Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość m47

ja 47 a on 32 lata?

Polecane posty

Gość Dorota41
Bingii, latasz po wszystkich forach i matką straszysz. Coś z Tobą nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
"Brigitta41" wiesz co to ty pier....lisz glupoty bo jezeli nie boisz sie ze twoj partner cie zostawi to znaczy, ze go poprostu nie kochasz albo co jest czestym faktem w takich zwiazkach twoj partner jest brzydki i zadna inna na niego nie spojrzy sie..a czy pocieszysz sie innym jak cie zostw?i ...to wiesz co? nie badz tego taka pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po 40
To wg Ciebie Myslicielu związek 2 ludzi którzy sie kochają ma polegac na strachu że któres odejdzie? Co ty gadasz! O tym się nie mysli jesli nie ma problemów w związku. Na pewno mój facet nie jest brzydki, jestem estetka i nie tknęłabym faceta który mi sie nie podoba. Wygląd stawiam wręcz na I miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po 40
Widocznie jestes jakis zakompleksiony i bedąc w związku drzysz żeby partnerka cie nie zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
"Brigitta40" chyba wiesz co mowi sie o ludziach, ktorzy stawiaja wyglad na pierwszym miejscu? no wlasnie...zwiazek dwojga ludzi ma polegac na zaufaniu i zgadzam sie z toba, ale jak mozna ufac czlowiekowi ktorego kocha sie ponad zycie? ladni ludzie zawsze maja powodzenie i sa niepewni jako partnerzy i dlatego zawsze jest ta obawa. Gdy jednak ma sie zwiazek z osoba bardzo mloda i ladna to ryzyko te moim zdanie jest o niebo wieksze...i moze przejsc w manie przeladowcza ...nieprawdaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę ryzykowane. Już kiedyś przytaczałem jak to opisuje psychologia ewolucyjna. - jak mężczyzna szuka kochanki to i do starszej pójdzie - jak szuka na stałe, to natura podświadomie mu podpowiada, że młodsza dostarczy więcej potomstwa (dlatego statystycznie kobiety w małżeństwach są o kilka lat młodsze). Oczywiście nie ma żelaznych reguł Kiedyś wypowiadał się też Lew-Starowicz. Mówił, że większość takich związków rozpada się. Ale większość to nie wszystkie. Autorka dzieci ma, więc nie musi się obawiać przegapienia szans na nie. Więc niech próbuje. Co jej szkodzi ? Ja sam lubię młodsze roczniki płci przeciwnej, więc ją rozumiem. (tyle że u mnnie z innych przyczyn. Młodsza daje więcej czasu, by więcej zawodowo osiągnąć przed decyzją o dzieciach) Powodzenia, pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palladin
Nie wiem czy autorka (m47) jeszcze to czyta, ale wbrew pozorom są pary o podobnej różnicy wiekowej, którym się udało. Ja jestem w podobnym wieku jak Twój facet, moja żona jest od Ciebie trochę młodsza (44) i świata poza nią nie widzę. Nie przejmujcie się otoczeniem, jeśli tylko Wy razem jesteście szczęśliwi wszystko inne jest nieważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
staram sie byc tolerancyjny, ale wciaz nie moge zrozumiec po co 47 letni czlowiek wiaze sie z 32 letnim czlowiekiem, zauwazcie, ze napisalem czlowiek bo chce zeby dotyczylo to wszystkich. Ja nigdy nie zdecydowlabym sie na taki zwiazek....wszyscy przyjaciele i koledzy zyja w dosc "normalnych" zwiazkach gdzie roznica wieku jest okolo piec lat w obie strony i nie widze zbyt duzych problemow, ale pani m47 jest na tak dalekim etapie zycia, ze dzieli ja przepasc od jej chlopca. No, ale zapewne jest w tym zwiazku cos czego my nie wiemy co sprawia, ze ona chce z nim byc.. gdyby ona tylko zechciala to nam powiedziec...jest w tym jakis hak..moze jest super w lozku albo ma duzo kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała19 coś tam
