliskości. Pewnie dla niektórych to dziwna i chora historia, ale takie też się zdażają. Teraz łączy nas nie tylko dziecko, wspomnienia, ale też seks lepszy niż w małżeństwie.Potrafimy szczerze mówić o swoich potrzebach równiez seksualnych Prawdziwa miłość nie kończy się z orzeczeniem rozwodu. Pozostaje. Seks pomógł nam się ponownie do siebie zbliżyć i teraz planujemy znowu być razem. Ale jest to możliwe tylko wtedy, gdy nikt nie ma nowego partnera. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do w ciazy z bylym Napisano Luty 15, 2010 Zaszlas specjalnie w ciaze z bylym ? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 9999999zzuuuzzzzanka 34 Napisano Luty 15, 2010 nie wstyd ci ze nosisz pod sercem bekarta? dziecko nie slubne? fuujjjj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haaaa haaaaa haaaaaa haaaaaa Napisano Luty 15, 2010 i ciesz się z koguta ile się da, dlaczego tylko faceci mają mieć stado posłusznych, wpatrzonych w nich kur ojcem będzie dobrym, a i w łóżku będzie się bardziej starał, gdy nie przyjmiesz go na stałe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciąży z moim byłym Napisano Luty 17, 2010 No nie, ślub kościelny nadal mamy, rozwód cywilny... Świadomie nie dążyłam do ciąży, ale... na nowo nas ten stan zbliżył do siebie.W myśl prawa obydwoje jesteśmy ludźmi wolnymi... Będziemy mieli dziecko.. On szczęśliwy, na wieść o tym rozstał się ze swoją panią, ona wydzwania do mnie, odgraża się... Nic nie jest mi jednak w stanie zakłócić mojego spokoju, były mąż jest przy mnie, gotuje, pierze, nawet już nie wykłóca się o wysokość alimentów - wszystko oddaje polubownie. Sielanka, czy faktycznie mamy szanse na ponowny związek? Póki co jeszcze długo będę przyglądała się jego poczynaniom. Coś mi tu śmierdzi, ale co??? A może tylko tak mi się wydaje??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ten twój były Napisano Luty 17, 2010 to niezłe ziółko. mnie odstraszyłby od niego juz sam fakt co on wyprawia z kobietami. tu z jedna-tam z druga...i diecko na boku.ehh...brak słów.Nie chciałąbym takiego popaprańca pod swoim dachem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bradshaw Napisano Listopad 29, 2010 Homo sapiens - całkowicie Cię rozumiem mam podobnie - ja i mój były studiujemy na jednej uczelni, często na siebie wpadamy i właściwie na 5 spotkań 4 skończyły się seksem. Nie chcemy do Siebie wrócić - bo i po co mamy inne marzenia priorytety, wywodzimy się z innych środowisk, przez co się zżeramy. Za to w łóżku nam bosko, do tego dochodzi głupia spirala, nie chcę z nim być, ale ostatnio jestem napalona (przestałam być na tabletkach), potrzebuję seksu, on mnie przeleci, ja promienieję, umawiam się na randki czuję się super, więc potrzebuję więcej seksu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez podniose bo fajny Napisano Listopad 30, 2010 temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach