Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zlaKobietaP

Musze to napisac

Polecane posty

Chr dziekuje az rade:) Dokladnie moze i ja mu powiem, ze teraz idziemy do moich znajomych. Ale jak sobie przypominam to zawsze gdy nie chcialam isc byla klutnia.I jeszcze gral mi na emocjach i mowil , ze jest ze mna a chodzi jakby byl kawalerem;/;/Na co ja mu zawsze ze jak nie mam ja ochoty to on moze isc lub zostac i awsze ten sam schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak mnie tu nikt nie zna wiec moge dodatkowo powiedziec, ze nie wiem czy przypadiem nie jestem w ciazy i tez dlatego to straznie przezywam:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera... A on wie o Twoich podejrzeniach co do ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mu nie mowilam, sama nie jestem pewna, kochalismy sie pare razy bez zabezpieczenia i teraz czekam na okres:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha... Nic nie powiem, bo nie chcę Cię jeszcze bardziej denerwować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie o to chodzi, żeby teraz mówić, a nie mówiłam... Ale kuźwa, jak tak można... Tak byłaś jego pewna? Nie wiem, chcesz tego dziecka? To jednak jest przejaw trochę niedojrzałości, u was obojga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham go, ufam mu. Te pare razy wyszly tak glupio ze masakra i zaluje ze bez zabezpieczenia ale stalo sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chr
Dużo ludzi lubi grać na poczuciu winy. Niektórzy osiągają w ten sposób wymierne korzyści, inni zaś robią to tylko po to, by się dowartościować. Spróbuj się domyśleć, czego on się spodziewał? Niemal napewno spodziewał się odpowiedzi w stylu "nie, ja cię przepraszam, oczywiście, już to odwołuję i z tobą idę"... czyli poprostu wykorzystał to, co do niego czujesz. Zastanów się, jaki on będzie za 5, 10 lat? Jaki będzie w stosunku do Ciebie i ew. dzieci? Czy będzie umiał o was zadbać, zapewnić poczucie bezpieczeństwa? Odnosząc się do ciąży... czy nie było możliwości, żeby dowiedział się on od kogoś o Twoich przypuszczeniach? Czy nie szuka teraz ucieczki od odpowiedzialności? Przeanalizuj też postać waszej relacji wraz z upływem czasu. Czy zrobiłby to kiedyś? Jeśli nie, oznaczać to może, że poprostu znudził się Tobą, i jak to już było wiele razy powiedziane, szuka teraz powodu do zerwania relacji. Przypominam o tym, o czym wspomniałem wcześniej - nie postępuj dokładnie według tego, co mówię, gdyż nie wiem, na czym dokładnie polega sytuacja, a ponadto nie jestem psychologiem, który mógłby udzielać profesjonalnych porad. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chr narazie to sa tylko moje domysly i nikomu o tym nie mowilam bo okres moze nadejsc lada dzien. I masz racje zdenerwowalo mnie to jego granie na uczuciach , on mysli, ze skoro on tak powie to tak ma byc i sie bardzo zdziwil jak powiedzialam nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chr Poważnie? A wstawiasz teksty jak z podręcznika do psychologii:-) Bardzo trafne zresztą:-)Moim zdaniem przynajmniej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja mu nie wejde na głowe, mam nadzieje, ze nie jestem w ciazy. A skoro on ze mna zerwal przez taka głupote to ja sie pierwsza nie odezwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chr
Nie są to teksty z podręcznika do psychologii, posługuję się własnym doświadczeniem, które może być (i jest) zawodne. Dziękuję za opinie! On tak chce - tak ma być. Jest to postawa osoby o mentalności dziecka. Dziecka, którego nie obchodzą inni, które patrzy tylko na siebie. Nie stara się zrozumieć innych, nie cechuje go empatia. Czy ktoś taki może zadbać o swoją żonę i dzieci, które najprawdopodobniej myślą dokładnie tak samo, jak on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym podręcznikiem to zażartowałam, bo tak ładnie się wyrażasz, co nie jest tutaj często spotykane. A może zrób test i miej pewność? Ja na Twoim miejscu bym nie wytrzymała... A Ty chyba spokojna jesteś dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chr
W takiej sytuacji nie wydaje się dobrym pomysłem prosić go o wybaczenie i zgodzić się na jego warunki. Prowadziłoby to do błędnego koła, zobaczyłby on, że zawsze może Tobą manipulować tak, byś zrobiła coś wbrew swojej woli, a Tobie byłoby jeszcze trudniej odmówić. Nie Ty jesteś winna, tylko on, i to on powinien wyjść teraz z inicjatywą. Jeśli zależy mu na Tobie, zrozumie swój błąd, przeprosi i więcej tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chr
Ja w każdym razie muszę już wyłączyć komputer. Dziękuję za rozmowę. Pozdrawiam i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to że zrozumie swoj błąd-to są tylko przypuszczenia niestety...a im bardziej będzie się prosić tym bardziej odległe...no kto jeszcze podyskutuje..hmmm? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Test zrobie za dwa dni zeby miec pewnosc, moze jeszcze sie okres zjawi. A ze spokojem to teraz sie uspokojilam, jak pn mi powiedzial, ze mam isc to myslalam , ze z siebie wyjde. Chr dokladnie skoro mnie kocha to on wyjdzie z inicjatywa ja tego nie zrobie bo jak mu pokaze , ze jestem slaba to zawsze to ja bede musiala przepraszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale może nie tyle prosić go o wybaczenie ile o szczerą rozmowę... Ja bym nie czekała, aż się domyli, tylko szczerze powiedziała o co chodzi i niech to on przeprasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chęć wyjaśnienia sprawy z ukochaną osobą nie jest kwestią słabości... Ja w związku często wyciągam pierwsza rękę, bo nie mogę znieść myśli, że coś między nami mogłoby być nie tak dłużej niż dwie godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poowiem mu ale jak bede na 100% jeszcze licze, ze moze do 2-3 dni dstane okres bo mam takie dziwne nieregularne.Jak mu teraz powiem i to sie okaze falszywym alarmem to on sobie pomysli, ze specjalnie to zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×