Facet78 piszesz o potomstwie i to jest podstawowy problem takich par bo często kobieta ma juz dzieci a młody facet nie. Idealna sytuacja jesli oboje mają dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxx
Archeolog to wymarzony mąż, im żona starsza tym bardziej się nią interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reactiva
Nie ma sie czego przejmowac co mowia inni na taki zwiazek z mlodszym facetem.To ty masz byc szczesliwa a nie oni.Ale znam 2 przypadki takiego zwiazku i to nie rokuje szczesliwie.Sa razem bo maja dzieci wspolne ale on ma na boku mlodsze i jeden i drugi i zeby bylo smiesznie one wiedza jedna udaje ze nie wie a druga kłóci sie ale z nim jest bo go strasznie kocha.Mlodzi fascynuja sie starszymi bo starsze wiedza czego chca czesta spelniaja role nauczycielki lub matki.Poźniej nudzi im sie taka,,milosc,, i szukaja mlodszego ciała.Nie rokuje dobrze.Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reactiva
Brygida 40 nie chcialabym byc z czlowiekiem dla ktorego wyglad jest na 1 miejscu.To straszne.Przeciez ludzie sie zmieniaja, odcinaja nogi, piersi...żenujace...i to mowi kobieta dojrzała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gazik_z_lysymi_oponami
chyba ten jej mlokos do najladniejszych nie nalezy...znam podobny zwiazek...ona starsza po 40 dosyc ladna kobieta a on gruby, lysy i strasznie nudny jak na faceta, ale duzo o mlodszy od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gazik_z_lysymi_oponami
mowia ze kobety po rozpadku dlugotrwalego zwiazku wpadaja w ramiona strasznie niewlasciwych facetow i dlatego moze duzo dzisiaj takich dziwnych zwiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gazik_z_lysymi_oponami
i zapewne kupa fajtlapow i nieudacznikow a i czesto napaleni malolaci wyrywaja naprawde fajne i wartosciowe kobietki po 40-tce i moga naprawde czuc sie szczesliwcami, bo nie wiedza jaki skarb wpadl do ich beznadziejne lapska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po 40
trudno dla mnie wygląd zawsze miał znaczenie nie potrafiłabym sie kochać całowac czy nawet przytulac do brzydkiego faceta. Jesli wygląd mi pasuje to dopiero wtedy poznaję charakter i całą resztę, przeciez to normalne, dla mężczyzn wygląd kobiety tez sie liczy i nie widzę w tym nic złego. pokochałam go za całokształt i teraz na tym etapie związku gdyby cos się stało np. choroba a w związku z tym np. starszne chudnięcie czy coś podobnego to bym na pewno go nie opuściła, on mnie tak samo, co nie znaczy że teraz bardzo sie sobie podobamy fizycznie. Miałam przed nim mnóstwo facetów i kilka związków mam porównanie i nie byłam desperatką. nie obchodzi mnie co piszecie na forum w moim otoczeniu wszyscy maja nas za idealną pare i nikt sie niczemu nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po 40
Mój wie jaki ma skarb i napewno nie jest fajtłapą tylko facetem z jajami i to on sie mną opiekuje i troszczy się o mnie, czuję sie przy nim jak mała dziewczynka bezbronna potrzebjująca wsparcia i opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabeska01
wyglad ocenia sie bardzo subiektywnie..jednemu sie ktos moze podobac, innemu nie.Nie mowcie,ze jest ktos, kto nie ocenia innego czlowieka po wygladzie na samym poczatku..milosc przychodzi z czasem ( nie mylic z zauroczeniem), jezeli sie kogos kocha, wtedy jest on dla nas najpiekniejszy.Wiec wyglad ma znaczenie..ale na samym poczatku-i nie zawsze to jest piekny czlowiek- czasem po prostu na cos w sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
