Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kalinkkkaaa12321

ARTERIA GLIWICE!!!!

Polecane posty

Gość Kalinkkkaaa12321

Czy pracował ktoś w tej firmie na stanowisku konsultant do spraw telemarketingu? Jaka jest stawka za godz? I czy wogóle warto tam isc?? Prosze o jakies info na ten temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaajha
ja pracowałam w warszawie kilka lat temu wiec ci nie pomoge w tej sprawie za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgasaugu
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonid
Ja Ci mogę pomóc w tej sprawie. Napisz proszę na powyższego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonid
Sorry,pomylilem maila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennenka
Pracowałam w tej "firmie" z 3 miesiące - od drugiego tygodnia powstania oddziału w Gliwicach - nie powiem sama praca mi się podobała i dawałam radę :) Ale... trauma jakiej tam doznałam... odbiła się na mnie niesamowicie... nie zapomnę tego czasu kiedy tam pracowałam... WSZYSTKO co tam było, było nie tak! Fatalna organizacja pracy, fatalny dobór pracowników. Niekompetentne, nierzetelne szkolenia... Nieliczenie się z pionkami czyli konsultantami ds. marketingu. KILKA PRZYKŁADÓW: - Na samym początku nie wolno było wyjść do toalety... poza przerwami (trzeba było sterować pęcherzem) - ale to dało się zwalczyć! :) - W zimie, przy stanowiskach totalny brak ogrzewania - kaloryfery zmniejszone do minimum - pracownicy siedzieli w płaszczach, czapkach i nawet rękawiczkach. - BRAK obiecanych premii. - Target początkowy był, powiedzmy 5 szt. a powyżej była premia... to jeśli większość osób normy wyrabiała to na koniec akcji target podwyższali do premiowania od 7 szt.! - Znikające godziny pracy... (powiedzmy przepracowałeś 80h - kasę dostałeś za 75h) :( - TOTALNĄ ujmą była WIGILIA organizowana w sali na dole... gdzie wszyscy pracownicy stali jak w przytułku po miseczkę barszczyku, ładnie w kolejce. A! A od Pana prezesa wszyscy konsultanci dostali... 2 pudełka LANDRYNEK (produkcji innej firmy, w której Pan prezez również był tam prezesem) Czasem tęskni mi się do tej pracy... sam jej charakter nie jest zły i podobał mi się :) Ale jeśli ktoś się godzi na złe traktowanie i poniewieranie sobą, na robienie z siebie debila - to pracę w gliwickiej Arterii polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×