do "Brigitta po 40" przeczytalem uwaznie twoje wypowiedzi i jest w nich tak duzo sprzecznosci, ze zastanawiam sie czy cos nie jest tak z twoim zwiazkiem albo z twoimi uczuciami. Najpierw piszesz, ze to przede wszystkim przyjazn a pozniej, ze pokochalas go? ze seks po 40 stal sie dla ciebie wazny a pozniej ze nie zalezy ci na dobrym seksie i orgazmie, ze kochasz go i jest dla ciebie najwazniejszy w zyciu a pozniej ze nie jestes stala w uczuciach i kto wie czy go nie zostawisz? ze lubisz byc mala dziewczynka i jak ktos sie toba opiekuje i ze on dominuje i u ciebie ma wszystko co mu potrzeba? a moze on szuka tylko pelnej dominacji nad kobieta, ulegasz mu caly czas i to kiedys znudzi mu sie..znam to bo sam jestem dominantem i wiem jak faceci to czuja. Brak wyzwan doprowadzi go do obojetnosci. No nic zycze ci zebys nie zawiodla sie na nim ale chyba kiedys wspomnisz moje slowa..niestety. To wszystko dla mnie jest jakos grubymi nicmi szyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
a to ze mialas mnostwo partnerow jak to napisalas to wcale nie jest taka pozytywna cecha.swiadczy tylko o tym jak chyba niestala jestes w uczuciach i niezdolna na stworzenie dlugotrwalego zwiazku. Moze to wlasnie dlatego, ze wybierasz mlodszych facetow, ktorzy w gruncie rzeczy nie sa odpowiednimi partnerami dla ciebie, bo jak lubisz czuc sie bezpieczna i otoczona troska to raczej duzo mlodszy facet nie daje starszej kobiecie takiego bezpieczenstwa. zwlaszcza ,ze napisalas ze twoj jest przystojny, mlody i wspanialy mezczyzna. Czy biorac pod uwage twoj dosc powazny wiek(wkrotce 50 lat) jest mozliwe zeby taki mlody i super przystojny facet dal ci gwarancje bezpieczenstwa..logicznie myslac to tez jakas wielka sprzecznosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43latkaaa
Brygitta po 40 --napisze Ci po raz którys-Kobieto masz tyle lat a nadal nie dociera do Ciebie to co oczywiste. Zaden człowiek nie moze być na 100% pewny swojego partnera.Nawet sami nie mozemy byc pewni siebie.Mozemy tylko przypuszczać jak w danej sytuacji sie zachowamy,ale dopiero w zaistniałej sytuacji będziemy mogli przekonac sie czy postepujemy tak jak mysleliśmy,ze postąpimy. Napisałam Ci także,ze masjkujesz sie przed swoim mężczyzna,udajesz,więc nie wiesz jaki On by miał stosunek do Ciebie gdybyś pokazała mu swoją prawdziwa twarz.Teraz jesteś bezbronna kobietka,udająca czesto orgazm,nie sprzeciwiającą się partnerowi w seksie mimo ,że nie masz ochoty na częste minetki. Pokaz się Jemu jaka naparwde jesteś i wtedy zobaczysz czy nadal będzie Toba zachwycony. Ty prowadzisz ciagła grę.Zakładasz maski,ale keidyś nie wytrzymasz i obys się nie rozczarowała ta swoją pewnościa do partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reactiva
Znam taki zwiazek , mozna by powiedziec ze udany.Poznali sie jak on mial 20 lat ona 36- ponoć bardzo atrakcyjna babeczke z niej byla.Ona ma w tej chwili 60 lat on 44 i patrzac z boku i z jej przechwalek ze naprawde to wyjatkowa para.Udało im sie.Maja dorosła corke w miare ładny dom.Dzieki niej zalozyl firme i wszystko byloby ja z bajki ale okazalo sie ze ona nie nawidzi mlodych dziewczyn i sama slyszalam ze jak jakas zblizylaby sie do niego to powyrywalaby jej nogi.A z jego zachowania bylo mozna zauwazyc ze lubi mlodsze kobiety.Ona wiecznie kontroluje jego kroki nie jest juz taka pewna tego chlopca ktory kiedys byl zafascynowany jej pieknym cialem i doswiadczeniem zyciowym.Mozna wiele zauwazyc takich zwiazkow jak i zwiazkow gdzie mężczyzna jest kilkanascie lat starszy.Moja kolezanka ma meza 30 lat starszego.Byl naprawde przydtojny.Ale teraz gdzie ona ma 35 a on 65 mozecie sobie tylko wyobrazic jak zyją.Ona zyje z nim tylko dlatego ze ma stabilizacje i dzieci ale do spraw lozkowych zapomnijcie.Znudzona jest wiecznym smarowaniem go maściami i widzacego go przed tv.Ona chcialaby kogos energicznego i mlodszego.I jezeli nawet go kocha to jest jej zle i ma na boku swoje 2 zycie.Tych roznic sie nie da nadrobic.Nawet nie chodzi tylko o zdrady ale bo wszedzie pojawiaja sie bez wzgledu na roznice wieku ale jest jeszcze roznica pokoleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po 40
Mysliciel naprawde nie masz nic innego do roboty tylko analizowac wypowiedzi na forum?. Nigdy nie napisałam że nie kocham swojego partnera i że tlko przyjaźń jest wazna, kocham, ale związek psychiczny jest dla mnie ważniejszy niż fizyczny. Poza tym tez nie napisałam że sex nie jest dla mnie wazny - jest ważny choć nie najwazniejszy i jestem zadowolona z sexu z nim - nigdy nie napisałam że nie jestem zadowolona. Zadowolenie z sexu i orgazm to sa 2 różne rzeczy, ale orgazm też mi sie zdarza i to coraz częściej. To że miałąm mnóstwo partnerów i zdradzałam też nie jest w tej chwili ważne, bo wczesniej nigdy nie byłam zakochana. Nie jestem też pod pantoflem ale bardzo lubie jak to facet jest góra w związku nie cierpie pantoflarzy i ciepłych kluchów. Wygląd tez jest sprawą indywidualną, dla mnie ktoś może być piękny a innemu sie nie podobać. Ludzie naprawde zajmijcie sie swoim zyciem i swoimi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po 40
Poza tym ja sie nie maskuję, robię w sexie na co mam ochotę i też wymagam, ale jak juz widzę że orgazmu nie dostanę to czasami udaję - wiele kobiet tak robi, nie przeszkadza mi to. Wszystko pomału sie normuje teraz przy wspólnym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po 40
Reactivia no 30 lat różnicy to już naprawdę chore!!!! Ale jak komus pasuje to ich sprawa. Jestem tolerancyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43latkaaa
Brygitta po 40 i nadal twierdzę,ze jak na swoj wiek jestes jakas nierozgarnieta :-) Piszesz"Ludzie naprawde zajmijcie sie swoim zyciem i swoimi sprawami" OK.zajmuję się swoimi sparwami :-)ale po to jest forum aby sobie na różne tematy popisac:-) Jezli amsz do Nas pretensje,ze piszemy to po co w ogóle Ty zaczełaś pisac na forum :-) Pisząc na forum trzeba się liczyc z tym,ze ktos bedzie odpisywał na nasze posty i nie zawsze one będa po naszej myśli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43latkaaa
Brygitta po 40--Droga Brigitko,udawanie orgazmu w tak cudownym związku tak Twoj to zbeszczeszczenie tego zwiazku . Kochana,przeciez jak udajesz orgazm to Twoj facet mysli,ze za kazdym razem jest taki cudowny i ,ze Ty jestes za kazdym razem taka wspaniaął kochanka. Pokaz swoja prawdziwa twarz swojemu facetowi a zobaczysz jak On bedzie w stosunku do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43latkaaa
Brygitta po 40--maskujesz sie w seksie,bo czymz innym jest to,ze Twoj facetb robi Ci 2 razy dziennie minetki a Ty mimo,ze nie masz na tak czeste pieszczoty ochoty zgadzasz sie na to...Po prostu nie umiesz mu odmowic,bos ie boisz,ze zmieni o Tobie zdaie,ze nie bedziesz juz dla Niego boginia seksu za jaka chces zuchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam przyjaciela 16 lat młodszego i to nam wcale nie przeszkadza, jednak nie planujemy wspólnej przyszłości z różnych względów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po 40
43 latko twoje zycie kręci sie wokół sexu więc udawanie orgazmu jest dla ciebie czymś nie do przyjecia. Dla mnie nie. Nie zmuszam sie do sexu, czasami nie chcę mi sie i to mówię. Jestem szczęśliwa mimo żę czasami stosuje te drobne kłamstewko a on po co ma wiedzieć? Robi wszystko dobrze to we mnie czasami jest jakaś blokada. Naprawdę nie pouczaj mnie bo wg. jestes nieszczęśliwą kobieta która musi zdradzać partnera żeby czuć sie zaspokojona. Ja zdradzałam kiedyś bo nie kochałam swoich facetów, byłam w 2 związkach w zasadzie dla kasy a z kochankiem łączyła mnie przyjaźń. Ty puszczasz się na prawo i lewo to wielka różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×